Motyka: Faulu nie było
- W przerwie powiedziałem swoim zawodnikom, że jeśli nie stracą trzeciej bramki, to jest szansa nawiązać walkę. Niestety, w drugiej połowie za idealnie czysty wślizg drugą żółtą kartkę dostał Malarczyk - powiedział po meczu trener Marek Motyka.
Marek Motyka: - Na początku pragnę gorąco pogratulować gościom zwycięstwa w dzisiejszym meczu. Niestety - dla nas spotkanie ułożyło się fatalnie. Kluczowym momentem była 22 minuta, kiedy po zderzeniu przy walce o piłkę boisko musiał opuścić Mijailovic. Byliśmy więc zmuszeni do cofnięcia się. Zdawaliśmy sobie jednak doskonale sprawę, że nie możemy wycofać się za głęboko, bowiem gramy z mistrzem Polski, który doskonale potrafi wykorzystywać takie sytuacje. W przerwie powiedziałem swoim zawodnikom, że jeśli nie stracą trzeciej bramki, to jest szansa nawiązać walkę. Niestety, w drugiej połowie za idealnie czysty wślizg drugą żółtą kartkę dostał Malarczyk. Oglądałem po meczu powtórki telewizyjne i jestem przekonany, że faulu w tym przypadku nie było. Mimo wszystko jestem bardzo zadowolony z chłopaków, bowiem zagraliśmy młodzieżą, a mimo to potrafiliśmy nawiązać walkę. Wynik spotkania na pewno nie przynosi wstydu, jednak nie zmienia to faktu, że kolejny ligowy mecz kończymy z zerowym dorobkiem punktowym.
Wasze komentarze