Korona przed podobnym wyzwaniem jak jej rywale rok temu. Być pierwszym pogromcą Górnika
Niezwykle chimeryczna w tym sezonie jest Korona Kielce. Zwycięstwa przeplata słabszymi meczami, przez co tak naprawdę nie można osądzić, jak spisze się w najbliższym meczu. A rywal ciężki – Górnik Zabrze jeszcze nie uznał wyższości przeciwników w obecnych rozgrywkach. Inna sprawa, że kielczanie ze Ślązakami grać lubią, o czym świadczą statystyki.
Zespół gospodarzy piątkowego starcia przystąpi do gry w glorii niepokonanych. Trzy zwycięstwa, cztery remisy i miejsce na podium ekstraklasy muszą robić wrażenie nawet na najbardziej wybrednych kibicach czternastokrotnych mistrzów Polski. W ostatniej kolejce zabrzanie tylko potwierdzili dobrą dyspozycję – wygrali w Bielsku-Białej 3:1. Bohaterami Górnika był duet napastników – Arkadiusz Milik i Prejuce Nakoulma.
No właśnie, skoro już wspomnieliśmy nazwiska tych piłkarzy, warto zwrócić uwagę na to, że podczas ostatniej przerwy na kadrę byli oni członkami swoich reprezentacji – odpowiednio Polski i Burkina Faso. Ponadto w meczach z RPA i Anglią z ławki rezerwowych poczynania swoich kolegów oglądali Łukasz Skorupski i Adam Danch.
Zespołu ze Śląska nie trapią również kontuzje. - W przerwie reprezentacyjnej rozegraliśmy sparing z Podbeskidziem i założony wcześniej plan wykonaliśmy. Mamy do dyspozycji praktycznie wszystkich piłkarzy, a do pełnej dyspozycji wraca Mariusz Magiera, który potrzebuje jeszcze trochę czasu na złapanie rytmu meczowego, ale może być brany pod uwagę przy ustalaniu składu. "18" na Koronę będziemy wybierać po czwartkowym treningu – powiedział asystent trenera Adama Nawałki, Bogdan Zając.
Co do Korony – wykluczony jest występ Aleksandara Vukovicia i Kamila Kuzery. Do Zabrza natomiast na pewno pojedzie Tomasz Lisowski, który w zeszłym tygodniu narzekał na drobną kontuzję. Ponadto za czerwoną kartkę otrzymaną w pojedynku z GKS Bełchatów pauzuje Paweł Golański.
W obozie kielczan może wykruszyć się jeszcze jeden defensor – Tadas Kijanskas bowiem grał podczas przerwy na reprezentacje w kadrze Litwy i nie wiadomo, czy Leszek Ojrzyński „z marszu” powoła „Tadka” do meczowej osiemnastki.
Jeszcze w zeszłej rundzie w ekipie piątkowych rywali „złocisto-krwistych” występował Michał Zieliński. - Liczymy na Michała, ale zobaczymy czy wyjdzie w pierwszym składzie. Mamy wiedzę na temat Górnika, Michał też może nam parę rzeczy podpowiedzieć. Trzeba jednak pamiętać, że pół roku temu też mieliśmy człowieka z Zabrza, czyli Daniela Gołębiewskiego, ale się nie udało nam wygrać – zauważył Ojrzyński.
Ostatni raz obydwie drużyny w lidze zmierzyły się w kwietniu. Wówczas Górnik pokonał Koronę 2:0, a strzelcem bramek był Arkadiusz Milik. Wcześniej, bo podczas okresu przygotowawczego do tego sezonu, zabrzanie zagrali z kielczanami sparing. Również górą okazali się piłkarze ze Śląska, a do siatki trafiał podobnie jak w ekstraklasie dwukrotnie Arkadiusz Milik.
Podopieczni Ojrzyńskiego muszą podjąć podobne wyzwanie co rok temu ich przeciwnicy – przełamać fantastyczną passę rywala. Czy im się to uda? Początek widowiska już w piątek o 18, a my oczywiście zapraszamy na nasz portal, gdzie będzie miała miejsce tradycyjna relacja Scyzorykiem wyryte!
fot. Oskar Patek
Wasze komentarze
Tak wiec chłopaki beczkę terpentyny do Zabrza!!!