„Tylko odmieniec nie mógłby się u nas zaaklimatyzować”
Korona od niedzieli jest na Cyprze, gdzie rozpoczęła przygotowania do rundy wiosennej obecnego sezonu. Na drugim zimowym zgrupowaniu „złocisto-krwistych” nie mogło zabraknąć Kamila Kuzery. Kapitan kieleckiego zespołu tuż przed wylotem opowiedział nam m.in. o nowych piłkarzach i najbliższych planach ekipy Ojrzyńskiego.
Jesteście już po pierwszym obozie przygotowawczym w Kleszczowie. Czy zmęczenie daje się we znaki?
Kamil Kuzera: – Owszem, ale mieliśmy dwa dni urlopu. Każdy miał czas na zregenerowanie się nie tylko pod kątem fizycznym, ale przede wszystkim psychicznym, bo byliśmy z dala od swoich bliskich. To był dla nas ciężki okres, gdyż zajęć z piłką było jak na lekarstwo. Do zespołu dołącza Pavol Stano i „Vuko”, z czego trzeba się cieszyć.
Korona w przerwie zimowej dokonała kilku wzmocnień. Jak w drużynę wkomponowali się nowi zawodnicy?
– Bardzo dobrze. Ktoś musiałby być mega odmieńcem, żeby się tutaj nie zaaklimatyzować. Utworzyła się bardzo fajna grupa, która przyjmie z otwartymi rękoma każdego, kto będzie starał się pomóc i odda serce za Koronę.
Niestety, nowi piłkarze podczas ostatnich sparingów nie zachwycili. Podobnie jak cała drużyna, która po raz kolejny zalicza słabe wyniki meczów towarzyskich.
– Ja bym nie doszukiwał się tu jakichś teorii, dlaczego znów tak jest. Chodzi głównie o to, żeby te spotkania wybiegać. Poza tym próbujemy nowych ustawień na boisku, głównie defensywnych. Dochodzą niesprzyjające warunki. Podczas gry na śniegu często o wyniku decyduje przypadek. Spokojnie, będą jeszcze inne sparingi, a najważniejsze są starcia ligowe.
Powróćmy do drugiej fazy przygotowawczej. Nad jakimi elementami gry chcecie się najbardziej skupić podczas pobytu na Cyprze?
– Założenie jest takie, żeby przede wszystkim poprawić grę defensywną, która w poprzedniej rundzie najbardziej kulała. Cały zespół ma w tym aspekcie wiele do poprawienia. To jest priorytet, co nie oznacza, że zaniedbamy grę w ataku.
Dzięki temu na wiosnę zobaczymy lepszą Koronę?
– Zgadza się. Przede wszystkim Koronę, która nie popełnia głupich błędów z zeszłej rundy, gdzie tak naprawdę w większości spotkań zasłużyliśmy na to, żeby wygrać, albo przynajmniej zremisować. Przeciwnik przeważnie nie był od nas lepszy, jednak przez niewymuszone, indywidualnie błędy traciliśmy punkty. Nie może nam się to przytrafiać na takim szczeblu rozgrywek.
Czego Kamil Kuzera życzy sobie na tę rundę?
– Głównie zdrowia. Chciałbym być zdrowy i regularnie grać. Myślę, że będę w stanie dołożyć kilka swoich cegiełek do tego, aby Korona była wysoko w tabeli.
Rozmawiał Mariusz Kogut.
Fot. Paula Duda
Wasze komentarze