Przegrali mecz w samej końcówce

20-11-2009 19:47,

Korona Kielce długo prowadziła na Arenie Kielc, ale ostatecznie - po raz kolejny - dała sobie wbić gola w samej końcówce spotkania. I zamiast wygrać, złocisto-krwiści tylko zremisowali dzisiaj z Zagłębiem Lubin 3:3 (2:1).

Gra Korony w pierwszym fragmencie spotkania nie była imponująca. W poczynaniach gospodarzy panował spory chaos, w akcjach drużyny Marka Motyki dużo było przypadkowości. Ale kielczanie w piątkowy wieczór byli zaskakująco skuteczni.

W 12. minucie było już 1:0 dla "złocisto-krwistych". Do wykonaniu rzutu wolnego podeszło trzech piłkarzy - Edi, Jacek Markiewicz i Edson. Wydawało się, że będzie uderzał ten ostatni, bo jako jedyny był ustawiony przodem do bramki. Ale tak się nie stało - Edi krótko odegrał piłkę, Markiewicz odwrócił się błyskawicznie, strzelił piekielnie mocno oraz bardzo precyzyjnie i bramkarz Zagłębia, Aleksander Ptak nie miał nic do powiedzenia.

A to był dopiero pierwszy cios. Bo wystarczyło dosłownie kilka chwil, by Korona prowadziła już dwiema bramkami. Ernest Konon świetnie dośrodkował z prawej strony, do piłki dopadł Cezary Wilk i z kilku metrów uderzył tuż obok golkipera gości.

Podopieczni Franciszka Smudy takim obrotem spraw byli zaskoczeni - nie grali tak źle, by przegrywać po dwudziestu minutach aż dwoma golami. Lubinianie szybko się jednak przebudzili i zaczęli dążyć do zdobycia kontaktowej bramki.

Skutecznie, bo w 29. minucie było już tylko 2:1. Markiewicz nie pokrył na lewej stronie Costy Nhamoinesa, ten dośrodkował w pole karne, gdzie najlepiej ustawiony był Ilijan Micanski. Bułgar, były piłkarz Korony Kielce, nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem Radosława Cierzniaka.

Zagłębie mogło pójść za ciosem i wyrównać. Znakomicie w jednej sytuacji zachował się Mouhamadou Traore, który leżąc na murawie zdołał jeszcze podać do Dawida Plizgi, ale lewoskrzydłowego przyjezdnych w ostatniej chwili zablokował Markiewicz.

Korona też miała swoje szanse - jeszcze przed przerwą trzeciego gola mogli zdobyć Edi Andradina i Paweł Kal, ale obaj uderzyli niecelnie. I do przerwy już żadna bramka nie padła.

Druga połowa rozpoczęła się od błędnej decyzji sędziego - Zagłębie powinno dostać rzut karny. W 52. minucie Kal ewidentnie podcinał pod własną bramką Plizgę, ale gwizdek arbitra milczał. Chwilę potem lubinianie mogli jednak wyrównać, lecz po rzucie rożnym Nhamoinesu fatalnie uderzył głową.

Korona natychmiast odpowiedziała - po szybkiej kontrze i dobrym podaniu Ediego w niezłej sytuacji znalazł się Jacek Kiełb, ale jego uderzenie świetnie obronił Ptak. Potem bliżsi zdobycia gola byli goście, a raczej ich ciemnoskóry napastnik - Mouhamadou Traore. Senegalczyk najpierw jednak uderzył w Cierzniaka, a później obok bramki.

A w 63. minucie trzeciego gola zdobyli kielczanie! Konon odegrał piłkę do wpuszczonego chwilę wcześniej na boisko Pawła Sobolewskiego, który w polu karnym minął jeszcze jednego z obrońców i strzelił tuż przy słupku. A ten sam zawodnik mógł wpisać się na listę strzelców jeszcze raz, jednak będąc w znakomitej sytuacji uderzył bardzo słabo i to w sam środek bramki.

Zagłębie jednak nie rezygnowało i w 75. minucie znów zdobyło kontaktowego gola. Kielczanie przy rzucie wolnym nie przypilnowali w polu karnym Costy Nhamoinesu, który bez większych problemów wpakował piłkę do siatki. A w 89. minucie Zagłębie doprowadziło do wyrównania. Akcję rozpoczął Michał Stasiak - stoper podał do Dariusza Jackiewicza, ten odegrał do Micanskiego. Bułgar wpadł w pole karne, minął Cierzniaka i strzelił do pustej bramki.

A w końcówce spotkania za faul przy linii bocznej czerwoną kartkę obejrzał Costa Nhamoinesu i Zagłębie musiało grać w dziesięciu. Korona miała jednak za mało czasu, by wykorzystać przewagę liczebną i ostatecznie pojedynek zakończył się podziałem punktów.

Mecz z Zagłębiem był ostatnim tegorocznym spotkaniem Korony w Kielcach. Teraz przed "złocisto-krwistymi" trzy wyjazdy - Ruch Chorzów, Polonia Warszawa i Lech Poznań.

Korona Kielce - Zagłębie Lubin 3:3 (2:1)

Bramki: Markiewicz (12'), Wilk (19'), Sobolewski (63') - 2 Micanski (29', 89'), Nhamoinesu (75')

Korona: Cierzniak - Markiewicz (70' Nawotczyński), Malarczyk, Hernani, Kal - Łatka (62' Sobolewski), Wilk, Vuković, Edson (46' Kiełb) - Konon, Edi Andradina.

Zagłębie: Ptak - Rymaniak, Jasiński (46' Łabędzki), Stasiak, Nhamoinesu - Bartczak, Świerczewski, Ekwueme, Plizga (87' Jackiewicz) - Micanski, Traore.

Żółte kartki: Łatka, Konon (Korona) - Stasiak (Zagłębie)

Czerwona kartka: Nhamoinesu (Zagłębie)

Sędzia: Marcin Szulc

Widzów: 8583

Kibice oprawę zaprezentowali jeszcze przed meczem

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

kibic zatroskany2009-11-20 20:20:22
Korona gubi punkty u siebie a calkowity brak reakcji ze strony wladz klubu i właściciela.Z Kielc punkty jadą do Arki,Cracovii,Śląska,teraz do Zagłębia.Do zobaczenia w I lidze,niestety stadjon to za mało na ekstraklasę.
gryzoń2009-11-20 20:37:51
kur... ale mecz, ja pierdziele znowu tracimy punkty - a teraz chorzow, warszawa i poznan = 0 punktow
realista2009-11-20 20:42:14
Czas Pana Motyki w Kielcach dobiegł końca...
Tyle2009-11-20 20:43:07
Korona straciła w 14 meczach - 27 bramek! Legia na ten przykład straciła 6 bramek. Widzicie różnicę? Bez obrony nie da się wygrywać meczy ...
wrak2009-11-20 21:19:55
to ze Korona znow stracila bramke w 90 minucie to jest katastrofa i swiadczy tylko o jednym - to niedojrzaly zespol...
Motyka won2009-11-20 21:33:04
To nie stało się pierwszy raz. Takie rzeczy dzieją się systematycznie na Arenie Kielc. Niestety ale drużyna nie idzie do przodu... Strzelamy bramki ale w równie łatwo te bramki oddajemy. Obrony nie ma wcale! Byle jakie drużyny strzelają nam po 2-3 bramki. Lech 5 bramek. Legia 5 bramek. Wisła 3 bramki. To są fakty!!
ŚW. Mikołaj2009-11-20 21:33:55
Zatrudnijcie Wentę! On wam pokarze co to znaczy zespół który gra do końca i który nigdy się nie poddaje.
Medeis2009-11-20 22:32:25
Oj źle to wygląda. Jest do D**y. Z motyką na słońce nasz pobyt w ekstraklasie. Chociaż po spadku, nikt z władz nie liczył się, że Korona tak szybko wróci. Takie są fakty. Mieliśmy trochę szczęścia i dlatego teraz jesteśmy wśród elity, jednak składu na nią nie ma. Cóż, że mamy mocną pomoc - obrona i atak leżą. Defensywa jest tragiczna. niby są to zawodnicy jakim można ufać, ale kolektyw jest Hugowy. Z przodu nie jest wcale lepiej. Nazwiska grają i tyle. Ci ludzie zapomnieli dawno jak się powinno grać w piłkę. Taki Gajtek - no stara się, ale co z tego. Na Forum portalu ludzie dobrze piszą - dno!
wkurzony2009-11-20 23:35:56
Gra Korony w pierwszym fragmencie spotkania nie była imponująca. W poczynaniach gospodarzy panował spory chaos, w akcjach drużyny Marka Motyki dużo było przypadkowości - CZŁOWIEKU CHORY JESTEŚ ? CHYBA BYLIŚMY NA INNYCH MECZACH ? Korona prowadzi 2:0 a ten narzeka, mogłeś to napisać ale o grze Korony po 20 minuty do końca pierwszej połowie...
wkurzony2009-11-20 23:36:58
Gra Korony w pierwszym fragmencie spotkania nie była imponująca. W poczynaniach gospodarzy panował spory chaos, w akcjach drużyny Marka Motyki dużo było przypadkowości - CZŁOWIEKU CHORY JESTEŚ ? CHYBA BYLIŚMY NA INNYCH MECZACH ? Korona prowadzi 2:0 a ten narzeka, mogłeś to napisać ale o grze Korony po 20 minuty do końca pierwszej połowie...
Śmiechu Warta :D2009-11-20 23:51:50
Paula Duda - Fotografia nr 37 !!!!!!!!!!! Genialna.
Ksiąc Rubik2009-11-20 23:57:27
No moim zdaniem to w tekście jest cała prawda. Bramka nie wpadła z akcji tylko stałego fragmentu. Ponad to gdyby ta gra była ułożona, to bysmy nie spieprzyli. Gówno była ułożona skoro ekipa straciła tyle goli.
obrona2009-11-21 12:30:04
W ataku było dobrze. Zresztą jak spojrzymy na sumę wszystkich strzelonych bramek we wszystkich kolejkach to też nie można się do niej przyczepić ale obrona ... pozostawiam to bez komentarza. Tracimy bardzo głupie bramki i to seryjnie. Jak to się nie zmieni to nie będziemy wygrywać meczy bo bez względu na to ile strzelimy to tyle samo albo więcej stracimy ;/
Joker2009-11-21 18:49:49
No było sacz a najs :D Niestety.. daliśmy ciała i tyle
król jest nagi2009-11-23 10:59:14
defensywa defensywą ale bramkarz, który w czternastu meczach puszcza dwadzieścia siedem goli to mógłby sobie jakieś krótkie wakacje od futbolu zrobić ...

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group