Młoda Ekstraklasa - powtórka z rozrywki
Deja vu w meczu Młodej Ekstraklasy. Wisła "znów" prowadziła 3:0 i dała sobie strzelić dwa gole. Tym razem jednak spotkanie w "dziewięciu" kończyli nie piłkarze Korony Kielce, a "Białej Gwiazdy".
Biała Gwiazda od początku spotkania osiągnęła przewagę. Wiślacy często zagrywali długie piłki do Burligi, który dobrze radził sobie z obrońcami gości. W początkowych minutach bramkowało mu jednak umiejętnego oddania piłki do kolegów z drużyny. Po pierwszych minutach więc największe zagrożenie pod bramką Małeckiego stworzyli nie napastnicy, a pomocnik – Marek Masiuda, który po podaniu z rzutu rożnego zdecydował się na uderzenie z przewrotki, które o centymetry minęło słupek.
W 20. minucie w końcu długa piłka do Burligi przyniosła spodziewany efekt. „Bury” zagrał do Macieja Batko. Ten co prawda w piłkę trafił bardzo nieczysto, ale futbolówka wylądowała pod nogami Sebastiana Janika. „Jankes” uderzył tak, że jego uderzenie wybronił Małecki, ale do dobitki lewy pomocnik Wisły doskoczył szybciej niż bramkarz Korony i skierował piłkę do siatki. Po sześciu minutach Wisła podwyższyła prowadzenie. Znów Burliga zagrał do Batki, ten źle uderzył, ale piłka trafiła pod jego nog. Tym razem „Baton” podał do kolegi z ataku, a „Bury” miękką podcinką posłał piłkę do bramki nad Małeckim. W 34. minucie współpraca duetu napastników zaowocowała trzecim golem. Burliga zszedł na lewe skrzydło i stamtąd zagrał piłkę wprost na głowę Batki, który ładnym strzałem podwyższył prowadzenie.
Korona swoje szanse na zmniejszenie strat miała dwa razy po rzutach rożnych, ale Kozubek strzelił tuż obok słupka, a uderzenie Jamróza z linii bramkowej wypiąstkował Jarosiński. Efekt bramkowy przyniosło dopiero zagranie z rzutu rożnego z drugiej połowy. W 65. minucie głową piłkę do bramki skierował Jamróz. Ten gol był efektem przewagi, którą goście osiągnęli w drugich 45 minutach. Przewaga Korony wzrosła jeszcze po tym, jak czerwone kartki dostali Łukasz Burliga i Wojciech Cygal. „Bury” w 73. minucie wychodził na pozycję sam na sam i został powalony przez przeciwnika. Sędzia nie zareagował, a pretensje napastnika Młodej Wisły ukarał dwoma żółtymi kartkami. Po chwili z boiska usunięty został Cygal. Sytuacja była o tyle dziwna, że jego faul zgłosiła sędzia liniowa i dopiero po konsultacji z nią arbiter pokazał zdziwionemu Cygalowi czerwoną kartkę. Napór gości przyniósł efekt w dopiero 90. minucie, kiedy to Jarosińskiego z rzutu karnego pokonał Kiercz. Na więcej Koronie nie starczyło już czasu, a mało zabrakło, a Kamil Rado podwyższyłby na 4:2. Pomocnik Wisły trafił jednak w poprzeczkę.
Wisła ME Kraków – Korona ME Kielce 3:2 (3:0)
Bramki: Janik (20'), Burliga (26'), Batko (34') - Jamróz (64'), Kiercz (90')
Wisła: Jarosiński – Kozieł, Rajfur, Cyzio (65’ Ochman), Cygal – Jeleń (46’ Brud), Masiuda, Rado, Janik – Batko, Burliga.
Korona: Małecki – Duda, Kiercz, Markowski (80’ Piróg), Kozubek - Malinowski (64’ Górecki), Strzębski (46’ Czarnecki), Jędryka, Chrzanowski (64’ Rabenda) - Cichos, Jamróz.
Żółte kartki Cyzio, Cygal, Burliga (Wisła) - Markowski (Korona)
Czerwona kartka: Cygal, Burliga (druga żółta)
Źródło: Biuro Prasowe Wisły Kraków