Wenta: To była czysta wojna

13-11-2009 15:12,

– Mam szacunek i respekt przed tymi zespołami, które jeszcze niedawno „lały” nas mocno. Jednak od tamtego czasu wiele się zmieniło. Płynność gry w ataku stała się naszym atutem – twierdzi szkoleniowiec Vive Targów Kielce, Bogdan Wenta.

Po tak spektakularnym zwycięstwie z Wisłą Płock, ciężko będzie kieleckiej ekipie znaleźć godnego rywala w polskiej lidze.

Bogdan Wenta: Jestem innego zdania. Wiele aspektów wpłynęło na końcowy wynik tego spotkania. Płocczanie wystąpili bez kilku swoich gwiazd. To spowodowało, że trener Jensen nie miał zbyt dużego pola manewru. Ci zawodnicy, którzy byli do jego dyspozycji z pewnością nie spełnili jego oczekiwań. My oczywiście wierzyliśmy w swoje zwycięstwo, choć... Może nie w takich rozmiarach. Ogólnie „wojna” była bardzo czysta – zespoły bardziej koncentrowały się na grze. Na wynik z pewnością wpłynęła też słabsza dyspozycja bramkarzy po obu stronach, chociaż w drugiej połowie Marek Kubiszewski troszeczkę lepiej zachowywał się w bramce, co zaowocowało kilkoma kontratakami. To może spowodowało, że ta rywalizacja ułożyła się jednostronnie. No i wiadomo – kiedy wygrywa się „dziesięcioma”, w głowie jest już następne spotkanie. Tak więc dokonywałem szeregu zmian, by każdy zawodnik miał na swoich barkach obciążenie około piętnastu minut. Nie wystąpili tylko Paweł Piwko oraz Rafał Gliński. Spotkanie z Wisłą było miłe, ale to już jest przeszłość. Teraz w głowie jest tylko Chambery.

Z pewnością jest pan zadowolony z postawy atakujących w środowym meczu.

- Z niektórymi zawodnikami pracujemy już drugi rok. A ci, którzy przybyli, świetnie wkomponowali się w zespół – mam tu na myśli „Józka” oraz Rastko Stojkovicia. W rozgrywkach polskiej ligi i europejskich pucharach gramy różnymi systemami. Dzięki temu szybko nabieramy doświadczenia i mamy coraz więcej sytuacji, które chłopaki mogą wykorzystać. Płynność gry w ataku stała się naszym atutem. Bronią Vive Targów jest to, że potrafimy bić się w obronie i musimy to wykorzystać w meczu z Chambery.

Chambery Savoie jest bardzo wymagającym rywalem, który jednak jest jak najbardziej w zasięgu oręża kieleckich wojowników. Zgadza się pan?

– Proszę zwrócić uwagę, że mam szacunek i respekt przed takimi zespołami, które gdzieś tam w niedalekiej przeszłości „lały” nas mocno. Bodajże dwa lata temu przegraliśmy bardzo wysoko z Francuzami (22:42 - przyp. red.). Z pewnością trochę się zmieniło od tamtego czasu, jednak musimy zdawać sobie sprawę z tego, że mamy do czynienia z mocnym przeciwnikiem. Ale to my gramy u siebie, my musimy walczyć, stawiać warunki i atakować do ostatniej minuty, by wszyscy radośnie mogli opuścić obiekt. Oczywiście poza gośćmi z Francji.

Czego możemy się właściwie w sobotę spodziewać?

– Myślę, że bezkompromisowej walki. Jest to dla nas w tym momencie kluczowe spotkanie – przede wszystkim dla układu w tabeli grupy B. Wygrana Rhein-Neckar Löwen nad Gorenje też nam pomogła. Zdajemy sobie sprawę, że faworyci tej grupy – „Lwy” oraz Veszprem królują, ale z tyłu są cztery równorzędne zespoły. Każdy z tych „pozostałych” jest jak najbardziej w naszym zasięgu. Powtarzam po raz kolejny – wielki szacunek, respekt, ale nie strach. To jest sport – trzeba bić się do ostatniej sekundy. Już wielokrotnie pokazaliśmy, że warto to robić.

Liczy pan na równie wypełnioną halę, co w meczu z Płockiem?

– Przede wszystkim ogromne dzięki dla kibiców oraz klubu kibica. Te kulisy powodują naprawdę wspaniałe uczucie, dają wiele sił i zarazem wywierają ogromny nacisk na przeciwnika. Ludzie są dla nas ósmym zawodnikiem, który pozwala wierzyć w zwycięstwo naprawdę do samego końca.

Piłka ręczna w Kielcach jest popularną dyscypliną sportową. Czy gdyby hala miała osiem tysięcy miejsc, to pana zdaniem kibice wykupiliby wszystkie bilety na taki mecz jak jutrzejszy?

- Z takimi problemami zetknąłem się już jako aktywny zawodnik oraz trener w lidze niemieckiej, gdzie powstawały nowe obiekty – przykładem jest Hamburg, który na co dzień gra w hali piętnastotysięcznej. Tam jeżeli przyjdzie osiem tysięcy, to aż połowa trybun pozostaje pusta. Nie kwestią jest mieć duży obiekt - kwestią jest go zapełnić. Chciałbym mieć tutaj taką możliwość, by wpuścić tylu ludzi na halę. Wolę jednak mieć te zapełnione cztery tysiące, bo to jest naprawdę „full”. Ci ludzie wtedy czują, że nie są tylko kibicami, ale również czynnymi uczestnikami danego spektaklu, co jest bardzo ważne. Może na ludziach robi wrażenie, że na imprezie zjawiło te osiem tysięcy ludzi, ale jeszcze raz powtórzę – na obiekcie, który ma „piętnaście”, tych ośmiu tysięcy ludzi tam nie widać.        

Rozmawiał Maciej Urban.

fot. Paula Duda

Rastko Stojković świetnie wkomponował się w zespół

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group