Do Rzeszowa po przełamanie. Wraca Jungiewicz
Po dwóch tygodniach przerwy wraca PlusLiga, a więc przed nami kolejny mecz Farta Kielce. Podopieczni Grzegorza Wagnera po trzech kolejnych porażkach z rzędu z pewnością będą chcieli się przełamać. Zadanie to jednak będzie niezwykle trudne do wykonania. Powód? Przeciwnikiem kielczan będzie Asseco Resovia Rzeszów.
Brązowi medaliści z poprzedniego sezonu, drużyna której właściwie nie trzeba przedstawiać. Krzysztof Ignaczak, Piotr Nowakowski, Grzegorz Kosok, Gyorgy Grozer, Olieg Achrem. Nazwiska tych zawodników zna chyba każdy kibic siatkówki. Siła i doświadczenie rzeszowian są naprawdę imponujące.
W dodatku na niekorzyść Farta przemawiają wyniki w rywalizacji z „Pasami”. „Farciarze”, odkąd znaleźli się w PlusLidze, nie są w stanie pokonać drużyny z Rzeszowa. W zeszłym sezonie udało im się urwać seta, ale paradoksalnie to ostatni pojedynek, z 2. kolejki bieżącego sezonu, przegrany przez kielczan we własnej hali 0:3, był najlepszy w wykonaniu Farta przeciw Resovii. O losach poszczególnych setów rozstrzygały pojedyncze akcje, a zawodnicy z Kielc grali niemal bezbłędnie. Nie wystarczyło to jednak nawet do zwycięstwa w jednej z partii. Zabrakło postawienia przysłowiowej kropki nad i.
Zresztą brakowało tego i w ostatnich kolejkach, kiedy kielczanie, grając naprawdę dobrze, nie potrafili wykorzystać swoich szans na pokonanie Skry Bełchatów (2:3) i ZAKSY Kędzierzyn-Koźle (1:3). Kto wie, może do trzech razy sztuka, i tym razem się uda?
Grzegorz Wagner po spotkaniu z ZAKSĄ dał do zrozumienia, że swoją szansę gry w pierwszej szóstce może otrzymać Michał Kozłowski. Ale czy „Kozi” rzeczywiście zastąpi Pierre’a Pujola? To okaże się dopiero jutro. Wiemy już natomiast, że drużynę wspomoże Sławomir Jungiewicz, który ostatnio pauzował ze względu na niezbyt korzystne wyniki badań krwi. Atakujący na chwilę obecną jest jednak zdrowy i gotowy do walki o ligowe punkty.
Mecz Asseco Resovii z Fartem rozpocznie się w sobotę o godz. 17.
fot. Krzysztof Żołądek, swietokrzyskie.org.pl
Czy Kozłowski zastąpi Pujola?
Karolina Cichoń: Na konferencji prasowej po ostatnim meczu z ZAKSĄ trener Grzegorz Wagner powiedział, że dla Pujola „skończył się okres ochronny”. Jednocześnie dodał, że Kozłowski robi duże postępy na treningach i wkrótce może zagrzać miejsce w podstawowym składzie. Jak zareagowałeś na te słowa?
Michał Kozłowski: - To na pewno był jakiś znak zarówno dla mnie, jak dla Pierre’a. Odebrałem to jako zachętę, pewną mobilizację, żeby więcej ćwiczyć, udowadniać na treningach, że szansa na miejsce w szóstce dla naszej dwójki jest taka sama.
Wasze komentarze