Jest im przykro, ale... o problemach Miedzi nie myślą
Wyjątkowo rozbita – finansowo i sportowo – przyjedzie do Kielc MSPR Siódemka Miedź Legnica. – Dostrzegamy to i bardzo nam przykro z tego powodu. Liczymy jednak na to, że mimo tych problemów rywale z nami powalczą – mówi Bogdan Wenta. Dla Vive Targów to ostatni sprawdzian przed wyjazdem do Madrytu.
Wicemistrzowie Polski z Atletico zagrają w niedzielę (godz. 20.15). I choć „żółto-biało-niebiescy” są pełni ambicji, to jakikolwiek inny wynik niż zwycięstwo Hiszpanów będzie dużym zaskoczeniem. Dlatego nie dziwi, że kielczanie już bardziej są myślami przy kolejnym tygodniu, gdy zagrają u siebie z Fuchse Berlin. – To będzie kluczowe spotkanie, nasz priorytet na najbliższe dni. Po spotkaniu z Lisami tabela powie nam już dużo więcej. Poza tym patrzymy na wyniki innych drużyn. I ostatnie zwycięstwo Czechowskich Niedźwiedzi nad Silkeborgiem (mecz rozgrywany był w Danii, a Rosjanie wygrali 35:25 – przyp. red.) pokazuje klasę rywali – tłumaczy Wenta. Mecz Vive Targów z Fuchse będzie ostatnim starciem kielczan w Lidze Mistrzów w tym roku. W lutym drużyna Wenty rozegra jeszcze trzy spotkania grupowe, w tym aż dwa wyjazdowe.
Nie ma co ukrywać, że środowa potyczka z Miedzią będzie dla kielczan tylko przetarciem. I choć pewnie znów ciężko będzie o właściwą mobilizację, to zawodnicy zapowiadają, że zagrają lepiej niż z Powenem. – To będzie zupełnie inny pojedynek od tego z Zabrzem. Na parkiet od początku wyjdziemy mocni i zaczniemy mecz we właściwym rytmie – zapewnia Mateusz Jachlewski.
„Siwy” przekonuje, że kielczanie nie myślą o problemach finansowych rywali. – Nie wiem, jak się to odbije na ich grze, ale nas to nie powinno obchodzić. Wierzę tylko, że to rywale powalczą i to będzie ciekawy mecz dla kibiców – mówi. Ale już trener Wenta nieco bardziej analizuje sytuację Miedzi. – W pierwszej kolejce przegrali z nami wysoko u siebie, ale potem mieli bardzo fajną passę. Szkoda, że zawirowania pozaboiskowe wpłynęły na grę zawodników – twierdzi. A wpłynęły bardzo, bo drużyna z Legnicy przegrała aż pięć ostatnich meczów z rzędu. Miedź prawdopodobnie zresztą wkrótce wycofa się z ligi. Kilku zawodników już dostało wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów. Wśród nich miedzy innymi Paweł Piwko, były gracz Vive.
Niewielkim pocieszeniem będzie więc dla gości fakt, że gospodarze podejdą do tego meczu osłabieni. – Wierzę, że Michał Jurecki będzie gotowy do gry w Madrycie, ale jutro go oszczędzimy – mówi Wenta. Prawdopodobnie na parkiecie zaprezentuje się za to Piotr Grabarczyk. Zagra również Mateusz Jachlewski, który wrócił na boisko już w starciu z Powenem. – Jestem głodny gry. Każdy mecz, każdy trening to dla mnie duże wydarzenie – przekonuje.
Mecz Vive Targów z Miedzią rozpocznie się w środę o godz. 18.30. Oczywiście zapraszamy do naszego portalu na relację na żywo Scyzorykiem wyryte! z tego spotkania.
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze