Fart bez wygranego seta w Rzeszowie. Powalczyli tylko w drugim
Pewnym zwycięstwem Asseco Resovii Rzeszów zakończył się kolejny mecz Farta Kielce. Podopieczni Grzegorza Wagnera liczyli na wyjazdowe punkty, ale mocno się przeliczyli. Resovia wygrała ostatecznie 3:0. Kielczanie mocno powalczyli tylko w drugim secie, który zakończył się porażką gości 29:31.
W składzie Farta nie było niespodzianek. W pierwszej szóstce zameldował się krytykowany ostatnio Pierre Pujol, co spowodowane było zapewne kontuzją Michała Kozłowskiego. Początek spotkania był wyrównany, a dobra gra w bloku kielczan oraz udane ataki Marcusa Nilssona pozwoliły Fartowi minimalnie prowadzić przed pierwszą przerwą techniczną. Tuż po niej pojawił się jednak przestój w grze „Farciarzy”, który momentalnie wykorzystali rzeszowianie odskakując na cztery punkty (12:8). Kielczanie próbowali walczyć o odrobienie strat, lecz nie byli w stanie powstrzymać punktujących raz po raz Grozera i Achrema. Dobrze spisującym się w ataku Rafałowi Buszkowi i Marcusowi Nilssonowi brakowało wsparcia od nieskutecznego Xaviera Kapfera, więc walka o dogonienie rywali, a tym bardziej o zwycięstwo w pierwszej partii, była niemożliwa. Set zakończył się wysokim zwycięstwem gospodarzy (25:19).
Druga partia od początku do końca była niezwykle emocjonująca i wyrównana. Kielczanie dzięki dobrej dyspozycji serwisowej Miłosza Zniszczoła, świetnej grze w bloku i błędom przeciwników potrafili osiągnąć nawet trzypunktowe prowadzenie (12:9). Ciężko wypracowaną przewagę „Farciarze” momentalnie jednak roztrwonili, przez co na dwa oczka odskoczyła Resovia (16:14). Bardzo słabo w ataku radził sobie Marcus Nilsson, więc trener Grzegorz Wagner postanowił zastąpić go powracającym do gry po problemach zdrowotnych Sławomirem Jungiewiczem. Był to bardzo dobry manewr, ponieważ ten siaktarz z łatwością zdobywał kolejne punkty. Mimo tego ambitnie walczący kielczanie nie potrafili odrobić strat. Wytrwałość i chęci zawodników Farta zostały nagrodzone w końcówce. Przy wyniku (24:22) kolejny raz dobrze zagrywką popracował Zniszczoł, co zaowocowało wyjściem na minimalne prowadzenie. Niestety, kielczanie nie potrafili wykorzystać czterech piłek setowych i seta na swoją korzyść rozstrzygnęli gospodarze (31:29).
Trzeci set wyrównany był jedynie do pierwszej przerwy technicznej. Tuż po niej kielczanie zaczęli popełniać błąd za błędem, co skutkowało coraz większą stratą do rywali, która osiągnęła nawet siedem punktów (19:12). W ataku mylili się Buszek, Kapfer, a nawet notujący niezły występ Jungiewicz. Tak naprawdę trudno wymienić zawodnika, który nie zapisałby w tej partii na swoim koncie choćby jednego prostego błędu. Mimo nienajlepszej gry jednego kielczanom nie można było odmówić – walki. Będący w beznadziejnej sytuacji podopieczni Grzegorza Wagnera do ostatniej piłki starali się o dogonienie rzeszowian. W pewnym momencie byli tego nawet bliscy, kiedy w samej końcówce przegrywali jedynie trzema punktami (23:20). Jednak same chęci to za mało. Trzeciego seta wygrała Resovia (25:20), a całe spotkanie zakończyło się gładkim zwycięstwem gospodarzy 3:0.
„Farciarzy” należy pochwalić za zostawione na parkiecie serce, a zganić za masę popełnionych błędów, które przekreśliły szanse na urwanie w Rzeszowie choćby seta, na co były realne szanse. Teraz przed kielczanami dwutygodniowa przerwa, którą należy jak najlepiej wykorzystać, by 30 stycznia w Hali Legionów kieleccy kibice mogli się cieszyć nie tylko z zaangażowania swoich ulubieńców, ale także ze zwycięstwa.
Asseco Resovia Rzeszów - Fart Kielce 3:0 (25:19, 31:29, 25:20)
Resovia: Dobrowolski 5, Grzyb 9, Nowakowski 7, Achrem 9, Bojić 14, Grozer 19, Ignaczak (libero) oraz Perłowski, Mika.
Fart: Zniszczoł 4, Buszek 8, Kapfer 12, Pujol 4, Kamiński 4, Nilsson 8, Żurek (libero) oraz Jungiewicz 5, Kokociński.
MVP: Gyorgy Grozer (Resovia)
fot. Krzysztof Żołądek, swietokrzyskie.org.pl
Wasze komentarze
u nas z Częstochową muszą wygrać za 3pkt!
PS G.Wagner zostaje jeszcze przez co najmniej 3 kolejki. To jest pewne.
Głosujcie na Korzyma
http://naszaliga.pl/news/jsnl,,wybieramy,napastnika,jesieni,.html?
Głosujcie na Korzyma
http://naszaliga.pl/news/jsnl,,wybieramy,napastnika,jesieni,.html?
Teraz przyszedł czas dla Kozłowskiego,Jungiewicza, Zniszczoła- to jest nasza szansa !