Wenta: Agresja przyjdzie z czasem
- Cieszę, się że zespół przeciwnika postawił się. Był to dla nas dobry sprawdzian. Czasem widać rozluźnienie przy wykończeniu sytuacji. Musimy mieć więcej koncentracji – powiedział po meczu z Zagłębiem Lubin Bogdan Wenta. - Dziesięć bramek nie pozostawia złudzeń. Kielce były lepsze – dodał Michał Stankiewicz, obecnie zawodnik Zagłębia, a w przeszłości Vive.
Dariusz Bobrek (trener, Zagłębie Lubin): Przegraliśmy i to zdecydowanie. Dziesięć bramek to za dużo, wynik mógł być niższy. Niefrasobliwość w ataku pozycyjnym i nieskuteczne rzuty zawsze kończyły się kontrami Vive. Gospodarze dobrze wykorzystywali nasze błędy. Kielczanie, czy to w pierwsze, czy drugie tempo pewnie grali z kontry i nie mylili się. Mieliśmy grać uważniej, gdyśmy się wystrzygli błędów wynik mógł być niższy.
Michał Stankiewicz (zawodnik, Zagłębie Lubin): Dziesięć bramek nie pozostawia złudzeń. Kielce były lepsze. Mieliśmy momenty dobre i słabsze. Vive jest takim zespołem, ze wykorzystuje te słabsze momenty. Wiedzieliśmy jak ciężkie czeka nas zadanie.
Bogdan Wenta (trener, Vive Targi Kielce): Każde zwycięstwo cieszy. W pierwszych dwunastu - czternastu minutach dominującą postacią był Adam Malcher. Zagłębie zagrało skutecznie z kontry, a Michał Stankiewicz dobrze rzucał z kontry. My musimy grać jeszcze bardziej agresywnie. Ale to przyjdzie z czasem. Cieszę, się że zespół przeciwnika postawił się. Był to dla nas dobry sprawdzian. Czasem widać rozluźnienie przy wykończeniu sytuacji. Musimy mieć więcej koncentracji. Teraz czeka nas mecz w Legnicy, cieszę, że ci kontuzjowani zawodnicy wrócą od przyszłego tygodnia do zajęć.
Krzysztof Lijewski (zawodnik, Vive Targi Kielce): Byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną. Jednak Zagłębiu nie wolno odmówić woli walki. Pokazali dzisiaj kilka fajnych akcji w ataku. Wydaje mi się, że gdybyśmy byli bardziej skuteczni to wynik mógłby być jeszcze lepszy. Zrobiliśmy z Adama Malchera bohatera meczu. Mogło być lepiej, ale nie ma co narzekać. Pierwsze koty za płoty.
fot. Grzegorz Tatar
Wasze komentarze