Zdecydowała niesamowita obrona. Mistrzostwo już na wyciągnięcie ręki!
Ostatni kwadrans w wykonaniu kielczan był niesamowity! Podopieczni Bogdana Wenty pokonali Orlen Wisłę Płock 28:21 i odnieśli piąte z rzędu, a drugie w finale play-off zwycięstwo nad odwiecznymi rywalami. „Żółto-biało-niebieskim” do odzyskania tytułu mistrzów Polski brakuje jednej wygranej. Kolejny mecz w najbliższą sobotę w Płocku.
Początek tego spotkania nie wskazywał na to, że nasz zespół wygra tak zdecydowanie. Mecz był bardzo wyrównany, a na prowadzeniu kilka razy była nawet Orlen Wisła Płock. Pierwsza połowa zakończyła się remisem po 11.
Jednak po przerwie, a raczej mniej więcej od 40. minuty, zaczęła się koncertowa gra kielczan. - Dobrze spisywał się Sławomir Szmal i świetną zmianę do ataku dał Michał Jurecki, który był nie do zatrzymania. Graliśmy dobrze w obronie, a z tego Michał rzucał praktycznie sam w ataku – podsumował Mateusz Jachlewski. Mniej zadowolony był za to Paweł Paczkowski. - W pewnym momencie było chyba 21:19 i stanęliśmy na piętnaście minut przed końcem meczu. Potem rzuciliśmy do końca już tylko dwie bramki. To był przestój. Kielce w drugiej połowie zagrały bardzo dobrze w obronie, a nam się to nie udało. Gospodarze wygrali konsekwencją, przede wszystkim w szykach obronnych. Stracili jedenaście bramek w pierwszej i dziesięć w drugiej połowie, my jedenaście w pierwszej i siedemnaście w drugiej. Mówi się trudno – powiedział zawodnik Orlen Wisły Płock.
Pojawienie się w ataku Michała Jureckiego dało bardzo wiele, ale niesamowicie grała też obrona, i przede wszystkim Szmal. Z wygranej zadowolony był główny bohater tego spotkania. - Wydaje mi się, że zwycięstwo odnieśliśmy w bardzo dobrym stylu. Była walka przez 45 minut, później w końcówce Wisła osłabła. Nie wiem z czego to wynikało. Może opadli z sił, a my graliśmy spokojnie? – zastanawiał się popularny „Dzidziuś”. - W ostatnich meczach z Płockiem nie grałem za wiele w ataku. Dziś trener dał mi szansę i myślę, że ją wykorzystałem w 100% - dodał szybko.
Bardzo dużo kontrowersji wzbudzili też sędziowie, którzy pozwalali na bardzo ostrą grę zawodnikom Orlen Wisły Płock. W 44. minucie faulowany był Denis Buntić – lecz arbitrzy milczeli – Chorwat zdołał podać do Musy, który został zaatakowany przez dwóch zawodników Orlen Wisły Płock, Zbigniewa Kwiatkowskiego i Michała Zołoteńko. Efekt? Podwójne wykluczenie dla Musy i Zołoteńki, a ponieważ była to trzecia kara dwóch minut naszego zawodnika, musiał on opuścić boisko. Jednak zawodnicy Vive Targów nie chcieli komentować pracy sędziów. - Nie mnie to oceniać, ja staram się jak najlepiej wykonywać swoją pracę, sędziowie wykonują swoją. To jest gra błędów, oni je popełniają, my też, ale mecz zakończył się dla nas szczęśliwie i z tego powinniśmy się cieszy – stwierdził Jachlewski.
W tej fazie rozgrywek gra się do trzech zwycięstw, a w tej chwili kielczanie prowadzą już 2:0. Trzeci mecz w najbliższą sobotę w Płocku, ewentualnie czwarty w niedzielę. Oba spotkania zaplanowano na godzinę 14.30. - Tak samo jak tutaj, tak samo i w Płocku będziemy walczyć o jak najlepszy rezultat. Będziemy walczyć o zwycięstwo. Nie mamy nic do stracenia, jest 2:0. Kielcom wystarczy jedno zwycięstwo, my musimy wygrać trzy razy z rzędu, a w tym sezonie nigdy nie udało nam się wygrać. Wyjedziemy na boisko i będziemy walczyć – zapowiada przed tymi pojedynkami Paczkowski.
fot. Patryk Ptak
Grzegorz Tkaczyk w programie "Cały ten sport"!
Słuchaj naszej audycji w Radiu Plus Kielce w poniedziałek od godz. 17 na 107,9 FM lub przez internet: http://kielce.radioplus.pl.
Wasze komentarze
Dajcie sobie spokój z płockim kibolstwem, ponoć najlepszym w Europie, jeśli nie we wszechświecie. Nie bluzgajcie na nich. Oni się zachowują jak małpy, którym dano brzytwy, sami się wykończą. Poczytajcie ich wpisy, już mają Kielce na widelcu, wygranie to kwestwia czasu, sędziowie i przeszkadzają, Wenta przeszkadza. PO wczorajszym spotkaniu już zwalniają trenera i 3/4 drużyny. Nie bierzmy z nich przykładu. A już rękoczyny pomiędzy sobą to szkoda gadać.... Młynowi dali obciach na całą Polskę bijąc się między sobą na finale PP w Lublinie.
---- http://www.youtube.com/watch?v=QyudPU9qDsQ&list=UUocqM81K4ldU9jyA4jeA2-w&index=1&feature=plcp
Brawo za piękne oprawy dla K. Bieleckiego, dla uczczenia ŚP Edwarda Strząbały, ale wielki minusssssssssssssssssss za ubliżanie swoim kolegom kibicom i coraz bardziej zniżanie się poziomem kibicowania do stadionowej hołoty.
PS. nie ma takiego klubu jak iskra.
PS. Dico25 to śmieć.
PS.Do niedzielny Kibic :)
Zadałem sobie ten trud i sprawdziłem i okazuje się ze masz racje ze wszelkie wzmianki o CK były znacznie wcześniej ale Chęciny prawa miejskie maja nadane od 1325 natomiast Nasze Kielce 1364 ...
Mało istotne to teraz ważny ostatni mecz i MISTRZ:)