Tkaczyk: Lubię takie mecze
Dwa pierwsze spotkania finału mistrzostw Polski już w najbliższy weekend. - Będziemy starali się zagrać jeszcze lepiej niż w Pucharze Polski. Naszym atutem jest zespołowość, mamy wielu dobrych graczy – mówi przed meczami o złote medale rozgrywający Vive Targów Kielce, Grzegorz Tkaczyk.
Jak Ci się podoba nowy klubowy sponsor?
Grzegorz Tkaczyk: - Bardzo fajnie, że klub pozyskał kolejnego dużego sponsora. To tylko świadczy o tym jak prosperuje, jak jest profesjonalny i ile zarząd wkłada w to ciężkiej pracy. Cieszy, że klub jest stabilny finansowo. Daje nam to nowe możliwości, na pozyskiwanie nowych zawodników i bycie coraz lepszym.
Przejdźmy jednak do finałów. Przez ostatnie tygodnie pewnie myśleliście tylko o nich?
- Najgorsze jest to czekanie. Myślę, że każdy z nas chciałby grać już tydzień po spotkaniach z Mielcem, ale tak jest ułożony terminarz. Musieliśmy uzbroić się w w cierpliwość. Wykorzystaliśmy ten czas na ciężką pracę i byliśmy skoncentrowani na tym co robimy. Gramy dwa spotkania u siebie i ich wygranie będzie dla nas kluczowe.
Orlen Wisła miała cztery dni wolnego i dopiero od poprzedniego czwartku jest w treningu. Wy za co mieliście normalnie zajęcia i wolne w weekend. Która opcja jest według Ciebie lepsza?
- Nasza (śmiech).
Szykujecie jakieś niespodzianki na Płock? Chcecie ich czymś zaskoczyć?
- Nie, gramy swoje. Będziemy starali się zagrać jeszcze lepiej niż w Pucharze Polski. Naszym atutem jest zespołowość, mamy wielu dobrych graczy. Musimy zagrać jak drużyna.
Oni – mistrzowie Polski – mówią, że to wy jesteście faworytem i starają się całą presję na zepchnąć na twoją drużynę. Nie dziwi cię to?
- Myślę, że to jest z jednej strony normalne. Patrząc na przekrój całego sezonu to my byliśmy lepszym zespołem. Teraz trzeba to po prostu potwierdzić. To jest naturalne, że oni się tak wypowiadają, bo wszyscy dookoła mają nas za faworytów. Większa presja ciąży na nas, niż na nich.
Ta presja działa na was mobilizująco?
- Tak. Każdy z nas lubi mecze o dużą stawkę. Ja także lubię taką rywalizację.
Na to spotkanie nie ma już biletów. Wsparcie kibiców będzie dla was ważne?
- Oczywiście, że tak. Zwłaszcza, gdy gramy u siebie to to wsparcie jest dla nas ważne. Bardzo się cieszymy, że będzie pełna hala!
Rozmawiał Wojciech Staniec
fot. Grzegorz Tatar/Patryk Ptak
Wasze komentarze