Fart nie jest bez szans. Wicemistrz podejmie „czarnego konia”
Fani siatkówki czekali na tę chwilę aż pięć długich miesięcy. „Farciarze” już za kilka godzin zagrają pierwszy mecz o stawkę w sezonie 2011/2012. Kielczanie w PlusLidze chcą powalczyć co najmniej o środek tabeli. Te plany lada moment zweryfikuje wicemistrz Polski, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
Farta i ZAKSĘ dzieli bardzo wiele. Celem ekipy prowadzonej przez Krzysztofa Stelmacha jest zakończenie hegemoni Skry Bełchatów. – Walczymy o medal. Nie stawiamy sprawy w ten sposób, że musi być mistrzostwo. To jest na razie takie dzielenie skóry na niedźwiedziu i nie chcemy nic obiecywać na wyrost. Wolimy grać o zwycięstwo w każdym spotkaniu i z każdym przeciwnikiem. Jeśli dojdziemy do finału to na pewno będzie sukces. Nawet wtedy, gdy zdobędziemy medal z tego mniej cennego kruszcu. Postaramy się przynajmniej powtórzyć sukces z poprzedniego sezonu – mówi dla sportowefakty.pl Sebastian Świderski, przyjmujący kędzierzynian.
„Farciarze” natomiast liczą na rozegranie dobrego sezonu. Oficjalnie mówi się o miejscu w pierwszej szóstce. – Na razie nie skupiajmy się na walce o poszczególne lokaty – mówi Maciej Pawliński, nowy siatkarz Farta. – Chciałbym, by nasza drużyna sprawiła wiele niespodzianek i wygrała co się da. Moim zdaniem spokojnie możemy wywalczyć środek tabeli – dodaje kapitan kieleckiego zespołu.
Oba zespoły dzieli znacznie więcej niż łączy, co nie znaczy, że kielczanie w tej potyczce znajdują się na straconej pozycji. Podopieczni Grzegorza Wagnera podczas VI Memoriału Zdzisława Ambroziaka pokazali, że są w stanie wygrywać nawet z najlepszymi. Ofiarą kieleckiego zespołu w okresie przygotowawczym była m.in. ekipa z Kędzierzyna-Koźla. Z jednej strony to tyko sparing, z drugiej natomiast... – Dla obu drużyn był to poważny turniej. Oczywiście była to kolejna okazja na zgranie się, przez co w naszą grę wdało się sporo niedociągnięć. Ale też każdy chce wygrywać i nie ważne o co się gra – twierdzi Pawliński.
Dzięki dobrej grze w spotkaniach towarzyskich, Fart ochrzczony został mianem „czarnego konia” rozgrywek, którego główna siła opierać się będzie na nowych zawodnikach. Jednym z nich jest wypożyczony z Asseco Resovii, Rafał Buszek. – Cieszę się, że jestem tutaj. Mamy fajny skład, bardzo dobrze rozumiem się z kolegami, a aklimatyzacja przebiegła szybko.
Nowy Fart powalczy o środek tabeli
Jednak w Kielcach największe zainteresowanie wśród kibiców wzbudziły dwa nazwiska: Pierre Pujol i Marcus Nilsson. Pierwszy z nich jest rozgrywającym reprezentacji Francji, drugi natomiast to leworęczny atakujący ze Szwecji dysponujący świetnymi warunkami fizycznymi.
Najbliżsi rywale Farta nie dość, że zdołali zatrzymać u siebie „starych wyjadaczy”, to jeszcze dokonali kilku wzmocnień. O sile ZAKSY teraz prawdopodobnie będzie decydować postawa Antonina Rouziera. Ponadto, do zespołu dołączyli przyjmujący Guillaume Samica i Sierhij Kapelus. Reprezentant Ukrainy był w dziesiątce najlepiej punktujących i atakujących zawodników poprzedniego sezonu Plus Ligi.
– ZAKSA to dobry rywal – w końcu są pretendentem do zdobycia mistrzostwa Polski. Kędzierzynianie są wymagający i to oni przystąpią do poniedziałkowego meczu w roli faworytów – mówi kapitan Farta. Kolejnym atutem drużyny Stelmacha jest fakt, że inauguracja występów obu ekip w tegorocznej edycji PlusLigi odbędzie się w Kędzierzynie-Koźlu. Zespół Grzegorza Wagnera na trudnym terenie wspierać będzie skromna rzesza kibiców z Kielc.
Jak silni są w tym roku „Farciarze”? O tym przekonamy się już dziś! Zapraszamy na relację „Scyzorykiem Wyryte!” prosto z Kędzierzyna-Koźla. Konfrontacja rozpocznie się o godzinie 18. Również u nas znajdziecie pomeczowe wypowiedzi trenerów oraz zawodników. Spotkanie ZAKSA – Fart pokaże Polsat Sport.
Fot. Grzegorz Pięta
Miłosz Zniszczoł „starym” zawodnikiem? (zobacz TUTAJ) |
Wagner: Możemy być groźni dla wszystkich (zobacz TUTAJ)
Zobacz ostatnie szlify „Farciarzy” przed starciem z wicemistrzem Polski (TUTAJ)
Wasze komentarze
http://www.livesport-tv.pl/viewpage.php?page_id=30