Bielecki: Wydaje mi się, że liga jest słabsza. Ale może to Kielce są dużo mocniejsze?
Meczem z Azotami Puławy zawodnicy Vive Targi Kielce zaczną meczowy maraton. Będą grali właściwie co trzy dni. - Teraz będzie mniej treningów. Ja wolę taki system, gdy często gramy. Do tego się przyzwyczaiłem w Niemczech – mówi Karol Bielecki, rozgrywający mistrzów Polski.
Jak się czujesz po pierwszych miesiącach po powrocie do Kielc?
- Świetnie. Na nowo jestem w domu. Bardzo mnie to cieszy. Mamy dobry zespół, atmosfera jest fajna. To motywuje to jak najlepszej pracy.
Więc nie miałeś problemów z aklimatyzacją?
- Nie nie miałem. Wcześniej znałem ludzi z tego zespołu, a z częścią grałem już wiele razu. Czuję się wspaniale. Nie miałem najmniejszych problemów z aklimatyzacją.
Teraz zagracie z Azotami Puławy. To zespół, który w polskiej lidze ma medalowe ambicje.
- Myślę, że tak. Jest to zespół mocny, dobrze poukładany. My jednak mamy inne cele. Chcemy walczyć na arenie międzynarodowej. Nie można jednak zapomnieć o meczach w lidze. Takie zespoły jak Puławy, Kwidzyn, czy Lubin musimy pewnie ogrywać i przygotowywać się do Ligi Mistrzów.
Tym meczem zaczniecie maraton. Będziecie grali właściwie co trzy dni. To chyba będzie dla was bardzo wyczerpujące?
- Myślę, że nie. Teraz będzie mniej treningów. Ja wolę taki system, gdy gramy co trzy dni. Do tego się przyzwyczaiłem w Niemczech.
Dużym atutem dla was będzie szeroki skład?
Tak, na pewno. Musimy mieć taki skład. Nie możemy mieć tylko dziesięciu zawodników. Dzięki temu, że teraz jest nas dużo granie nie będzie takie obciążające.
Z tych dwóch pierwszych meczów w Vive Targach możesz być chyba zadowolony?
- Spokojnie wygraliśmy. Nie mogę narzekać. W każdym meczu grałem, więc mogę być zadowolony.
Polska liga według ciebie zmieniła się bardzo przez ten czas, kiedy cię tu nie było?
- Mam wrażenie, że się osłabiła. Ale jeszcze dużo meczów przed nami, więc zobaczymy jak to wygląda. Możliwe, że Kielce się bardzo wzmocniły i dlatego tak to odczuwam. Fajnie się gra w tej lidze. Prawie w każdej drużynie mam znajomych, więc miło jest ich spotkać.
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze