Orlęta górą w meczu na wodzie
Orlęta Kielce zwycięstwem zakończyły rundę jesienną rozgrywek IV ligi świętokrzyskiej. W meczu na szczycie popularne „Orły” pokonały 2:1 drużynę MKS-u Stąporków.
Do ostanich chwil nie było pewności, czy spotkanie na stadionie przy ul. Warszawskiej dojdzie do skutku - wszystko przez obfite opady deszczu. Murawa boiska była grząska, przesiąknięta wodą, a na dodatek pokryta wieloma kałużami. Dopiero na kilka chwil przed rozpoczęciem meczu sędziowie zawodów oraz obserwator podjęli decyzję o tym, że spotkanie jednak się odbędzie
Przez cały mecz na boisku było wiele przypadku, bo piłka na wodnistej nawierzchni robiła mnóstwo psikusów. W pierwszej połowie lepiej do anormalnych warunków dostosowali się goście ze Stąporkowa, którzy już w 15. minucie zdołali wyjść na prowadzenie. Po rzucie rożnym głową skierował piłkę do siatki stoper „żólto-niebieskich”, Artur Polakowski.
W drugiej połowie meczu trener Orląt Krzysztof Dziubel zdecydował się na grę trzema napastnikami w ataku. Zmiana ta okazała się kluczowa dla dalszych losów meczu. Już w 46. minucie przed wyśmienitą okazją na wyrównanie stanął Dominik Bętkowski, który z czterech metrów nie zdołał jednak trafić do pustej bramki. Jednak co się odwlecze... Już dwie minuty później w polu karnym drużyny MKS-u faulowany był Piotr Bakalarz, a pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Rafał Kita. W 75. minucie gracze z Dąbrowy zdołali wyjść na prowadzenie. Świetną akcję przeprowadził Bętkowski, który minął trzech obrońców i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości, nie dając mu żadnych szans na skuteczną interwencję.
- Warunki w dzisiejszym meczu były bardzo ciężkie. Do ostatnich chwil ważyły się losy tego, czy to spotkanie dojdzie do skutku. To, że ten mecz się odbył to duża zasługa naszego prezesa Pawła Kundery, który od samego rana wraz z działaczami robił wszystko, żeby boisko było w jak najlepszym stanie. Za to musimy mu podziękować. Sam mecz toczył się pod nasze dyktando. Byliśmy dzisiaj zdecydowanie lepsi, mieliśmy sporo dogodnych sytuacji i mogliśmy spokojnie wygrać znacznie okazalej – stwierdził po meczu trener Dziubel.
Środowy mecz był ostatnim spotkaniem drużyny Orląt w rundzie jesiennej tegorocznych rozgrywek. Podopiecznych trenera Dziubela w tym roku czeka jeszcze tylko pojedynek 1/8 finału okręgowego Pucharu Polski. Rywalem „Orłów” będzie zespół Naprzodu Jędrzejów.
Orlęta Kielce – MKS Stąporków 2:1 (0:1)
Bramki: Kita (48’), Bętkowski(75’) - Polakowski (15’)
Orlęta: Palka - Kundera, Dziubel, Relidzyński, M.Zacharski, - Kita, Kozior (46’Wojtasiński), Niebudek, Bakalarz – Bętkowski, Laskowski (80’Brzeszcz)
Wasze komentarze