Ojrzyński: Czemu sędziuje nam arbiter z Łodzi?
Nie o bramkach, widowiskowych akcjach, pięknych strzałach, a o sędzim - Pawle Pskitu, mowa była podczas konferencji prasowej po meczu Korony z Zagłębiem. - Ten pan był głównym aktorem tego spotkania. Jego błędy ustawiły wynik tego spotkania - powiedział trener Korony, Leszek Ojrzyński.
Pavel Hapal (trener Zagłębia): - Bardzo ważny mecz, to było widać od początku do końca. Byliśmy bardzo skoncentrowani, graliśmy bez większych błędów, w defensywie byliśmy wręcz bezbłędni. To zwycięstwo posuwa nas dalej do przodu, jesteśmy coraz bliżej utrzymania.
Czy Korona zasłużyła na tyle kartek? Grali ostro, już wcześniej Kuzera powinien dostać czerwoną kartkę, więc i tak mogą mówić o szczęściu. Zachowanie Korzyma na koniec meczu też było nieodpowiedzialne, tym bardziej, że
Korona ma przecież kolejne mecze przed sobą. Mogli grać dalej o puchary, a tak skomplikowali sobie sytuację. To tylko strata trzech punktów, gorzej że otrzymali aż tyle kartek. Czy karny był? Nie wiem, nie widziałem dobrze tej sytuacji, musiałbym zobaczyć ją na powtórkach. Nie chcę mówić zresztą o sędziowaniu, chcę mówić o tym jak grała moja drużyna, to jest dla mnie najważniejsze.
Leszek Ojrzyński (trener Korony): - O wyniku meczu zadecydowała pomyłka - bo trzeba nazywać rzeczy po imieniu - sędziego, a ściślej - podyktowany przez niego rzut karny. Zawodnicy Zagłębia byli uprzedzani, że gramy agresywnie, przez co nieraz i wyprzedzali gwizdek sędziego. Sędzia był za to nabrany.
Nie dość, że w 30. minucie straciliśmy bramkę, to i zawodnika. W „10” trudno się gra. Poza tym, dziwnym trafem sędziowali nam dziś arbitrzy z Łodzi. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że mamy teraz przed sobą trzy mecze z drużynami z łódzkiego. Dostaliśmy mnóstwo kartek. Zawodnicy nie raz reagowali zbyt nerwowo, ale trudno im się dziwić, skoro sytuacja wyglądała tak a nie inaczej.
I tak chciałem im pogratulować za walkę. Czas na analizę jeszcze przyjdzie. Dziś nie daliśmy rady, niestety w głównej roli wystąpili sędziowie.
fot. Paula Duda, zaglebie-lubin.pl
Wasze komentarze
Pisanie, ze Zagłeie tez miało kartki, że Maciek sie głupio zachował jest niedorzeczne. By wtedy juz było po meczu. Sedzia wszystko ustawił na początku- karny i 7 zóltych kartek zrobiło swoje, a potem zdenerwowanych takim obrotem sprawy Koroniarzy skrupulatnie kartkował i wyczyścił przed meczem z drużyną z miasta w którym mieszka. P.S. Żeby w statystykach wygladalo ladnie, ze byl niby taki sprawiedliwy to wszystkike kartki dla Zaglebia dal w koncowce meczu, gdy juz było pozamiatane. I mimo tego wszystkiego pozdrawiam kibicow Zaglebia i nadal darze sympatia ten klub, bo mecz kupila dzisiaj Łódź na spółę z Poznaniem, a przy okazji PZPN moze by dumny z postawy swego arbitra bo szybko i skutecznie wybił kielczanom z głowy walkę o puchary do których jak wiemy prawo mają nieliczni i zawsze beznadziejni gwiazdorzy kilku klubików z tzw czołówki tabeli, nigdy nie ukaranej za korupcje...