Paweł Pskit niczym Howard Webb. Piątek 13-ego nie dla Korony
To było show jednego aktora. Nie piłkarza, a sędziego. Dziesięć kartek dla Korony, w tym dwie czerwone, do tego rzut karny dla rywali. Takiego meczu ten stadion już dawno nie widział. Korona (tradycyjnie) przegrała z Zagłębiem, choć piłkarze po meczu usłyszeli jedno - „dziękujemy!”
Kielce, piątek, godz. 20.30
vs.
Korona Kielce - Zagłębie Lubin 0:2 (0:1)
Bramki: Sernas 32' - karny, Małkowski 78'
Korona Kielce: Rezerwowi: |
Zagłębie Lubin: Rezerwowi: |
Koniec. I koniec tego "spektaklu". Szkoda tylko, że w wykonaniu jednej osoby. I to raczej nie piłkarza. Sędzia boisko opuszcza w towarzystwie ochrony i policji. A kibice krzyczą do piłkarzy - "dziękujemy!". To tyle z Areny Kielc, dziękujemy za uwagę.
90. min - Czerwona kartka dla Korzyma. I to bezpośrednio, nie na skutek drugiej żółtej (choć Maciek miał już żółtą kartkę). Ale, ale. To nie wszystko. po chwili kolejna kartka (spiker, Paweł Jańczyk krzyczy - "jeszcze jeden"), po chwili kolejna - dla Eltona Liry. I jeszcze jedna - znów dla Liry. Czyli czerwona. My nie nadążamy pisać, kibice się śmieją, a sędzia dalej robi swoje.
86. min - Zmiany, zmiany, zmiany. Najpierw wchodzi Wilczek (za strzelca drugiego gola), później Woźniak (za strzelca pierwszego gola). A mecz trwa, choć nic tu się już raczej nie wydarzy.
84. min - Ech... W tym wszystkim pocieszające jest to, że kibice - mimo że wynik jest fatalny - dalej są z zespołem, prawie nikt nie opuszcza jeszcze stadionu. Wręcz przeciwnie, dalej czuć, i słychać, wsparcie dla zespołu.
80. min - Korzym! Zablokowany, z kilku, 5, no może 6 metrów. Oj, nie mamy dziś szczęścia, nie mamy.
78. min - ... no i straty coraz większe. 0:2 po kontrze i strzale Macieja Małkowskiego. Strzał był lekki, ale - nie wiedzieć czemu - piłka prześlizgnęła sie po rękawicach Małkowskiego i trafiła do siatki. 0:2.
76. min - Nerwowo, nerwowo, przepychanki, inne utarczki, a do końca już coraz mniej.
73. min - Ale mieliśmy teraz szane. Najpierw Korzym (zablokowany), później Stano (w boczną siatkę), i suną dalej kolejne ataki.
70. min - No i kolejna kartka - dla Korzyma. Co to oznacza? Niestety, Maciek nie zagra w kolejnym spotkaniu z ŁKS-em. Tak samo jak i Stano.
68. min - A na trybunach dziś 7986 widzów.
66. min - Oj, nie zaliczy do udanych swojego jubileuszu Sobolewski. Choć pewnie zapamięta go do końca życia. Wchodzi za niego teraz Daniel Gołebiewski. Wszystkie zmiany wykorzystane. I to już w 66. minucie!
62. min - Może i przegrywamy, może i tracimy kolejne punkty, ale naszym chłopakom jednego odmówić nie można - ambicji. Walczą, biegają, gryzą tę murawę. Oby coś z tego wyszło, ciężka praca (ponoć) zawsze popłaca. I jest doping, wsparcie trybun!
60. min - Zmiana w Koronie. Za Kuzerę - Łuczak. Znaczy - ryzykujemy, idziemy do przodu.
57. min - Tak za to boisko po pierwszej połowie opuszczali sędziowie tego meczu. "Tak", to znaczy w towarzystwie ochrony.
56. min - I kolejna kartka, już nawet nie liczymy która. Dla Tomka Lisowskiego.
54. min - Pawłowski sam na sam, ale broni Małkowski! Odkrywamy się, atakujemy, stąd i takie kontry jak ta.
51. min - I znów było blisko. Lisowski z rzutu róznego na głowę Kuzery, ten zgrywa piłkę w stronę bramki, ale tam - jak na złość - nikogo nie ma.
50. min - Zagłebie, tak w ogóle, na 6 ostatnich meczów wygrało aż 5. Dziś może wygrać 6. Ale może, jeszcze nie wygrało. Tym bardziej, że to my teraz atakujemy.
48. min - Ufff, mogło być już 0:2. Prawą stroną hasał Pawłowski, środkiem uderzał Hanzel, ale całe szczęście piłka wyladowała nad bramką.
46. min - Zaczynamy drugą część gry. Oby tę lepszą. Zresztą, gorzej już być chyba nie może.
Przerwa. Pierwsi z szatni wyszli wcale nie piłkarze, ale trener. czego to znak? Sami nie wiemy, zobaczymy. Nadziei jeszcze nie tracimy.
Przerwa. Gucio gutek - wedle życzenia. Oto i kibice Zagłebia. Tym to dobrze, oni przesądni na pewno nie są.
Przerwa. No i lipa. Koniec pierwszej części meczu. Przegrywamy po bardzo, ale to bardzo, kontrowersyjnym rzucie karnym, do tego gramy w "10". I jak tu nie być przesądnym? Sędzia
45. min - Lisowski dośrodkowuje, Ptak broni. Po chwili z dystansu świetnie uderza Lenartowski, ale tuż obok lewego słupka.
42. min - Zbyszek! Kapitalna interwencja po strzale z ok. 15 metrów Rakowskiego. Uffff, odetchnęliśmy.
40. min - Trochę się otrząsnęli nasi kibice. Jest i doping dla piłkarzy: "Jesteśmy z Wami, Korono, jesteśmy z Wami" - słyszymy.
37. min - I kolejna kartka. Dla Adriana Rakowskiego. Jest krwiście, i złociście, i to bardzo.
35. min - Jest i wymuszona zmiana w Koronie. Za Kiełba wchodzi Lenartowski.
32. min - Aha, no i cały stadion krzyczy "złodzieje". Niektórzy nie wytrzymują, jednego z kibiców wyprowadzają policjanci.
30. min - Pan Pskit zupełnie nie radzi sobie z tym co dzieje się na boisku. Jesst zagubiony, żeby nie powiedzieć że myślami jest gdzieś indziej, ale nie na boisku. Mamy rzut karny za rzekomy faul Jovanovica (choć faulu, co pokazały powtórki, nie było), no i drugą zółtą, w konsekwencji czerwoną kartkę, dla Bośniaka. I gol dla Zagłębia, Sernasa.
28. min - Po chwili Banaś z 40 metrów z rzutu wolnego, ale lekko, niecelnie, beznadziejnie. Powinniśmy nie pisać o takich "strzałach", ale wówczas musielibyśmy w ogóle nie pisać o tym co dzieje się na boisku. No bo tu dzieje się niewiele.
27. min - I kolejna żółta kartka. Już trzecia w tym meczu. Tym razem dla Vlastimira Jovanovica.
25. min - Panie i panowie, Kibicki i Kibice, co tu taka cisza? A gdzie ten, wypraszany, żeby nie powiedzieć wybłagiwany przez nas, doping? I wpisy typu - "Koroneczko, wygraj ten mecz", "Do boju, piłkarze". No???
23. min - Zółta kartka dla niesamowicie wygwizdywanego tu Costy Nhamoinesu. Nie za faul, a za "symulke".
21. min - Ale ponarzekaliśmy i okazja była. I to jaka! Dla Korony, ale strzelał Adam Banaś, obrońca lubinian. Głową, w samo okienko, o mały włos, prawie pokonał swojego bramkarza. Ale Ptak leeeeciał niczym - nieprzymierzając - Adam Małysz. No i obronił.
19. min - Bez bramek, bez strzałów, bez emocji. Na razie trochę kicha. Ale czekamy.
17. min - Sobolewski z rożnego, (prawie) na głowę Stano, na drugi-trzeci metr, ale od Słowaka wyżej skacze bramkarz Zagłebia. W sumie nie dziwne, bo to... Ptak. Aleksander Ptak. Dalej bez bramek.
15. min - I jeszcze jedna "dziennikarska" ciekawostka. Mecz na trybunie prasowej, dla Radia Wrocław, komentuje znany pewnie wielu kibicom, Robert Skrzyński, znaczy... komentator Canal +. Oto i on:
14. min - Dzisiaj na stadion zawitaliśmy wyjątkowo wcześnie, stąd w pomieszczeniu prasowym zastaliśmy w zasadzie samą ekipę Canal Plusa. Ekipę, bardzo zabawną, pozytywnie zakręconą, dodajmy. I zdradzając co nieco - wiecie, że o tym, który dziennikarz rozmawia z którym trenerem, decyduje losowanie? :) Takie wewnętrzne, redakcyjne. Ale, ale… ekipie z C+ sprawił dziś Pavol Stano. A raczej jego imię. - Pavela, czy Pavla, jak to się wymawia? - zastanawiali się.
12. min - Dziś uważać musi przede wszystkim trójka graczy z Kielc - Pavol Stano, Maciej Korzym oraz Daniel Gołębiewski zagrożeni są pauzą w następnym ligowym meczu, z ŁKS-em.
9. min - Żółta kartka dla Kamila Kuzery. No to już mamy złociście.
7. min - "Paweł Sobolewski" - krzyczą kibica. A Paweł, jak usłyszał, tak pobiegł, tak nabrał sił, no ale - na razie - same chęci to za mało. Czekamy na coś więcej, bo na razie sytuacji bramkowych brak. I po jednej i po drugiej stronie.
5. min - Sędzią dzisiejszego meczu jest niejaki pan Paweł Pskit z miasta Łodzi. Do tej pory sędziował on nam w tym sezonie tylko jedno spotkanie - z Polonią, w Warszawie, zakończone bezbramkowym remisem.
3. min - Na razie spokój, nie dzieje się nic. Zupełnie. No może poza dopingiem. Ten na początku jest, śpiewa cały stadion. Śpiewaja i kibice Zagłebia, których tu zjechało - tak na oko - z 50, 60.
1. min - No to zaczynamy! koniec prezentów, czas na grę.
20.30 - Pomocnik Korony otrzymuje specjalną koszulkę w żółto-czerwonych barwach, z numerem... "100". Ufff, dobrze że nie 13.
20.29 - 100 lat, 100 lat, niech żyje, żyje nam… Tak, tak, panie „Sobol”, to dla Pana. Z okazji stu… występów w ekstraklasie. Ten jubileuszowy właśnie dziś. A dodatkowe brawa za to, że cała „setka” rozegrana w barwach Korony.
20.27 - W meczach pomiędzy obiema drużynami zawsze padało za to dużo bramek. Średnia z lubińsko- kieleckich potyczek wynosi 3,3 gola na mecz. To co, 2:1 dla Korony? Nam tam pasuje, narzekać nie będziemy.
20.25 - Z reguły jesteśmy wprawdzie optymistami, ale tak patrzymy na statystyki dotychczasowych pojedynków obu klubów w ekstraklasie… Bilans Korony w meczach z „Miedziowymi” - 0 zwycięstw, 5 remisów, 6 porażek… No nie jest za wesoło. W sumie ostatni lat wygraliśmy z „Miedziowymi” – uwaga, uwaga - 21 lat temu!
20.22 - A my na każdym kroku mamy przypominane, że - tak, tak - to dziś "ten" dzień. Przed chwilą piosenkę, "Piątek 13" zanuciła nam, i całemu stadionowi, Kasia Sobczyk. no nic, obyśmy tego nie musieli nucić po meczu...
20.20 - Znamy już składy obu drużyn na dzisiejsze spotkania. Korona bez Lecha (musi pauzować za kartki), ale za to z Kiełbem. A poza tym bez niespodzianek. Zagłebie za to bez powoli wracającego do składu patryka Rachwała.
20.17 - Panie kocie, komu pan dziś pecha (pfffu, szczęście) przyniesie? Tak czy siak, 13. w piątek (tak, to dziś), na boisko aż strach wychodzić. I jedni i drudzy na mi już jednak są, trwa rozgrzewka, my za to znamy już składy.
20.14 - O gadanie o pucharach bez sensu nie jest. No bo, i wiemy to już niemal na pewno, w tym sezonie i 4. miejsce w lidze zapewni udział w rozgrywkach eliminacyjnych Ligi Europejskiej. A to dzięki finalistom Pucharu Polski - Legii i Ruchowi, którzy z ligi też do pucharów pewnie się zakwalifikują, więc jedno miejsce zwolnią.
20.10 - Halo, halo. Czy są tu Kielce? Czy są tu kibice Korony? Oby tak, bo pomoc - doping, czytanie, chuchanie, dmuchanie, klaskanie itd., itp. - jest bardzo potrzebna. Wszak gramy o puchary, czy ktoś w to wątpi? Korona Kielce - Zagłębie Lubin, zapraszamy na relację prosto z Areny Kielc! Gramy o trzy punkty!
18.45 - Korona Kielce – 5 zwycięstw, 2 remisy i 1 porażka. Zagłębie Lubin – 5 zwycięstw, 2 remisy i 1 porażka. W piątek na Arenie Kielc spotkają się drużyny, które w tym roku grają w polskiej lidze najlepiej. Gospodarzem będą złocisto-krwiści, którzy jednak mogą czuć pewien lęk przed rywalami. Historia pokazuje bowiem, że kto jak kto, ale Zagłębie kielczanom wyjątkowo nie leży! Przeczytaj zapowiedź spotkania!
Wasze komentarze
Kur... to co ja tutaj oglądam to są do cholery szachy.
Przydała by się tutaj jakaś komisja bo co mecz to bardziej wygląda na spektakl kabaretu niż mecz piłki nożnej.
Jesteśmy z Wami !!!
to profil na fb tego popaprańca z Łodzi.