Już tylko Korona niepokonana. A do tego ma patent na Górnika
Jeśli piłkarze Korony Kielce mieliby wskazać rywala, z którym najchętniej wyszliby na boisko piłkarskie, pewnie byłby to Górnik Zabrze. Bo "złocisto-krwiści" mają patent na górników. Dotychczasowy bilans spotkań robi wrażenie – aż siedem zwycięstw, jeden remis i jedna porażka. A przy tym wygrane często były efektowne.
Wystarczy prześledzić niektóre wyniki z ostatnich lat – 3:0, 4:1, 4:2, 3:2, 3:0, wszystkie na korzyść kielczan. Do tego zawodnicy Korony potrafili ograć Górnika w Pucharze Polski aż 5:0. Ale to przeszłość, i to jednak odległa. Bo w poprzednim sezonie nie było już tak wesoło. Jedyna porażka Korony przydarzyła się właśnie rok temu. Górnik wygrał na własnym terenie 2:1, będąc drużyną wyraźnie lepszą. Bramka dla kieleckiej drużyny padła dopiero w 89. minucie spotkania, gdy do siatki trafił Pavol Stano.
Wiosną było lepiej, bo "żółto-czerwoni" zwyciężyli w Kielcach 1:0. Jedynego gola zdobył Andrzej Niedzielan, ale był to mecz bez większej historii. Korona już pewna utrzymania w ekstraklasie, marzyła o zakończeniu sezonu. Jedynym wydarzeniem, które mogło zapaść kibicom w pamięć, było pożegnanie Ediego Andradiny, dla którego był to ostatni mecz w żółto-czerwonych barwach.
– Zespół potwierdził, że ma wartościowych piłkarzy, którzy potrafią grać w piłkę. Oni tworzyli prawdziwy zespół – mówił wtedy o Koronie ówczesny trener Włodzimierz Gąsior. To, co wówczas delikatnie wlewało optymizm w serca kieleckich kibiców, dzisiaj jest codziennością. Zjednoczona Korona walczy o punkty do upadłego. Po sobotniej porażce Widzewa Łódź z Ruchem Chorzów "złocisto-krwiści" są już jedyną drużyną w T-Mobile Ekstraklasie, która w tym sezonie jeszcze nie przegrała spotkania!
W maju Korona wygrała na Arenie Kielc 1:0
Kielczanie nie grają skomplikowanej piłki, a ich plan przedmeczowy zazwyczaj jest prosty. Walka, ambicja i hart ducha – i tak ma być też w poniedziałek. – Siłą Górnika jest kolektyw, tam nie ma wielkich indywidualności. Musimy przeciwstawić się zabrzanom jeszcze większym zaangażowaniem. Przed nami ciężkie zadanie, ale chcemy być bardziej agresywni i zdeterminowani. Musimy wygrać ten mecz – mówi snajper Korony, Michał Zieliński.
Górnik w tym sezonie gra w kratkę, lecz pewną tendencję można zauważyć. Zespół Adama Nawałki jest zdecydowanie silniejszy na własnym obiekcie, a na wyjazdach gra słabiej. Poza Zabrzem górnicy jeszcze nie wygrali – odnotowali dwie porażki i dwa remisy. Choć... – Myślę, że lepiej prezentujemy się właśnie na wyjazdach. Spójrzmy – dwa najsłabsze mecze tego sezonu, z Widzewem i Cracovią, rozegraliśmy w Zabrzu – przekonuje Tomasz Młynarczyk, prezes zabrzańskiego klubu.
Z Widzewem Górnik jednak zremisował, z Cracovią – w ostatniej kolejce – przegrał. – Ten rezultat boli, bo to nasza pierwsza porażka w Zabrzu od blisko roku – mówił Nawałka. – Pasy w tym meczu rozbroiły nas naszą własną bronią. Zaatakowały od początku wysokim pressingiem, z czym moi zawodnicy nie umieli sobie poradzić i mieli wielkie trudności z rozgrywaniem piłki w ataku pozycyjnym. Czy to podpowiedź dla Korony, jak zagrać z Górnikiem? Na pewno cenna wskazówka.
Sobolewski: To będzie kolejny twardy mecz
A jakby tego było mało, w czwartek zabrzanie rozegrali mecz sparingowy z trzecioligowym Rozwojem Katowice. I przegrali – 2:3. Górnik ma więc podwójny powód do rehabilitacji. – To będzie kolejny waleczny mecz. Na pewno nie zabraknie twardej walki, ale dla mnie to lepiej. Wtedy jako drużyna zaczynamy żyć na boisku. Jesteśmy jeszcze bardziej agresywni, ale oczywiście w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Nie interesują mnie przy tym opinie osób, które nazywają nas brutalami. Oglądam inne spotkania ligi polskiej i piłkarze pozostałych drużyn też nie odstawiają nogi – mówi Paweł Sobolewski.
Wciąż nie wiadomo, jakim składem będzie dysponował przed tym meczem Leszek Ojrzyński. Prawdopodobnie w kadrze meczowej znajdzie się Grzegorz Lech, który wrócił do zdrowia po kontuzji ręki. Wiele wskazuje jednak na to, że na murawie zabraknie kapitana Kamila Kuzery, który narzeka na uraz kolana.
W zabrzańskiej ekipie odwrotnie – do gry ma być już gotowy kapitan Adam Banaś, podobnie jak Michał Pazdan, któremu po Cracovii założono cztery szwy pod okiem. W Kielcach nie zagrają za to Mariusz Magiera i Piotr Gierczak.
Mecz Korony z Górnikiem rozpocznie się w poniedziałek o godz. 18.30. I już teraz zapraszamy na naszą relację na żywo Scyzorykiem wyryte!. Podkreślmy, że pół godziny wcześniej w Kędzierzynie-Koźlu rozgrywki PlusLigi zainaugurują siatkarze Farta Kielce. Z tego meczu również przeprowadzimy relację live.
Przewidywane składy:
Korona: Małkowski – Malarczyk, Stano, Hernani, Lisowski – Kiełb, Vuković, Jovanović, Korzym, Sobolewski – Zieliński.
Górnik: Skorupski – Bemben, Danch, Pazdan, Marciniak - Thomik, Mączyński, Przybylski, Kwiek, Nakoulma - Zahorski
fot. Paula Duda, Grzegorz Pięta
Wasze komentarze
na poczontek porarzka z Górnikiem
http://www.livesport-tv.pl/viewpage.php?page_id=30