MŚ2013: Bolesna porażka. Polska żegna się z mistrzostwami...
Po przyzwoitej pierwszej połowie reprezentacja Polski przegrywała tylko 9:10 i wydawało się, że po wznowieniu gry nasi zawodnicy będą mieli szansę na zwycięstwo. Niestety tak się nie stało, a biało-czerwoni mieli ogromne problemy ze zdobywaniem bramek i ostatecznie przegrali 27:19.
Początek tego spotkania był bardzo nerwowy. Obie drużyny głównie skupiały się na obronie. Padało bardzo mało bramek. W 5. minucie było 1:1. Przez kolejne minuty gra toczyła się na zasadzie gol za gol. Dopiero po około kwadransie Polacy wyszli na prowadzenie 6:4. To był jednak początek problemów biało-czerwonych, którzy nie poszli za ciosem. Węgrzy odrobili straty i wygrali pierwszą połowę 10:9
Nasi zawodnicy bardzo źle zaczęli drugą połowę. Mieli ogromne problemy ze zdobywaniem bramek. Gdy w 42. minucie biało-czerwoni przegrywali 16:11, o czas poprosił trener Michael Biegler. Niestety nic to nie pomogło. Polacy nadal musieli się bardzo namęczyć, aby zdobyć bramkę. Ta sztuka częściej udawała się Madziarom, którzy utrzymywali bezpieczną przewagę. Nasi zawodnicy ostatecznie przegrali 27:19.
W tym meczu zagrało pięciu zawodników Vive Targów Kielce:
Sławomir Szmal – Zbyt mało pomagał przyzwoicie grającej obronie. Odbił zaledwie osiem na trzydzieści rzutów Węgrów.
Michał Jurecki – Wszyscy spodziewali się po nim o wiele więcej. Nie był zagrożeniem w ataku. Szybko dostał dwie kary dwóch minut, co utrudniło mu grę w obronie.
Krzysztof Lijewski – Nieźle w obronie. Znów miał kilka asyst. Zdobył także dwie bramki (na pięć prób).
Piotr Grabarczyk – Bardzo dobra pierwsza połowa, w drugiej było gorzej. Zdobył również jedną bramkę.
Karol Bielecki – W jego wykonaniu to był dobry mecz. Oddał trzy rzuty, zdobył dwie bardzo efektowne bramki.
Węgry – Polska 27:19 (10:9)
fot. handballspain2013.com
Wasze komentarze
Ręczna to sport zespołowy, Nie Karol stracił na wartości, ale my nie wykorzystujemy jego potencjału...