Zmotywowani, nie do końca skoncentrowani, ale szczęśliwi
Po serii porażek, siatkarze Farta powrócili na dobre tory. W szesnastej kolejce siatkarskich zmagań, podopieczni Grzegorza Wagnera pokonali Indykpol AZS Olsztyn 3:1. Poniedziałkowe zwycięstwo oraz wygrana z Jastrzębskim Węglem pozwoliła „Farciarzom” na ulokowanie się na siódmej pozycji w tabeli.
Zadowolenia nie krył Grzegorz Kokociński, środkowy kieleckiego Farta. – Cieszymy się ze zwycięstwa, dało nam ono awans do play-offów. To historyczne wydarzeniem dla klubu – mówił kielecki środkowy. - Pomimo tego, że olsztynian dotknęła plaga kontuzji, przyjechali tutaj, aby powalczyć. Zapewne wiedzieli, że będzie trudno zdobyć w Kielcach punkty. My byliśmy zmotywowani, może nie do końca skoncentrowani, bo mecz był troszkę szarpany. Ale trzy punkty są dla nas, walczymy dalej. Nie możemy poddać się przed spotkaniem z Gdańskiem. Będziemy starać się, żeby zająć jak najwyższe miejsce.
Rzeczywiście, goście z Olsztyna nie mogli być po meczu zadowoleni. Wojciech Ferens niezbyt entuzjastycznie wypowiadał się na temat poniedziałkowego spotkania. - Dzisiejszy mecz miał pokazać poziom wyrównanej rywalizacji, na taki mecz się nastawiliśmy – tłumaczył zawodnik Indykpolu. - Pierwsze dwa sety nie potoczyły się po naszej myśli. Popełniliśmy dużo własnych, niewymuszonych błędów, które były główną przyczyną przegrania tych setów. Udało nam się pozbierać w secie trzecim.
- Niestety po raz kolejny, zaczęliśmy bardzo źle czwartego seta. I już do samego końca nie udało nam się odrobić zbyt dużej przewagi. Przegrana boli, tym bardziej, że przechodzimy teraz trudny okres. Ciężko nam w jakikolwiek sposób podnieść głowy. Nie mamy nic do stracenia. Musimy wyjść na parkiet, walczyć i grać swoja siatkówkę. Najbliższy mecz z Kędzierzynem będzie dla nas, nie dla kogoś innego. Na pewno ciężko będzie grać o wygraną, ale musimy pokazać to, co umiemy najlepiej – stwierdził Ferens.
Najbliższy mecz Farta już w najbliższą niedzielę – do Kielc przyjeżdża Trefl Gdańsk (początek o godz. 18).
fot. Grzegorz Pięta