Dwie połowy Korony. „Jedna bardzo słaba, druga o niebo lepsza”

03-12-2011 20:55,

Niedosyt. To właśnie słowo najczęściej padało z ust kieleckich piłkarzy po zakończonym spotkaniu z Cracovią. – Przede wszystkim szkoda straconych punktów – przyznał bramkarz Korony, Zbigniew Małkowski. – Co zrobić, tak czasami bywa, że jak nie można wygrać to trzeba zremisować – dodał jednak po chwili.

„Żółto-czerwony” zdobyty punkt szanują, choć – jak przyznają – przed meczem liczyli na więcej. A ściślej rzecz ujmując – liczyli na zwycięstwo. Tym bardziej, że apetyty kibiców, jak i również samych piłkarzy, znacznie urosły po ostatnim zwycięstwie z Legią. – To był jednak całkowicie inny mecz, a Legia i Cracovia to zupełnie inne drużyny – zauważył obrońca kieleckiej drużyny, Hernani. – Tydzień temu graliśmy bardzo defensywnie. Czekaliśmy z tyłu i próbowaliśmy zaskoczyć rywali z kontry. Z Cracovią było inaczej – wiedzieliśmy, że gramy u siebie, jesteśmy faworytami i w związku z tym staraliśmy się grać ofensywniej – podkreślił.

W sobotę taktykę i sposób gry „żółto-czerwonych” trudno było jednak określić jako – tu cytat – ofensywne. W całym meczu kielczanie stworzyli sobie tylko dwie dogodne sytuacje bramkowe – w 47. minucie bliski szczęścia był Maciej Korzym, a tuż przed końcem spotkania minimalnie niecelnie główkował Tadas Kijanskas. To wszystko działo się już w drugiej połowie. W pierwszej części meczu nie działo się za to nic. Przynajmniej po stronie gospodarzy, bo to rywale posiadali inicjatywę. – Graliśmy bardzo słabo. Cracovia atakowała nas wysoko, a my niestety nie radziliśmy sobie z tym – przyznał Hernani.

I dodał: – Założenia na tę pierwszą część meczu były zupełnie inne. Mieliśmy od początku ruszyć do przodu, stosować pressing, ale z tych planów niewiele wychodziło. Druga połowa wyglądała trochę lepiej. Mieliśmy dwie stuprocentowe sytuacje podbramkowe, ale ich nie wykorzystaliśmy. Inna sprawa, że Cracovia grała naprawdę dobrze. Zwłaszcza w obronie. Tak samo jak i nam, nie brakowało im determinacji. Trudno, straconych punktów żal, ale – jak to się mówi – gdy nie można wygrać, to trzeba zremisować.

Mały pozytyw po sobotnim meczu dostrzegł za to bramkarz Korony, Zbigniew Małkowski. – Cieszy to, że po bardzo słabej pierwszej połowie w drugiej części meczu potrafiliśmy zagrać o niebo lepiej. W dużej mierze stało się tak za sprawą przeprowadzonych zmian. I Kamil Kuzera i Grzesiu Lech rozruszali nas troszkę z przodu. Na skutek tego, tych sytuacji pod bramką rywali było trochę więcej, choć żadna z nich nie przełożyła się niestety na gola. Z tego też powodu mamy prawo czuć po tym meczu jakiś niedosyt – przyznał.

Kto wie, niedosytu może by nie było gdyby od pierwszej minuty na boisku przebywał dobrze dysponowany tego dnia Lech. – Czy jestem rozczarowany, że nie wyszedłem od początku? To trener jest od podejmowania decyzji personalnych, a ja jestem od grania. Szkoleniowiec bierze pełną odpowiedzialność za wyniki, my za to jesteśmy od tego, żeby mu pomagać na boisku. Trener ustawił zespół według swojej koncepcji taktycznej i wpuścił mnie na drugą połowę. Nie ma na co się obrażać – mówił.

Z Cracovią chciałem się pokazać z jak najlepszej strony, miałem zresztą na uwadze to, że to nasz ostatni mecz przed kielecką publicznością w tym roku. Wiem, że w moim wykonaniu wcześniejsze spotkania nie były najlepsze, dlatego w sobotę byłem potrójnie, a nawet poczwórnie zmobilizowany. Gdybym jednak strzelił bramkę lub asystował to byłbym w pełni zadowolony. A tak, nie ma z czego się cieszyć – dodał.

fot. Paula Duda, Oskar Patek

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group