Stojković: To dzięki nim możemy wygrać
– Jeżeli chcesz wygrywać w Lidze Mistrzów, to musisz dać 100 procent od siebie. Trzeba mieć też dużo szczęścia – mówi Rastko Stojković. Już w niedzielę wielka inauguracja Champions League. Rywalem kieleckiej drużyny będzie mistrz Węgier.
Z dużym szacunkiem do MKB Veszprem podchodzi Rastko Stojković. – To bardzo dobry zespół, który regularnie gra w Lidze Mistrzów. W Veszprem mają duże tradycje. Grają tam bardzo dobrzy zawodnicy – uważa kołowy kieleckiej siódemki. Według wielu opinii na miano największej gwiazdy zespołu z Węgier zasługuje Marko Vujin, który jest rodakiem Stojkovicia. – Jest on świetnym rozgrywającym – mówi Stojković, który jednym tchem wymienia innych znanych zawodników Veszprem. – Oni mają również Pereza, Alilovicia, Fazekasa, Sulicia, czyli bardzo dużo dobrych piłkarzy. Nie wolno mówić, że jeżeli Marko nie zagra, to my na pewno wygramy. To nie jest polska liga, że jest dwóch dobrych zawodników, tylko Liga Mistrzów, gdzie jest ich co najmniej dziesięciu.
Recepta na pokonanie węgierskiego zespołu według Stojkovicia jest prosta. – Jeżeli chcesz wygrywać w Lidze Mistrzów, to musisz dać 100 procent od siebie. Trzeba mieć też dużo szczęścia. My mamy również swoich kibiców, i to będzie ta różnica, dzięki której możemy wygrać ten mecz – informuje kielecki obrotowy.
Spotkanie pomiędzy Vive Targi Kielce i MKB Veszprem zostało uznane meczem tygodnia EHF Velux Champions League. Wszystkie bilety na ten pojedynek zostały sprzedane, czyli Hala Legionów będzie zapełniona w stu procentach. Dodatkowo w stolicy Gór Świętokrzyskich spodziewanych jest około stu pięćdziesięciu kibiców z Węgier. – Bardzo fajnie, o to chodzi w piłce ręcznej, żeby kibice mogli zobaczyć dobre show – dodaje na zakończenie Stojković.
Wasze komentarze