Korona wygrywa nawet po sezonie
Korona Kielce dalej trenuje, rozgrywa mecze i wygrywa. W sobotnim sparingu na stadionie przy ulicy Szczepaniaka, złocisto-krwiści pokonali drugoligową Stal Stalowa Wola 2:0. Bramki dla kieleckiego zespołu zdobyli Paweł Kaczmarek i Grzegorz Lech. W Koronie cały mecz rozegrał testowany Brazylijczyk Fernando.
Pierwsze minuty spotkania przebiegały pod dyktando gospodarzy. Kielczanie kontrolowali grę, stwarzając sobie raz po raz sytuacje bramkowe. W 15. minucie strzał na bramkę gości oddał Pavol Stano, jednak ta przeleciała obok bramki. Kilka chwil później znowu niecelnie uderzył kolejny gracz Korony, Mateusz Łuczak. Zawodnicy Stali byli w stanie zagrozić bramce kieleckiego zespołu tylko poprzez kontry. Jedną z nich kapitalną paradą zatrzymał Zbigniew Małkowski.
Bardzo aktywni w pierwszej połowie byli Maciej Korzym oraz Jacek Kiełb. Po jednej z akcji „Ryba” mógł wpisać się na listę strzelców, jednak piłkę tuż spod nóg wybyli mu obrońcy drużyny gości. Mało widoczny w pierwszych 45 minutach był testowany Brazylijczyk Fernando.
Po zmianie stron stroną aktywniejszą byli również gospodarze. W drugiej linii bardzo dobrze prezentowała się dwójka środkowych pomocników Grzegorz Lech oraz Bartłomiej Michalski. Dominacje kielczan w tym meczu mógł niespodziewanie przerwać Jarosław Piątkowski, który znalazł się sam na sam z Krzysztofem Pilarzem. Jego strzał poszybował jednak wysoko nad bramką.
W 62. minucie Fernando Sa dobrze dograł piłkę w pole karne do Pawła Kala, który został sfaulowany przez jednego z obrońców gości. „Jedenastkę” na bramkę zamienił pewnym strzałem w prawy róg Paweł Kaczmarek. Niespełna 10 minut później było już 2:0 po dobrym strzale Grzegorza Lecha. Piłka zdążyła jeszcze spłatać figla bramkarzowi gości i wyślizgnęła mu się z rękawic. Tuż przed końcem swoich szans nie wykorzystał Fernando Sa i one chyba najlepiej podsumowały jego dzisiejszy występ.
Co ciekawe po spotkaniu trener Korony Kielce, Leszek Ojrzyński przyznał, że liczy się z tym, że może stracić nawet dwóch podstawowych bocznych obrońców. Dobrą formą w trakcie rundy zachwycił bowiem nie tylko Tomasz Lisowski, ale też Paweł Golański. W odmiennym tonie wypowiedział się natomiast Tomasz Chojnowski, prezes klubu, który przyznał, że nie widział jeszcze oficjalnej oferty za któregoś z graczy kieleckiej ekipy. Nie potwierdził on także zainteresowania Wojciechem Łuczakiem z Bogdanki Łęczna oraz Wojciechem Trochimem z Sandecji Nowy Sącz.
Korona Kielce – Stal Stalowa Wola 2:0 (0:0)
Bramki: Kaczmarek (63’ k), Lech (70’)
Korona: Małkowski – Golański, Malarczyk, Stano, Gołębiewski – Korzym, Jovanović, Lenartowski, Łuczak – Kiełb, Fernando.
II połowa: Pilarz – Bąk (55’ Papka), Kijanskas, Kiercz, Zawłocki – Kaczmarek, Michalski (64’ Bąk), Lech, Kal – Jamróz, Fernando .
Stal: Dydo – Dymusiak, Czarny, Radawiec, Skórski – Getinger, Cebula, Lewandowski, Fabianowski – Widz, Piątkowski.
II połowa: Wołoszyn - Kocoj, Czarny, Żmuda, Dymusiak – Komada, Skórski, Horajewski, Gęsla – Białek, Piątkowski oraz Ufnalewski, Radawiec, Getinger, Lewandowski.
Wasze komentarze
Nie za późno odrobinkę?
jeśli nie będzie kasy z miasta,to spadek jest kwestią czasu.może nawet do 2 ligi :(
jeśli miasto nie da kasy to za co wynajmiesz stadion,zapłacisz pensje,wynajmiesz autokary,hotele???
za darmo to nawet w ryj dziś nie można dostać....
ale skąd możesz tym wiedzieć.w przedszkolu o tym nie mówią
i jak tam,bzdura? puste farmazony?