Oceniamy mistrzów Polski po meczu z Chrobrym Głogów
Chyba najważniejszą rzeczą po tym spotkaniu było to, że żaden z kieleckich graczy nie doznał kontuzji. Podopieczni Bogdana Wenty pokonali w środę przed własną publicznością Chrobrego Głogów 36:28. Jak w tym spotkaniu zaprezentowali się zawodnicy Vive Targów?
Sławomir Szmal – Grał tylko siedemnaście minut, ale i tak dokonał niesamowitego wyczyny. Miał aż 77 procent skuteczności! Taki wynik robi ogromne wrażenie.
Venio Losert – Ciągle szuka zrozumienia z kolegami z obrony i dobrej formy. W pojedynku z Głogowem nie było najlepiej. Miał zaledwie 26 procent skutecznych obron. Chyba potrzebuje więcej czasu na aklimatyzację w nowym miejscu.
Mateusz Jachlewski – Na parkiecie w pierwszej połowie. Oddał trzy rzuty, wszystkie skuteczne. Kolejnym dobrym występem pokazuje, że jest w „gazie”.
Manuel Strlek – W ciągu dwudziestu minut rzucił sześć bramek. Bardzo fajnie wyglądały jego szybkie akcje, gdy kielczanie grali z kontry, a on zbiegał do środa. Liczymy, że to będzie nowy znak rozpoznawczy Strleka.
Bartłomiej Tomczak – Jak sam przyznał dla niego każdy mecz jest ważny, bo dostaje mało szans. I widać, że bardzo mu zależy na pokazaniu się z pozytywnej strony.
Michał Jurecki – Grał krótko, bo ostatnio był bardzo eksploatowany.
Karol Bielecki – Dostaje coraz więcej szans do gry. I dobrze, bo nadal ma bardzo mocny rzut. Czasem brakuje jednak precyzji i nad tym musi pracować.
Grzegorz Tkaczyk – Umiejętnie prowadził grę Vive Targów Kielce, rzucił jedną bramkę. Powoli wraca do dyspozycji sprzed kontuzji.
Uros Zorman – Słynie z efektownej gry „jeden na jeden”. Z Chrobrym miał kilka okazji do wykonania swoich popisowych akcji. Dobre spotkanie ukoronował trzema bramkami.
Denis Buntić – Znów zagubiony. Bez bramki, do tego z jednym nieskutecznym rzutem i faulem w ataku.
Krzysztof Lijewski – Zdobył jedną bramkę. Jakoś niczym specjalnym nie zaimponował w pojedynku z Głogowem.
Ivan Cupić – Pięć rzutów, pięć bramek. Kolejny skuteczny mecz.
Thorir Olafsson – Walczył, biegał, starał się. Nam i tak najbardziej w pamięci zapadnie jego bramka z drugiej linii.
Żelijko Musa – Podobnie jak Jurecki grał raczej krótko. Zdobył jedną bramkę.
Rastko Stojković – Kolejny dobry występ. Był skuteczny, rzucił cztery bramki. Musi jednak więcej uwagi przykładać do gry w obronie.
fot. Anna Benicewicz-Miazga/CKFoto.pl