Ojrzyński: Interesuje nas tylko Widzew. Nic poza tym
Piłkarze Korony Kielce stoją przed historyczną szansą na awans do europejskich pucharów. Wciąż mają także szansę na tytuł mistrza Polski. Pierwszy krok ku temu mogą wykonać już w czwartkowy wieczór, kiedy to zmierzą się w Kielcach z Widzewem. - Chcemy wygraną pożegnać się z naszymi kibicami na Arenie Kielc – zapewnia Leszek Ojrzyński, szkoleniowiec złocisto-krwistych.
Zawodnicy oraz sztab szkoleniowy kieleckiej drużyny zawsze podkreślali, jak ważne dla nich jest wsparcie kibiców. Opiekun Korony liczy, że i tym razem dwunastym zawodnikiem po raz kolejny okaże się kielecka publiczność – To nasz ostatni mecz w tym sezonie w Kielcach, chcemy godnie pożegnać się kibicami. Mamy nadzieje, że zostanie pobity rekord frekwencji w tym sezonie, bo przy pełnym stadionie gram nam się o wiele lepiej –Leszek Ojrzyński. Podobnie do wybrania się na mecz zachęca Paweł Golański, obrońca Korony Kielce. – Temat dopingu był poruszany w środę w szatni. My wiemy, że kibice są częścią zespołu i chcielibyśmy, że było ich w czwartek jak najwięcej, bo dzięki ich wsparciu gra nam się zdecydowanie łatwiej – zauważa popularny „Golo”.
Sytuacja kadrowa kielczan przed meczem z Widzewem, nie jest do końca satysfakcjonująca, ale trener Korony przekonuje, że w ostatnim meczu zmiennicy spisali się bardzo dobrze i nie przewiduje jakiegoś drastycznego rotowania składem – Nie przewiduje dużych zmian w składzie. Dużo wyjaśni się po wieczornym treningu. Nie wykluczam także, że w ataku po raz drugi wybiegnie Pavol Stano – stwierdza Ojrzyński. Jak sam przyznaje, on oraz jego drużyna nie oglądają się na wyniki innych drużyn i patrzą tylko na siebie przed meczem z Widzewem. – Dla nas najważniejszy obecnie jest mecz z Widzewem i wszystkie pozostałe mecze nas nie interesują. My patrzymy na siebie bo wiemy, że trzy punkty zdobyte w tym meczu dadzą nam bardzo dużo. Chcemy wygrać i dopiero później myśleć o meczu z Legią – kończy szkoleniowiec kieleckiej ekipy.
Paweł Golański, wychowanek ŁKS-u Łódź, przyznaje, że dla niego to spotkanie będzie swoistymi małymi derbami. – To jest w pewnym sensie mecz specyficzny dla mnie, zawsze kibicowałem drużyny ŁKS-u – stwierdza obrońca Korony. Golo uważa także, że kluczem do zwycięstwa może być odpowiednie zrealizowanie założeń przedmeczowych. – Chcemy w tym meczu zrealizować taktykę i po raz kolejny cieszyć się z trzech punktów. Musimy wyjść na ten mecz z chłodną głową i maksymalną koncentracją. Patrzymy na siebie i dopiero 6 maja będzie wiadomo jak skończymy. Póki co chcemy wygrać z Widzewem i to jest nasz najbliższy cel. Nie wracamy już do tego co było tylko skupiamy się na najbliższej przyszłości - stwierdza Golański.
Początek meczu Korona Kielce – Widzew Łódź o godzinie 18. Już dziś zapraszamy na relację na żywo Scyzorykiem wyryte! z tego spotkania.
fot. Oskar Patek