Kielczanie przyznają zgodnie: rozjechali nas...
Wydarzenie jesieni, czyli mecz pomiędzy Vive Targi Kielce i BM Atletico Madryt zakończył się porażką gospodarzy. Kielczanie zagrali bardzo ambitnie, ale nie byli w stanie pokonać faworyzowanego rywala. – Wiemy nad czym pracować – zapewnia Sławomir Szmal.
- Zespół z Madrytu zagrał świetne zawody. Gratulacje dla nich. Wygrali zasłużenie. Nie zostawili nam złudzeń i rozjechali na całego – mówił po końcowym gwizdku sędziego Piotr Grabarczyk. Kielczanie tylko do 13. minuty toczyli wyrównany bój z Atletico Madryt, wtedy był remis 7:7. Już 120 sekund później goście prowadzili 10:7. - To był lepszy zespół. Wszystko im lepiej wychodziło – uważa Rastko Stojković. „Żółto-biało-niebieskim” nie można było odmówić walki w tym meczu, bo dawali z siebie wszystko, ale to okazało się za mało na drużynę trener Talanta Dujszebajewa. Jego podopieczni „załatwili” gospodarzy głównie grą z kontry. Każdy, nawet najmniejszy błąd w ataku Vive Targów kończył się błyskawiczną akcję i bramką Atletico. – Z takim zespołem chcąc zdobyć dwa punkty trzeba grać przede wszystkim dobrze w obronie i bramce oraz wyprowadzać z tego kontrataki. Niestety nam to dzisiaj nie wyszło – uważa Szmal.
- W ciągu całego meczu pokazali, że byli drużyną lepszą. Grali bardzo zdyscyplinowaną piłkę ręczną, twardo w obronie, bramkarz odbijał piłki. U nas nie było tak, jak to sobie zakładaliśmy. W bramce nie poszło nam za dobrze. Oni dochodzi do łatwych sytuacji rzutowych – powiedział Szmal. Drużynę gości komplementował także Grabarczyk. - Zagrali bardzo dobrze w ataku, nie popełniali, głupich prostych strat. Mam nadzieję, że w Madrycie powalczymy z nimi – stwierdził obrotowy Vive Targi.
Mecz z Atletico pokazał również inne mankamenty w grze gospodarzy. - Oni dzisiaj pokazali nam nasze słabości, wiemy nad czym musimy pracować. Niestety w lidze polskiej nie jest to takie łatwe – ocenił Szmal.
Już 27 listopada dojdzie do rewanżu w Madrycie. Podopieczni trenera Bogdana Wenty zgodnie twierdzili, że muszą wyciągnąć wnioski z środowej porażki, aby na wyjeździe poprawić swoją grę. Jednak wcześniej, bo już w sobotę 19 listopada kielczanie zagrają u siebie z beniaminkiem PGNiG Superligi, NMC Powen Zabrze.
Fot. Krzysztof Żołądek/swietokrzyskie.org.pl
Wasze komentarze