Korona przegrała z Dolcanem. Golański zszedł z kontuzją
Piłkarze Korony Kielce przegrali w środowym meczu kontrolnym z Dolcanem Ząbki 1:3. Spotkanie rozegrane na stadionie przy Szczepaniaka nie zachwyciło. Gospodarze starali się oszczędzać na niedzielny pojedynek ze Śląskiem, ale niestety nie obyło się bez kontuzji. Na trybunach pojawili się kibice, którzy dopingiem podziękowali piłkarzom za wsparcie ich protestu.
Korona, jak na drużynę z ekstraklasy przystało, próbowała zaatakować już od pierwszych minut. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego starali się jak najdłużej utrzymywać przy piłce i konstruować groźne akcje bramkowe. Niestety, bardzo często w ich poczynania wkradała się niedokładność. Zaskakującym pomysłem szkoleniowca kieleckiego zespołu było ustawienie na lewej stronie obrony Mateusza Łuczaka, nominalnie napastnika.
Pierwszą groźną sytuacje pod bramką gości stworzył sobie obrońca. W 16. minucie Pavol Stano zdecydował się na uderzenie z 16 metrów, jednak jego strzał obronił Maciej Humerski. Wraz z upływem czasu kielczanie próbowali podkręcić tempo gry, lecz niewiele z tego wynikało. W 20. minucie po jednym ze starć w środkowej strefie boiska ucierpiał Paweł Golański. Na placu gry wywiązało się małe zamieszanie, zawodnicy obu drużyn skoczyli sobie do gardeł, ale całą sytuację uspokoił sędzia. Trzy minuty później „Golo” opuścił boisko, a w jego miejsce pojawił się gracz drużyny młodej ekstraklasy, Piotr Duda. Uraz kieleckiego obrońcy nie okazał się jednak na tyle poważny, by zagrozić jego występowi ze Śląskiem.
Więcej szczęścia w swoich atakach mieli goście. W 35. minucie swoją sytuację bramkową wykorzystał wypożyczony z Korony do Dolcianu, Maciej Tataj. Popularny „Patataj” został obsłużony bardzo dobrym podaniem od swojego kolegi z zespołu i uderzeniem z 16 metrów pokonał Krzysztofa Pilarza. Niecałe pięć minut później było już 2:0 dla gości - błąd obrońców Korony wykorzystał Robert Chwastek.
Kielczanie szybko jednak otrząsnęli się po stracie dwóch bramek i już minutę później gola kontaktowego zdobył Aleksandar Vuković. Serb pewnie wykorzystał rzut karny, podyktowany za zagranie ręką jednego gracza z Ząbek. Tuż przed końcem pierwszej połowy wyrównać mógł Kamil Kuzera, ale jego strzał głową zostało broniony przez golkipera gości.
Na drugą połowę wybiegła niemalże całkowicie inna jedenastka Korony. W składzie z pierwszej części spotkania pozostał jedynie młody Duda. Trener Leszek Ojrzyński i tym razem zaskoczył wszystkich oglądających to spotkanie, ustawiając Jacka Kiełba na pozycji... prawego obrońcy. Oprócz niego na placu gry pojawili się także m.in. Paweł Sobolewski, Łukasz Jamróz czy Piotr Malarczyk.
Drugie 45 minut nie zachwyciło emocjami. Kielczanie częściej utrzymywali się przy piłce, ale ich ataki nie były już tak groźne, jak te z pierwszej połowy. Dopiero po kwadransie gry zakotłowało się pod bramką gości. Dobre dośrodkowanie Pawła Sobolewskiego zmarnował Jacek Kiełb, który niecelnie uderzył z bliskiej odległości. W 68. minucie spotkania rzut wolny dla Korony wykonywał „Sobol”, lecz jego strzał minimalnie minął bramkę Dolcanu, ponieważ piłkę odbił jeden z graczy w murze.
Do końca spotkania nic nie zmieniło się w grze gospodarzy. Obrońcy gości bardzo dobrze radzili sobie z Łukaszem Jamrozem i Jakubem Bąkiem. Kiedy kielczanie myślami byli już w szatni, gracze Dolcianu zaatakowali po raz ostatni. W 83. minucie faul w polu karnym Korony popełnił Piotr Malarczyk, który na bramkę zamienił Marcin Stańczyk.
Mimo iż był to tylko mecz kontrolny, na trybunach stadionu przy ulicy Szczepaniaka zgromadziło się bardzo wielu kibiców, a piłkarze mogli liczyć na wsparcie swoich najwierniejszych fanów, którzy dopingują Koronę z „młyna”. Zdecydowali się oni przyjść na właśnie ten sparing, by podziękować zawodnikom kieleckiej drużyny za wsparcie udzielone im podczas ostatniego meczu z Podbeskidziem.
Teraz kielczanie będą przygotowywać się do niedzielnego spotkania ze Śląskiem Wrocław. Początek tego meczu zaplanowano na godzinę 17, a my już dziś zapraszamy na relacje na żywo Scyzorykiem wyryte! z tego pojedynku
Korona Kielce – Dolcan Ząbki 1:3 (1:2)
Bramka: Vuković 40’ (k) – Tataj 35’, Chwastek 39’, Stańczyk 83’ (k)
Korona I połowa: Pilarz – Golański (23’ Duda), Stano, Kijanskas, Łuczak – Kaczmarek, Vuković, Lech, Korzym, Kuzera – Gołębiewski
Korona II połowa: Szlakotin – Kiełb, Malarczyk, Kiercz, Duda – Bąk, Lenartowski, Michalski, Sobolewski, Papka – Jamróz
Dolcan: Humerski – Grzelak, Hirsz, Ciesielski, Chylaszek – Osoliński, Pulkowski, Koziara, Chwastek – Świerblewski, Tataj oraz Leszczyński, Bazler, Stańczyk, Zapaśnik, Piesio, Dybiec, Wełna, Jakubik, Głowacki, Zaniewski
Żółte kartki: Pulkowski, Malarczyk
fot. Adrian Duda
Wasze komentarze
W niedzielę również lanie,tym razem od Śląska
a swoja droga chcialbym cie na zywo zobaczyc-w realu lub innym tessco--maly ,pryszczaty pokurcz-bojacy sie wlasnego cienia-taki wlasnie jestes dziadu