Wyścigowe emocje w siatkarskich szeregach. Effector ćwiczył na torze kartingowym
Środa była dniem nietypowym dla siatkarzy kieleckiego Effectora. Tym razem rywalizacja graczy zespołu przeniosła się na F1 GOKART - halowy tor kartingowy przy ulicy Hubalczyków w Kielcach. W zajęciach sprawdzających refleks, szybkość oraz kondycję fizyczną, udział wziął również sztab szkoleniowy drużyny.
O godzinie 17 ekipa Effectora stawiła się na jednym z najnowocześniejszych torów kartingowych w Polsce. Na pokonanie trasy potrzebne jest około 50 sekund, co czyni go jednym z najdłuższych obiektów tego typu w skali kraju. Dzięki uprzejmości obsługi toru, uczestnicy „zawodów” mieli szansę sprawdzić swoje umiejętności w profesjonalnym wyścigu z kwalifikacjami. Rezultaty poszczególnych członków drużyny, niczym w Formule 1, mierzone były specjalistycznymi przyrządami do pomiaru czasu.
Najlepsi w wyścigach okazali się rozgrywający Effectora – Grzegorz pająk (1. miejsce) oraz Michał Kozłowski (3. miejsce). Drugi stopień podium przypadł masażyście zespołu, Pawłowi Grabowskiemu. Po ćwiczeniach na torze kartingowym, drużyna udała się na kolację do restauracji Plejada położonej przy kieleckim Rynku.
źródło/fot. effector.com.pl
Wasze komentarze
http://www.lzsport-pro.com/men-cv.php?id=29