Wielkie emocje w Rudzie Śląskiej… Niestety bez „happy endu”

22-10-2012 08:45,

Ambicję i wolę walki pokazali w meczu z SPR Grunwald piłkarze ręczni AZS-u Politechniki Świętokrzyskiej. W zaledwie dziesięcioosobowym składzie przez cały mecz toczyli wyrównany bój ze Ślązakami, ostatecznie nieco pechowo przegrywając 28:32.

Przed meczem nic nie zapowiadało aż tak wyrównanego spotkania. Przetrzebienie kontuzjami i wypadkami losowymi podopieczni Pawła Sieczki do Rudy Śląskiej przyjechali w zaledwie dziesięciu (w tym trzech bramkarzy). Zabrakło m.in. Marka Glity, Piotra Lenty czy Piotra Banacha. To nie napawało optymistycznie. Jednak jak to czasem bywa w sporcie boisko zweryfikowało wszystko.

Akademicy wyszli na parkiet bardzo zmobilizowani, niejako chcąc pokazać niedowiarkom, że niemożliwe nie istnieje. I udawało im się, długi czas mecz toczony był bramka za bramkę, aż w pewnym momencie to kielczanie wyszli na prowadzenie. I to mimo kolejnych przeciwności losu – w pierwszej połowie z powodu kontuzji musiał zejść Dominik Nowakowski ( w drugiej na szczęście wrócił). To zmusiło trenera Sieczkę do niecodziennej rotacji w składzie. Na skrzydle na ostatnie dziesięć minut pierwszej połowy pojawił się bramkarz Politechniki Paweł Smagór. Co prawda bramki nie zdobył ( a wie jak to robić!), ale zrobił zamieszanie wśród lekko zdezorientowanych gospodarzy. Do przerwy na tablicy świetlnej widniał remis po 15.

W drugiej połowie wspomniany Smagór wrócił do bramki i spisywał się co najmniej dobrze. W ataku dwoił się i troił powracający po kontuzji Zygmunt Kamys. Zauważył to nawet miejscowy spiker, który określił naszego młodego przecież piłkarza „starym wygą parkietów”. Zresztą spiker to dłuższa opowieść, którą ciężko przelać na papier. W czasie meczu pozwolił sobie nawet na dowcip o tym dlaczego prezes Lato nie ma kabrioletu. Wiecie czemu? Bo nie umie zamykać dachu. A gdy Zygmunt Kamys leżał na boisku pan spiker pewnym siebie głosem oznajmił, że na pewno nic mu nie jest, a udaje tylko po to spojrzeć w oczy pani pielęgniarce... Jednak największy aplauz dostawał zawsze chłopak z mopem, jak zgrabnie określił go śląski spiker – „służba sprzątająca”. Jednak trzeba przyznać roboty miał w tym meczu co niemiara.

Dobra gra Kamysa i kilka szybkich kontr zaowocowała dwubramkowym prowadzeniem kielczan. Nie na długo jednak. Podrażnieni gospodarze przy dopingu kibiców i trochę „gospodarskim” sędziowaniu uzyskali bezpieczną cztero bramkową przewagę. Akademików stać było jeszcze na jeden zryw. Zmniejszyli stratę do dwóch goli i mieli kontrę na bramkę kontaktową. To wtedy jak to określił spiker „ciśnienie było prawie tak wysokie jak w skafandrze Felixa Baumgartnera przed skokiem”. Jakimś cudem bramkarz SPR-u odbił jednak piłkę i gospodarze opanowali sytuację wygrywając ostatecznie 32:28.

Mimo porażki duże słowa uznania należą się chłopakom prowadzonym przez Pawła Sieczkę. Mimo tylu przeciwności losu prowadzili wyrównany pojedynek i do końca mieli szansę na zwycięstwo. To pokazuje, że potencjał w tej drużynie jest spory.

Tekst i foto: Michał Filarski

SPR Grunwald Ruda Śląska - AZS Politechnika Świętokrzyska 32:28 (15:15)

AZS PŚk: Godzwon, Porzucek, Smagór – Kamys 7, Kuraś 7, Kwieciński 6, Nowakowski 3, Żaba – Żabiński 2, Kozłowski 2, Sitarski 1.

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

kibic2013-02-08 07:06:35
po opisach spotkań wnioskuję że cały mecz grał tylko Pan Kamys - troszkę więcej obiektywizmu

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group