Bliźniaczy problem Daszkiewicza
– Gratulacje za uratowanie siatkówki! Cieszę się, że Kielce zdołały pozostać w PlusLidze. Kielczanie rozegrali bardzo dobre zawody, w których popełnili mało błędów. Mam nadzieję, że utrzymają taki poziom i będą odbierać punkty również tym silniejszym zespołom – mówi Piotr Makowski, szkoleniowiec Delecty Bydgoszcz.
Piotr Makowski (trener Delecty): Gratuluję Effectorowi bardzo dobrej postawy. Cieszę się, że ten zespół nadal jest w PlusLidze. Z pewnością będzie on niebezpieczny dla każdego rywala. Na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy rozegraliśmy ze sobą cztery mecze. Znamy się już bardzo dobrze i muszę przyznać, że za nami chyba najtrudniejsze spotkanie. Prócz pierwszej odsłony meczu, kielczanie popełnili mało błędów. Ta gra mogła podobać się kibicom. Było to typowo siatkarskie starcie – dobry blok, atak. Chciałbym, żeby Kielce utrzymały taki dobry poziom i zabierały punkty silniejszym. Nie jest powiedziane, że Effector, z racji swoich przedsezonowych problemów, będzie z każdym przegrywać.
Dariusz Daszkiewicz (trener Effectora): Spodziewaliśmy się trudnego spotkania. W pierwszym secie zagraliśmy bliźniaczo, jak w starciu z Jastrzębskim Węglem. Troszkę to niedoświadczenie nam przeszkadza w grze. Dopiero po pierwszej odsłonie byliśmy w stanie uporządkować swoją grę. W ostatnim starciu mieliśmy swoje szanse. Prowadziliśmy i mieliśmy piłki po swojej stronie. Brakowało nam doświadczenia. Gratuluję chłopakom, że podjęli walkę z bardzo mocnym przeciwnikiem. Zagraliśmy lepiej jak w Jastrzębiu. Mam nadzieję, że w następnych meczach będziemy grać jeszcze lepiej.
Wasze komentarze