Charakter bywa ważniejszy od umiejętności. A kielczanie go mają

25-11-2012 13:24,

Niesamowitą, heroiczną walkę pokazali w meczu z Metalurgiem Skopje zawodnicy Vive Targów Kielce. Mistrzowie Polski wrócili w tym spotkaniu z dalekiej podróży, bo na samym początku wysoko przegrywali, z czasem jednak odrobili straty i wygrali szósty mecz Ligi Mistrzów, ku uciesze czterech tysięcy kibiców.

- To jeden z tych meczów, który nie wygrywa się umiejętnościami a charakterem. I ten charakter pokazaliśmy w obu meczach z Metalurgiem – podsumował Michał Jurecki.

Pojedynek z Metalurgiem zaczął się dla naszych zawodników źle. Goście od początku prowadzili, i to dość wysoko. W 17. minucie Macedończycy wygrywali już 7:2. - Tak jak mówiłem jeszcze przed meczem, że to nie będzie łatwe spotkanie. Spodziewałem się podobnej walki co przed tygodniem. Nie wiedziałem jednak, że zgotujemy sobie taki horror w pierwszej połowie. Bo była ona w naszym wykonaniu, szczególnie z przodu słaba. Było dużo błędów. Po przerwie opanowaliśmy emocje, a to chyba jest najważniejsze w takich meczach, żeby grać z zimną głową i wykorzystywać sytuacje – wyjaśniał Sławomir Szmal.

O pierwszej części spotkania, którą nasi zawodnicy przegrali 8:12 trzeba jak najszybciej zapomnieć. Po przerwie kielczanie wyszli na boisko jeszcze bardziej zmobilizowani i nabuzowani. To jak grali w obronie było wręcz niesamowite. Macedończycy mieli ogromne problemy z jej sforsowaniem. A mistrzom Polski trochę lepiej grało się też w ataku i zaczęli odrabiać straty. Wtedy, gdy już wydawało się, że kielczanie są na jak najlepszej drodze do zwycięstwa (19:17, w 51. minucie) dostali podwójne wykluczenie. Ogólnie praca sędziów w tym pojedynku była bardzo kontrowersyjna. Wiele ich decyzji wzbudziło niezadowolenie kibiców. - Nie chcę komentować tego na gorąco. Myślę, że z większościami decyzji bym się zgadzał – powiedział na temat rozjemców tego spotkania Szmal.

Metalurg na dwie minuty przed końcem prowadził 20:19. Wtedy do remisu doprowadził Ivan Cupić,a do ostatniego gwizdka sędziów pozostawała minuta. W Hali Legionów chyba nikt wtedy nie siedział. Ku wielkiej uciesze kibiców kielczanie przechwycili piłkę, a dokładniej Michał Jurecki, który chwilę później pognał na bramkę Metalurga. - Udało mi się przechwycić piłkę. Później znalazłem się w jeszcze trudniejszej sytuacji, bo musiałem rzucić Stanicowi, który trzymał im wynik. Patrzyłem co robi bramkarz, trochę zwolniłem. Znalazłem lukę i udało się – mówił szczęśliwy „Dzidziuś”.

Do końca meczu pozostawało jednak jeszcze kilkadziesiąt sekund, o czas poprosił trener Lino Cervar. Po wznowieniu gry kielczanie nie pozwolili oddać rzutu Macedończykom. Na ostatnią akcję Metalurg wycofał bramkarza, i dopiero wtedy udało im się rzucić na bramkę, jednak świetnie zachował się Szmal, który nie dał się zaskoczyć. - To był instynkt, po prostu instynkt. Starałem się wyczekać do końca i wtedy zareagować – powiedział „Kasa”.

Kieleccy zawodnicy dziękowali kibicom za wsparcie. - Atmosfera rosła z każdą minutą. Końcówka to już była eksplozja – stwierdził Szmal. - Były takie gwizdy, że nawet nie słyszałem, kiedy sędzia używał swojego gwizdka – dodał Jurecki.

Po tym zwycięstwie Vive Targi Kielce zajmują pierwsze miejsce w swojej grupie Ligi Mistrzów. Do rozegrania zostały jeszcze cztery kolejki. Kolejny mecz (ostatni w tym roku) w Champions League nasi zawodnicy rozegrają w niedzielę 2 grudnia w Silkeborgu.

fot. Patryk Ptak

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

ręczny2012-11-25 16:45:33
Obejrzałem sobie przed chwilą mecz na spokojnie na EHF TV (o dziwo z polskim komentarzem) i powiem szczerze, że gdyby do przerwy była normalna skuteczność (4 kontry zmarnowane, 1 karny i 2 setki z koła) i gdyby wynik był w okolicach remisu to cały mecz skończyłby się wyraźnym zwycięstwem naszego zespołu. W drugiej połowie w 32 minucie był wynik 8:13 dla Metalurga a 10 minut później był już remis 13:13 a za chwilę już prowadziliśmy 15:14 rzucając bramkę w podwójnym osłabieniu. W niecałe 14 minut nadrobiliśmy 6 bramek. Główna zasługa to na prawdę świetna defensywa w tym meczu i Sławek w bramce. W ataku dużo pociągnął zawodnik, który jest takim sercem drużyny czyli Michał Jurecki. Kilka ładnych asyst zaliczył Tkaczyk, który w tym meczu na środku wyglądał moim zdaniem najlepiej ze wszystkich środkowych. No a podanie Lijka do Jachlewskiego na koło gdy graliśmy w podwójnym osłabieniu było bombowe. Później jeszcze przy wyniku 19:17 fajna wrzutka Lijka do Cupicia, który jednak trafił w słupek. Gdyby to wpadło byłyby już 3 bramki przewagi i byłoby po meczu. Pierwsza połowa zaważyła na tym, że była nerwówka do końca. Nie jest łatwo odrobić 5-6 bramek straty w takim meczu jak ten wczorajszy gdy pada bardzo mało bramek. Wtedy straty odrabia się szczególnie trudno. Gratuluję chłopakom, że im się to udało. Pokazali wielki charakter i to, że mają jaja a walczyć potrafią do końca. W TV inaczej się ogląda mecze, ale na żywo emocje były ogromne.
Kielce FAN2012-11-26 17:13:04
Głosujemy wszyscy na naszą drużynę !!!! Link do strony: http://www.handballenergy.com/?project=support-your-team .Klikamy VOTE pod naszym logo potem Log In i jeszcze raz Log In. Potem powtarzamy operację następne razy i tak aż do zwycięstwa. Nie trzeba mieć konta na facebooku. Pomóżcie Naszym.

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group