Potrzeba jeszcze więcej koncentracji
Trzy mecze i trzy zwycięstwa odnieśli w turnieju Galeria Echo Kielce Cup 2012 zawodnicy Vive Targi Kielce. W ostatnim pojedynku podopieczni Bogdana Wenty pokonali mistrzów Szwecji - Wrażenia są pozytywne. Zakończyliśmy turniej z trzema zwycięstwami i to jest najważniejsze – podsumował turniej Mateusz Jachlewski.
- Była dobra, konsekwentna obrona, szły kontrataki, pracowaliśmy bardzo solidnie, mieliśmy przewagę i nagle nastąpił przestój. Z drugiej strony, gdyby już teraz wszystko było optymalne trudno by nam było utrzymać odpowiedni rytm. Tym bardziej, że myślimy już o Lidze Mistrzów. Jest jeszcze trochę do zrobienia – podsumował mecz z IK Savehof trener Bogdan Wenta. - Cieszymy się, że przed własną publicznością wygraliśmy wszystkie trzy mecze. Puchar zostaje w Kielcach. Nie ma na co narzekać. Styl gry może być lepszy. Od początku graliśmy dobrze, później przewaga spadała i wszystko trzeba było budować od nowa. Bogdan wspomniał w szatni, że koncentracja musi być od początku do końca – dodał Krzysztof Lijewski.
Kielczanie rozegrali dobre trze mecze, ale czeka ich jeszcze dużo pracy przed nowym sezonem. - Część zawodników musi mieć więcej pewności w swoich działaniach. Nie trzeba nic udowadniać, bo tak to czasem wyglądało. Musi być jeszcze więcej zespołowości. Dziś było mniej błędów. Na pewno skuteczność nie jest jeszcze taka jak powinna, ale to może wynikać z tego, że jest okres przygotowawczy – uważa Bogdan Wenta. Podobnego zdania jest Mateusz Jachlewski. - W tym okresie możemy mieć dużo problemów ze stabilizacją formy, bo gramy skokami. Ale to na pewno z biegiem czas minie. Mamy momenty świetne i takiej dekoncentracji. Do Ligi Mistrzów jest dużo czasu, a wcześniej jest jeszcze polska liga, więc zgranie z nowymi zawodnikami będzie jeszcze lepsze – zapewnił „Siwy”.
A na co według Krzysztofa Lijewskiego trzeba zwrócić uwagę w najbliższym czasie? - Na koncentrację, zachowanie zimnej gry. Jeżeli ustawiamy zagrywki to musimy grać tak od początku do końca – stwierdził „Lijek”.
fot. Anna Benicewicz-Miazga