Oceniamy mistrzów Polski po meczu z Metalurgiem
Mistrzowie Polski są już pewni awansu do TOP16 Ligi Mistrzów. Są również blisko zwycięstwa w swojej grupie. Stało się tak po tym jak 21:20 pokonali Metalurgiem Skopje. A jak w tym spotkaniu zaprezentowali się zawodnicy Vive Targi Kielce?
Sławomir Szmal – Kolejny wybitny mecz. Zawodnicy Metalurga rzadko rzucali na bramkę, ale nawet gdy ta sztuka im się udawała to na drodze często stawał „Kasa”. W ostatniej akcji meczu zachował się bardzo dobrze i dzięki jego dobrej obronie mistrzowie Polski wygrali.
Manuel Strlek – Mało widoczny. Miał problemy z dojściem do sytuacji, a nawet, gdy mu się udawała to na przeszkodzie stawał Stanić.
Mateusz Jachlewski – Chwalimy go praktycznie od początku sezonu i po spotkaniu z Metalurgiem trzeba zrobić to samo. To jest taki „Siwy” jakiego chcielibyśmy zawsze oglądać. W sobotę rzucił bardzo ważną bramkę, gdy jego zespół grał tylko w czwórkę.
Karol Bielecki – Tyn razem bez błysku. Rywale nie dali się już zaskoczyć. Oddał dwa niecelne rzuty oraz popełnił kilka błędów.
Michał Jurecki – Zupełnie zasłużenie trafił do siódemki kolejki. Gdyby nie jego atomowe rzuty w drugiej połowie byłoby słabo... No i ten przechwyt w końcówce... Wielki plus za postawę w defensywie, w całym meczu.
Uros Zorman – To nie był jego mecz. Zagubiony. Rywale dobrze go rozpracowali.
Grzegorz Tkaczyk – Walczył, starał się, szarpał. Cały „Młody”. Udowodnił jak ważną postacią jest dla naszej drużyny. A nie można zapomnieć, że on dopiero wraca po długiej kontuzji.
Krzysztof Lijewski – Wszystko byłoby super, bo tradycyjnie były asysty, bramki itp. tylko trochę denerwują czasem proste błędy.
Denis Buntić – Tym razem nawet nie oddał rzutu na bramkę. Pomimo tego występ przeciwko Metalurgowi może zaliczyć do udanych. Miał fantastyczną asystę, gdy podawał do Ivana Cupicia w samej końcówce.
Ivan Cupić – Trochę zatracił swojej skuteczności, choć i tak nie było źle. Rzucił bardzo ważną bramkę w końcówce.
Thorir Olafsson – Szkoda, że nie rzucił kontry w końcówce pierwszej połowy. W sobotę bez bramki, ale i tak występ pozytywny. Dwa razy dał się sfaulować tak, że mieliśmy karnego.
Żelijko Musa – No i jak go ocenić? Bo za grę w obronę to należą mu się ogromne słowa uznania. Słabiej było w ataku. Zdobył jedną bramkę na dwa rzuty.
Piotr Grabarczyk – Znów uprzykrzał Macedończykom życie jak mógł. Świetny występ, a przez długi czas grał z poważną kontuzją palca. Należą mu się ogromne słowa uznania, dzień po meczu przeszedł operację.
Rastko Stojković – Po przerwie jedna z najjaśniejszych postaci w naszej drużynie. Bardzo dobry występ ukoronował trzema bramkami.
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze