To nie jest święta wojna, to nakręcanie historii

09-11-2009 22:32,

- Musimy zagrać z dużym sercem, wielkimi emocjami, ale wewnętrznie musimy pozostać zimni - mówi trener Vive Targów Kielce, Bogdan Wenta. Już w środę hit polskiej ligi szczypiorniaka - Vive zagra z Wisłą Płock! Hala Legionów, godzina 20.

W spotkaniu z Bosna Sarejewo z pewnością nikt nie mógł narzekać na brak emocji.

Bogdan Wenta: W każdym meczu potrzebne są emocje. Wszyscy myśleli, że rywalizacja z Bośniakami powinna nam się gładko ułożyć, ale tak nie było. My natomiast zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że jest to waleczny zespół. Nie zapominajmy o tym, że ten kraj dopiero od niedawna jest niepodległy. Nie chcę tutaj powiedzieć jakiegoś patosu, ale przez tę wojnę chłopcy nabrali charakteru i serca do walki. Wbrew oczekiwaniom kibiców, ekipa przyjezdna postawiła nam bardzo trudne warunki – szczególnie przez te 45 minut, gdzie zawody to lepiej im się układały niż nam. U nas było widać dużą presję wyniku, przez co nie wykorzystaliśmy wielu dogodnych sytuacji. Ale zwyciężyliśmy z czego jesteśmy zadowoleni. Był to dla nas krok do przodu. Pokazaliśmy, że nawet jeżeli nie gramy ładnie, to i tak jesteśmy w stanie osiągnąć korzystny wynik.

Pańska drużyna zaczyna słynąć z tego, że lepiej kończy spotkania niż je rozpoczyna.

– (uśmiech) Wolałbym na równie dobrym poziomie rozegrać cały mecz i zakończyć go pozytywnym wynikiem. Jest to zresztą życzenie każdego szkoleniowca. Analizowałem rywalizację z Bośniakami – mieliśmy mnóstwo sytuacji, gdy nasz atak funkcjonował dobrze. Niestety, mieliśmy też czyściutkie akcje, których nie udało nam się wykorzystać – mam tu na myśli karne, rzuty z sześciu metrów czy kontrataki. Mieliśmy trochę błędów indywidualnych, jednak jako zespół prawidłowo wykonaliśmy zadanie.

Jednak nie tylko z przodu popełnialiście błędy.

– W początkowej fazie meczu było zbyt mało współpracy między zawodnikami. Ogólnie pozytywnie należy ocenić naszych bramkarzy. Marcus rozpoczął trochę niefortunnie, bo wpuścił kilka bramek, które nie powinny wpaść. Później Marek Kubiszewski, dzięki swoim interwencjom nie pozwolił rywalom odskoczyć na więcej niż dwie bramki. No i w ciągu ostatnich 10 minut Cleverly odbił kilka bardzo istotnych piłek, co bardzo wpłynęło na wynik końcowy. Ogólnie jestem zadowolony z postawy bramkarzy. Statystycznie nasi golkiperzy wypadli o dziesięć procent lepiej niż ci z drużyny gości.   

Który z pana podopiecznych spisał się na medal w sobotnim meczu? A może ktoś zawiódł?

– W swojej pracy staram się patrzeć na grę całego zespołu. Henrik Knudsen tego dnia nie pokazał się z najlepszej strony, ale w końcówce zaliczył kilka asyst. Oczywiście co do niektórych szczypiornistów moje oczekiwania są dużo większe – mam na myśli przykładowo Tomka Rosińskiego, wcześniej wspomnianego Knudsena oraz kilku innych graczy. Paweł Podsiadło mimo ledwo wyleczonej kontuzji zagrał dobre zawody, był widoczny, szukał rzutu, choć czasami zbyt często. No i Rastko Stojković – jego gra z meczu na mecz wygląda coraz lepiej. Razem z Mariuszem Jurasikiem rozumieją się już naprawdę dobrze. Ich gra sprawia, że pozostali zawodnicy mają o wiele więcej miejsca.

Już w najbliższą środę pański zespół stoczy bardzo ważny bój ligowy. Czy zespół Vive Targów jest odpowiednio przygotowany do meczu z Wisłą Płock?

– Nie robiliśmy niczego specjalnego. Zdajemy sobie sprawę z tego, że jest tu dużo "nakręcanej historii" – media piszą o jakiejś świętej wojnie i tak dalej... Jeżeli podejdziemy do tego spotkania bardzo poważnie, to mamy dużą szansę na zwycięstwo. Musimy wykorzystać atut własnego boiska, czyli wspaniałej publiczności. Słyszałem, że wszystkie bilety zostały wykupione, z czego bardzo się cieszymy. Będziemy szczęśliwi, jeżeli kibice stworzą tak wspaniałą atmosferę jak w poprzednich meczach.

W sobotę graliście z Bosną, teraz natomiast przyjdzie pora na Wisłę oraz dwa mecze z Chambery. Czy kielecka ekipa jest przygotowana na rozegranie trudnych spotkań w tak krótkim czasie?

– W okresie przygotowawczym rozegraliśmy bardzo dużo sparingów. Dla takich zawodników jak „Józek”, czy Stojković rytm trzydniowy nie jest niczym nowym. Jednak niektórzy rzeczywiście musieli złapać rytm oraz zyskać doświadczenie, by przystosować się do tak trudnych warunków. Myślę, że coraz lepiej to wszystko wygląda. Pozytywny wynik jest budujący, negatywny natomiast zmusza do korekt. Na razie wszystko dobrze się układa. Najważniejsze, że po pierwszym gwizdku będziemy mieć za sobą wspaniałą publiczność – musimy to wykorzystać. W środę należy postawić bardzo trudne warunki dla zespołu gości, który sam się wysoko ceni i dużo mówi na swój temat.

Niektórzy twierdzą, że pod względem personalnym, to zespół z Płocka jest z pozoru mocniejszą drużyną. Ale boisko szybko zweryfikowało prawdziwą siłę obu zespołów. Co jest kluczem do sukcesu?

– Każdy ma swoją filozofię budowania zespołu. Dla mnie nie było zaskoczeniem, że nasi rywale dokonali wielu wzmocnień. Trzeba zaufać ludziom z którymi się współpracuje. Jeżeli dokonujemy wzmocnień, to musimy wybierać takich graczy, którzy pasują do nas charakterem i z czasem wzmocnią cały kolektyw. Każdy z zawodników ma rok na to, by pokazać się z dobrej strony, podnieść swoje umiejętności oraz przesunąć granice możliwości. Gracz musi czuć, że wszyscy są z nim na dobre i na złe.

Przed każdym spotkaniem pytamy o to samo - czy pojawiły się nowe kontuzje?

– Jest OK. Jesteśmy na dobrej drodze, bo nawet ci bardzo kontuzjowani zawodnicy, jak Kazimierz Kotliński, Damian Moszczyński i Mateusz Zaremba, powoli wchodzą w normalny tryb treningowy. A pozostali, którzy mieli lekkie urazy, są już praktycznie zdrowi. Mam tu na myśli przede wszystkim Pawła Podsiadło, co było widać w sobotnim meczu.

Krótko - będzie zwycięstwo?

– Gramy u siebie i myślę, że apetyty wszystkich są ogromne. Każdy z nas z pewnością będzie mądrzejszy po meczu. Oczywiście wyjdziemy na parkiet po to, by wygrać to spotkanie – nie mamy żadnych złudzeń co do tego. Musimy zagrać z dużym sercem, wielkimi emocjami, ale wewnętrznie musimy pozostać zimni. Jak na polskie warunki gramy z zespołem bardzo doświadczonym, choć z dużymi problemami. Obecnie zespół Wisły nękany jest przecież przez kontuzję i tak naprawdę nie wiemy, w jakim składzie rozpoczną mecz.

Rozmawiał Maciej Urban.

fot. Paula Duda

Bogdan Wenta oczekuje lepszej gry od Henrika Knudsena

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

xdbaajhfyt2011-07-01 17:26:18
Jwz9sn <a href="http://getvqrelsexn.com/">getvqrelsexn</a>, [url=http://hxsosyixpjmb.com/]hxsosyixpjmb[/url], [link=http://cpmiqbiveppz.com/]cpmiqbiveppz[/link], http://wpgkpflrfzgn.com/

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group