Wynik nieważny, lecz cieszy. Koniec testów dla Hrdlicki i Imieli
W meczu towarzyskim rozegranym w piątkowe popołudnie Korona Kielce pokonała GKS Bełchatów aż 5:2. Przed spotkaniem zgodnie podkreślano, że nie wynik będzie najważniejszy, jednakże dzięki tak wysokiej wygranej „żółto-czerwoni” w dobrych nastrojach udadzą się w podróż powrotną do Kielc. Nieco inne humory mogą mieć zawodnicy testowani, gdyż raczej nie znajdą angażu w kieleckim klubie.
Chociaż spotkanie to zakończyło się wynikiem hokejowym, „złocisto-krwiści” przy nieco większej dozie szczęścia dołożyliby jeszcze kilka trafień. - Dziś mogliśmy zdobyć nawet więcej niż pięć goli. Trzeba cieszyć się jednak z tego co jest, strzeliliśmy sporo bramek zespołowi, który gra w tej samej lidze co my – skomentował Tomasz Foszmańczyk.
Popularny „Fosa” odniósł się także do korzyści, jakie może nieść ze sobą z pozoru nieważne sparingowe zwycięstwo: - Wynik na pewno nie był najważniejszy, ale zawsze miło pokonać przeciwnika. Każda wygrana buduje atmosferę w drużynie.
Ze spotkania z outsiderem najwyższej klasy rozgrywkowej zadowolony był także szkoleniowiec Korony, Leszek Ojrzyński: - Zagraliśmy dziś na dobrej płycie z drużyną z ekstraklasy, która była zdziesiątkowana z powodu urazów. Szansę otrzymali zawodnicy, którzy do tej pory zaliczyli mniej występów, ale także ci, którzy decydują o sile drużyny. Głównym celem meczu było zgranie się, ale fajnie, że okazaliśmy się lepsi od gospodarzy.
Powoli wyjaśnia się także przyszłość zawodników testowanych w ostatnim czasie przez kielecką drużynę. Wszystko wskazuje na to, że nie ujrzymy ich na stałe w żółto-czerwonym trykocie. - Bramkarz wypadł raczej słabo, zaś jeżeli chodzi o Imielę to spodziewaliśmy się, że zawodnik dotychczas grający w III lidze nie zacznie od razu błyszczeć. Testy dla tych chłopaków się zakończyły i zobaczymy jak to wszystko się poukłada – zakończył trener „złocisto-krwistych”.
fot. Oskar Patek
Wasze komentarze