Z podwójnym wsparciem nawet Gorenje niestraszne
Nie ma mocnych na zawodników Vive Targów Kielce. Kolejną ofiarą mistrzów Polski stała się drużyna Gorenje Velenje. Do zwycięstwa podopiecznych Bogdana Wenty ponieśli fantastyczni kieleccy kibice. Wsparcie z trybun było podwójne, gdyż fani utworzyli... aż dwa młyny!
Mecz z początku wcale nie toczył się pod dyktando gospodarzy. Kielczanie dopiero w drugiej połowie wypracowali sobie niezłą bramkową przewagę. - Zagraliśmy konsekwentnie, Gorenje nie wytrzymało naszego rytmu gry. Wszystko co sobie założyliśmy na wczorajszym treningu działało bezbłędnie. Najważniejsza jest wygrana i kolejne dwa punkty – ocenił Rastko Stojković.
Drużyna ze Słowenii przez większą część meczu była godnym rywalem dla „żółto-biało-niebieskich”. Jej klasę docenił Tomasz Rosiński: - Był to przez dłuższy czas pojedynek wyrównany, wynik oscylował wokół remisu. Gorenje bez wątpienia okazało się wymagającym przeciwnikiem.
Popularny „Rosa” skomentował także świetną grę w bramce Sławomira Szmala: - Możemy podziękować „Kasie”, bo dzięki jego interwencjom udało nam się wyprowadzić kilka kontr, które właściwie ustawiły spotkanie.
Wielu ekspertów twierdziło, że Gorenje będzie najgroźniejszym przeciwnikiem w fazie grupowej dla Vive Targów Kielce. Innego zdania był Rastko Stojković: Myślę, że Chambery i Metalurg będą cięższymi przeciwnikami niż zespół z Velenje.
Mecz ten zostanie zapamiętany na długo nie tylko dzięki niezłej grze najlepszej drużyny w Polsce. W spotkaniu tym bowiem, licząc także fanów ze Słowenii, czynnie dopingowały aż trzy grupy kibicowskie! Kielczan wspierał nowoutworzony Klub Kibica Vive, a także fani Iskry. Ci pierwsi zajmowali miejsca za bramką, zaś ci drudzy na „starym” sektorze „E”.
Kolejny mecz podopiecznych Bogdana Wenty już w środę, a przeciwnikiem zespołu ze świętokrzyskiego będzie Piotrkowianin Piotrków Trybunalski.
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze
- 30 lat temu nie było VIVE, w Polsce nawet wtedy nie było Bertusa, ba - nie było nawet Iskry tylko Korona. To jednak wiadomo,natomiast nie wiadomo o co chodzi w tych macankach Bertusa ze Stowarzyszeniem :).
Jesteśmy traktowani jak zwykły, prosty lud. Jak długo jeszcze?
- nie rób z tego cyrku aktu męczeństwa.
Czy Nasi kibice kiedykolwiek robili coś na szkodę klubu? Nie! To dlaczego traktuje się ich jak wrogów tego klubu?
a osobie która napisała cytat, że ktoś "chodzi w koszulce vive od 30 lat".. radze jeszcze raz przeczytać uważnie komentarz i dopiero wtedy cytować. Doping był super! NIkt nikogo nie obraża po co ta cała afera :/
Mecz w EHF TV - 59 minuta! :)
Wczoraj dostali 40 biletów i zgodzili się pid tym warunkiem poprowadzić doping zza bramki. Bilety zabrali i 5 minut przed meczem oznajmili, że nie będą za bramką.
Komentarz zbędny.
gość wykłada kasę i chce w zamian szanowania wizerunku jego firmy. Klub sie nazywa Vive i zgodnie z tym powinien być prowadzony doping. Ciekawe jak CI pajace by zareagowali jakby Bertus zrezygnował z prowadzenia klubu i poszedł do innego miasta gdzie szanowano by nazwe jego firmy
Ty to dobrze się czujesz?.Siedzenie nocą przed komputerem ci widać nie służy.Niech żyje Vive Płock,albo Vive Wrocław,albo Vive Gdańsk,a może Vive Pcim Dolny.
iskierka zawsze szanowała vive i prezesa za to ze klub jest teraz taki mocny.a kibice klaskaczu beda chodzic i dopingowac nawet mecze w trzeciej lidze ale ty tego pajacyku nie zrozumiesz. racja z tym ze place za bilet i moge krzyczec co chce na hali byle w ramach kulturalnego zachowania.niech beda dwa mlyny na hali i bedzie super,ale prezesik przesadzil po meczu.
jak bylem zawsze w polowie tego konfliktu to teraz napisze TYLKOOO ISSKKKKRRRAAA!!!!!!
fanatyzmu nikto w nas nie zniszczy. a prawdziwych kibicow nie da sie kupic. Bertus musi w koncu zrozumiec ze on kibicow juz ma... nie trzeba placic nowym.
Wczoraj nie podobało mi się bardzo jak nowy Młyn próbował torpedować dziwnym bębnieniem doping, który był na hali. Zapomnieli o tym, że doping jest dla drużyny, a nie po to by zadowolić ich własne ambicje.
Poczułam się urażona zachowaniem P. Servaasa, ale jestem gotowa uznać, że było one skierowane tylko do osób, które skorzystały z darmowych wejściówek i złamały warunki na których je dostały. [Nawiasem mówiąc z moich obserwacji wynika, że dużo osób z dawnego młyna po prostu wykupiło to miejsce. Jest ono dobre do kibicowania bo głos lepiej niesie.] Niemniej jednak, w celu wyjaśnienia nieporozumienia, jakieś wyjaśnienie od Zarządu wszystkim obecnym w sektorze E się należy.
Pan Bertus jest potrzebny i dzięki niemu mamy taką drużynę, nikt z tym nie dyskutuje. Ale szkoda, że nie chce docenić tego, co robią kibice, a przede wszystkim Stary Młyn. To śmieszne i dziwne dla mnie, przecież tak naprawdę oglądający mecze poza granicami kraju nie mają generalnie pojęcia co nasi śpiewają, logo Vive zna każdy, jest mnóstwo akcji promujących Klub i jego nową nazwę. Żal, że małostkowe i typowo polskie zachowania wkradły się na halę i psują to co piękne.
Z tym porozumieniem dziwne rzeczy się dzieją, przecież było dużo czasu na jego podpisanie, więc fakt, że sprawę próbuje rozegrać się tuż przed meczem rodzi pytania ...
Mecz był świetny, atmosfera również, a my o czym piszemy :( Szkoda, ale liczę na to, że z tego zamieszania jeszcze coś dobrego wyniknie. Dla Zespołu, Klubu, kibiców i naszego miasta.
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20121013/VIVE/121019470
:)
Czyli wychodzi na to że kością niezgody jest ten cały pseudo-twór nazywany KKV?. Gdyby nie oni to do porozumienia by doszło?.
Nic nikomu nie chcieliśmy udowadniać. Chcieliśmy zrobić mocny doping na meczu i się to udało. Jestem dumny z tego jak hala dopingowała w drugiej odsłonie meczu.
D Z I E C I N A D A !!!!
zarówno ze strony prezesa, jak i kibiców, zarówno pierwszych jak i drugich (niezależnie od tego które miejsce sobie przypisują)
Są zupełnie jak michaś i antoś, bo temu mama posmarowała kanapkę nutellą a temu cukrem i za chwilę zapominają że są braćmi...
Dodam jedynie, że różnych kibiców spotykałem.Mądrych i uslinionych, 30 latków na etapie rozwoju 8 latka i 15 latków z dojrzałością 40latka, prezesi też różni bywali. Ale to wlasnie od Prezesów zawsze sie powinno wymagać klasy, więc po co on się wogole bawi w jakies rozmowy, porozumienia, wojny i dyktowanie trybunom co mają a czego nie mają spiewać. To często są dorosłe dzieci. On powinien być ponad to. Szkoda, że się Bertus bawi w przedszkole.