Skra, ZAKSA, Resovia – z kim Fart zagra w play-off? „Możemy stawić czoła każdemu rywalowi”
Fart Kielce w niedzielę pokonał u siebie Trefl Gdańsk 3:1, dzięki czemu wskoczył na szóste miejsce w PlusLidze. Utrzymanie tej lokaty do końca rundy zasadniczej dawałoby kielczanom komfortową pozycję startową w fazie play-off. Jednak będzie to niezwykle trudne zadanie – „Farciarze” w 18. kolejce zagrają ze Skrą Bełchatów.
Jeszcze kilka dni temu kielczanie rozegrali spotkanie z Treflem, który plasuje się na szarym końcu siatkarskiej ekstraklasy i jest o wiele słabszym zespołem niż bełchatowianie. Fart w tym starciu zagrał skutecznie w ataku i dobrze na zagrywce. Zdaniem trenera Grzegorza Wagnera była to bardzo wyrównana potyczka: – Byliśmy świadkami dobrych obron i ataków. Walczyliśmy, ale niestety zdarzały się błędy i przestoje. To starcie mogło się podobać kibicom.
Z kolei środkowy zespołu z Gdańska, Artur Ratajczak jest zawiedziony wynikiem niedzielnego meczu. – Na pewno było to trudne spotkanie. Często graliśmy na przewagi, których jednak nie zdołaliśmy wygrać. Jest to nasza kolejna przegrana, która bardzo boli – komentuje. – Nastawialiśmy się na wygraną. Każdy z nas był zmobilizowany w stu procentach, ale nie udało się – dodaje Ratajczak.
„Farciarze” w spotkaniu z autsajderem ligi nie mieli łatwej przeprawy, zatem w starciu z liderem PlusLigi trzeba raczej spodziewać się arcytrudnego pojedynku. Mecz z mistrzem Polski już w najbliższą sobotę w Bełchatowie. – Podobnie jak w pierwszej rundzie rozgrywek, będziemy musieli nastawić się na ciężką walkę. Nasz tok treningowy się nie zmienia. Przygotowujemy się od lipca, aby móc w pełni stawić czoła każdemu rywalowi. Jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne moich zawodników, nie mam żadnych zastrzeżeń – przekonuje Grzegorz Wagner.
Przypomnijmy: kielczanie mają obecnie dwadzieścia jeden punktów, natomiast bezpośredni rywale w walce o szóstą lokatę, czyli AZS Częstochowa i Politechnika Warszawska, posiadają kolejno dwadzieścia i dziewiętnaście „oczek”.
A może łatwiej będzie z ZAKSĄ niż z Resovią?
Co Fart musi zrobić, by zachować szóstą lokatę w PlusLidze, które zagwarantuje korzystne rozstawienie w kolejnej fazie rozgrywek? Ekipie Wagnera do pełni szczęścia potrzebne jest zwycięstwo za przynajmniej dwa punkty. Jeżeli tak się nie stanie i „Farciarze” uzyskają jedno „oczko” bądź też wrócą z Bełchatowa z zerową zaliczką, trzeba będzie liczyć na potknięcia Politechniki Warszawskiej w wyjazdowym starciu z Treflem Gdańsk, oraz Tytanu AZS Częstochowa w konfrontacji z czwartą Delectą Bydgoszcz.
Istnieje również prawdopodobieństwo, że każda z ekip walczących o szósty szczebel jednej z najlepszych lig na świecie, zdobędzie po tyle samo „oczek”. Co wtedy? O miejscu w tabeli zaważy korzystniejszy stosunek setów. Jeśli bilans partii również będzie wyrównany, decydującą rolę będzie miał stosunek „małych punktów”. W ostateczności pod uwagę będą brane bezpośrednie pojedynki.
Jeżeli Fart zakończy fazę zasadniczą na szóstej pozycji, w play-off spotka się z Asseco Resovią Rzeszów. Miejsce o jeden szczebel niżej – kibiców czeka emocjonujące starcie z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, natomiast ósma lokata oznaczać będzie serię meczów ze Skrą Bełchatów.
Który z wariantów będzie dla „Farciarzy” najkorzystniejszy? Czekamy na Wasze opinie.
Fot. Krzysztof Żołądek/swietokrzyskie.org.pl
Wasze komentarze
4. Delecta 31
5. Jastrzębski 29
Wagner beznadziejny...