Micanski: Mam patent na Koronę
- Z Koroną w ostatnim czasie gra mi się wyjątkowo dobrze. Zarówno w poprzednich spotkaniach, jak i w tym dzisiejszym udało mi się strzelić kielczanom trochę bramek – powiedział strzelec dwóch goli dla Zagłębia, Ilijan Micanski.
Micanski był bohaterem piątkowego spotkania pomiędzy drużynami Korony Kielce i Zagłębie Lubin. To właśnie w dużej mierze dzięki jego postawie, ekipie „Miedziowym” udało się wywieźć z Areny Kielc niezwykle cenny punkt. Nic dziwnego zatem, że wychodzącego przed stadion zawodnika witały gromkie brawa i okrzyki wydawane ze strony kolegów z drużyny. Bułgar z kolei sprawiał wrażenie nieco oszołomionego miłym powitaniem i dopiero po kilku chwilach zaczął odpowiadać na pytania zadawane przez dziennikarzy. - Na pewno doceniamy ten punkt. Tym bardziej, że już po dwudziestu minutach przegrywaliśmy 0:2. Po tym słabym początku musieliśmy się otrząsnąć i na szczęście nam się to udało – stwierdził zawodnik drużyny z Dolnego Śląska.
Były napastnik „złocisto-krwistych” powoli staje się katem kieleckiej drużyny. W trzech ostatnich meczach pomiędzy Zagłębiem a Koroną, 25-letni Bułgar strzelił aż sześć bramek. - Wygląda na to, że rzeczywiście mam jakiś patent na Koronę... W ostatnim pojedynku w drugiej lidze strzeliłem kielczanom trzy bramki, teraz dorzuciłem dwie. Mam nadzieję, że w meczu rewanżowym w Lubinie również uda mi się strzelić co najmniej dwie bramki – stwierdził.
W Kielcach król strzelców poprzedniego sezonu I ligi spędził zaledwie pół roku. Piłkarz po meczu nie chciał jednak oceniać, czy bramki strzelone kielczanom należy odczytywać w kategoriach piłkarskiej zemsty na byłej drużynie. - Nie do mnie należy ocenianie tego, czy w kieleckim klubie za wcześnie podziękowano mi za grę. Niech inni się tym zajmują. Mogę powiedzieć tylko tyle, że dla każdego klubu w barwach którego gram, staram się prezentować jak najlepiej i strzelać jak najwięcej goli - przyznał.
Dla Zagłębie, podobnie zresztą jak dla piłkarzy z Kielc, terminarz rozgrywek w końcówce sezonu jest wyjątkowo niesprzyjający. „Miedziowym” w tym czasie przyjdzie bowiem zmierzyć się kolejno z zespołami Lecha, Legii i Wisły. - Gramy teraz z trzema najlepszymi drużynami w Polsce. Każdy zawodnik w Polsce w takich spotkaniach chce się zaprezentować jak najlepiej. Tak samo jest ze mną. Mam nadzieję, ze uda nam się korzystnie pokazać w tych spotkaniach. O mecze rozgrywane w Lubinie jestem zresztą spokojny – zakończył bułgarski snajper.
fot. Artur Starz
Wasze komentarze