„Farciarze” walczyli, ale Rouzier pozamiatał
Wszyscy, którzy oczekiwali noworocznego prezentu w postaci wygranej Farta, niestety musieli obejść się smakiem. Podopieczni Grzegorza Wagnera nie zdołali wygrać nawet jednego seta z liderem tabeli - ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Kielczanom nie można jednak odmówić woli walki, szczególnie w ostatniej części spotkania.
- Pierwszy set właściwie od połowy odpuściliśmy – przyznaje Miłosz Zniszczoł, środkowy drużyny Farta Kielce. - Kiedy graliśmy równo w końcówkach kolejnych partii, na zagrywce pojawiał się Antonin Rouzier. I pozamiatał... – dodaje. Atakujący kędzierzynian rzeczywiście narobił dużo zamieszania. Najpierw zakończył drugą odsłonę meczu asem serwisowym, a w samej końcówce spotkania skutecznie finalizował zdecydowaną większość akcji ZAKSY.
Kielczanie popełniali dużo błędów. Gorzej prezentowali się w zagrywce, ich ataki często powstrzymywał kędzierzyński blok. Niezwykle widoczny był brak porozumienia. - Zespół z Kędzierzyna mieliśmy rozpracowany dobrze. Ciężko powiedzieć co poszło nie tak – dodaje Zniszczoł. Kędzierzynianie po meczu chwalili jednak gospodarzy. - Farciarze dobrze się bronili. Wychodziło z ich strony także dużo kontr – mówi natomiast środkowy rywali, Sebastian Warda.
Farciarze po meczu mieli nietęgie miny...
Wygrana w meczu z Fartem ma ogromne znaczenie dla podopiecznych Krzysztofa Stelmacha. Dzięki niej utrzymali pozycję lidera. - To zwycięstwo było nam bardzo potrzebne. Ostatnie mecze nie bardzo nam wychodziły. Musieliśmy udowodnić wszystkim naokoło, że pracowaliśmy naprawdę ciężko i to co zrobiliśmy nie było tylko przypadkiem – cieszy się ze zwycięstwa Warda. Zwraca także uwagę na widowiskowość spotkania: - Myślę, że gra mogła się podobać, mimo że mecz zakończył się tak szybko.
A szkoda, że setów było tylko trzy. W każdym kolejnym „Farciarze” prezentowali się coraz lepiej i kto wie, jak potoczyłoby się to spotkanie, gdyby zdołali wykorzystać choć jeden z setboli. – Pewnie poszlibyśmy za ciosem i urwali chociaż punkt... – komentuje Miłosz Zniszczoł. Przegrana z ZAKSĄ nie zmienia pozycji Farta Kielce w ogólnej klasyfikacji. Kielczanie wciąż zajmują szóste miejsce.
Kolejny mecz kielczanie rozegrają 14 stycznia z Asseco Resovią Rzeszów. Będą więc mieli dużo czasu, aby dobrze się do niego przygotować.
fot. Krzysztof Żołądek, swietokrzyskie.org.pl
Wasze komentarze