To nie musi być koniec siatkówki w Kielcach!
Niecały miesiąc temu obiegła nas fatalna informacja – siatkarski klub Fart Kielce ma ogromne problemy ze zbudowaniem budżetu na najbliższy sezon i prawdopodobnie nie wystartuje w kolejnym sezonie PlusLigi. Koniec „Farciarzy” nie oznacza jednak zakończenia ery PlusLigi w naszym regionie. Jak nieoficjalnie dowiedziało się Cksport.pl, w naszym regionie są chętni na przejęcie akcji klubu.
Dokładnie 28 czerwca ma odbyć się posiedzenie Zarządu PlusLigi, na którym powinny zapaść ostateczne decyzje dotyczące kształtu najwyższego szczebla siatkarskich rozgrywek w Polsce. Oprócz kieleckiej drużyny, problemy finansowe ma również kilka innych klubów. – Wiemy, że PlusLidze zależy na tym, by to właśnie dziesięć zespołów rozpoczęło sezon. Są na to różne pomysły, m.in. równy podział wpływów z praw telewizyjnych. Będziemy rozmawiać, ale obecnie wszystko wskazuje na to, że nie uda nam się pozostać w siatkarskiej ekstraklasie – mówił Michał Szczukiewicz, dyrektor sportowy klubu.
Na początku czerwca dyrektor sportowy Farta powiedział nam: „Skoro nie będzie chęci do tego, żeby w Kielcach była siatkówka na najwyższym poziomie, to jej po prostu nie będzie”. Chodziło o podjęcie inicjatywy ratowania klubu przez Urząd Miasta oraz Urząd Marszałkowski. Oczywiste jest, że oba organy administracyjne nie mogą przekazać na rzecz „Farciarzy” bieżących pieniędzy, które można wykorzystać np. na pensje dla zawodników. – Fart, podobnie jak Vive Targi, każdego roku otrzymuje od nas około milion złotych na promocję – podkreśla Wojciech Lubawski, prezydent Kielc.
– Z miastem jesteśmy dogadani – podkreśla Michał Szczukiewicz. – Warunki naszej ewentualnej współpracy będą podobne jak w poprzednich latach. Miasto i prezydent zawsze nas wspierało. Niestety, z Urzędem Marszałkowskim nie udało nam się skontaktować.
Jednak wycofanie się Farta z siatkówki na najwyższym poziomie jeszcze o niczym nie przesądza. Z nieoficjalnych informacji wynika, że przejęciem klubu zainteresowanych jest kilku lokalnych inwestorów. – Sami próbowaliśmy odsprzedać część, lub całość udziałów, ale nie udało nam się w regionie znaleźć chętnych, a byliśmy u wszystkich dużych firm i person. Możliwe jednak, że jest ktoś zainteresowany i dogadał się na przykład z PlusLigą, ale mi nic na ten temat nie wiadomo – podkreśla Szczukiewicz.
Fot. Grzegorz Tatar
Wasze komentarze
POZDRO OD KIBOLI !!!