Efektowne zwycięstwo mistrzów Polski. „Pokazaliśmy swoją prawdziwą twarz”
W bardzo dobrych nastrojach opuszczali Halę Legionów kibice, którzy obejrzeli mecz Vive Targów Kielce z Bjerringbro-Silkerborg. „Żółto-biało-niebiescy” zagrali w tym pojedynku bardzo dobrze i pokonali wicemistrza Danii 35:26.
Od pierwszych minut tego spotkania do ataku rzucili się kielczanie. Jednak w ich grze w ataku widać było duże spięcie. Po 10. minutach podopieczni Bogdana Wenty prowadzili 3:0. W kolejnych minutach worek z bramkami się rozwiązał, a zawodnicy Vive Targi Kielce z minuty na minutę budowali swoją przewagę. Pomimo kilku przestojów w grze, już po pierwszej połowie prowadzili 17:12. - To był mecz na który wszyscy czekaliśmy. Pokazaliśmy w nim prawdziwą twarz Vive Targów Kielce. Oczekujemy, że zawsze tak będziemy grali. Wszyscy mogą być z nas zadowoleni, bo od początku wyszliśmy mocno w obroni i ataku. Nie było takich przestojów jak w polskiej lidze. Wzięliśmy sobie do serca słowa trenera w szatni. Nie mamy sobie nic do zarzucenia, mamy pierwsze punkty – podsumował Krzysztof Lijewski.
Prawdziwa twarz kieleckiej drużyny była bardzo nieprzyjemna dla Duńczyków, bo choć przez niemal całą drugą połowę nasi zawodnicy utrzymywali bezpieczną przewagę (4-5 bramek) to końcówka w ich wykonaniu była piorunująca. Ostateczne zwycięstwo 35:26 robi wrażenie. Jednym z bohaterów tego spotkania był Żelijko Musa. Chorwat nie tylko rzucił siedem bramek (miał 100% skuteczności), ale pokazał się z bardzo dobrej strony w obronie. - Cała drużyna zapracowała na zwycięstwo. Z mojej strony to tylko szczęście. Dobrze, że udało wykorzystać wszystkie rzuty – powiedział skromnie Musa. - Jestem zadowolony ze swojej postawy, myślę jednak, że mogę grać lepiej. Szczególnie w defensywie, dotyczy to jednak całej drużyny. Po prostu zawsze jest coś, co trzeba jeszcze poprawić, ponieważ to obrona jest najważniejsza i ona w dużej mierze stanowi o zwycięstwie – dodał.
Kielczan pomimo tego, że wysoko wygrali stać na jeszcze lepszą grę. - Nie byliśmy wystarczająco skoncentrowani w drugiej połowie na rzutach z podłoża. Musimy nad tym popracować i sprawić by w kolejnych meczach wyglądało to lepiej – zapewnił Żelijko Musa. - Wygraliśmy jednak dziewięcioma bramkami, więc nie jest tak źle – zaznaczył obrotowy Vive Targów Kielce.
W najbliższą środę Vive Targi Kielce przed własną publicznością zagrają z Tauron Stalą Mielec. Początek meczu o godzinie 18.30. Kolejny mecz Ligi Mistrzów podopieczni Bogdana Wenty rozegrają w sobotę, ich rywalem w Czechowie będzie wicemistrz Rosji St. Petersburg. To spotkanie zaplanowano na godzinę 19.
Vive Targi Kielce - Bjerringbro-Silkeborg 35:26 (17:12)
Vive Targi Kielce: Szmal - Cupić 9, Musa 7, Lijewski 3, Strlek 3, Jurecki 3, Zorman 3, Buntić 2, Rosiński 2, Jachlewski 2, Stojković 1, Grabarczyk.
Bjerringbro-Silkeborg: Green, Sijan - Jorgensen 8, M. Nielsen 7, Mortensen 5, Hansen 2, N. Nielsen 1, Jakobsen 1, Lauge 1, Kirkegaard 1, Olafsson, Baagoe, Kristiansen, K. Nielsen.
fot. Vive Targi Kielce
Wasze komentarze