Korona Bonina lepsza? „Teraz jest walka, wtedy było efektownie”

27-09-2011 02:45,

Niedosyt – to słowo jak mantrę powtarzali po poniedziałkowym meczu piłkarze Korony i Polonii. Ci pierwsi żałowali niewykorzystanych sytuacji, drudzy za to… żałowali, że do nich nawet nie dochodzili. Różniła się za to – jak to zwykle bywa – ocena boiskowych wydarzeń i tego, kto w całym meczu był lepszy.

W Kielcach już przed meczem punkt zdobyty w stolicy wszyscy zapewne braliby w ciemno. Po zakończeniu spotkania nie sposób jednak nie odnieść wrażenia, że Korona w Warszawie mogła, i nawet powinna wygrać. – Stąd też jest i pewien niedosyt – przyznał obrońca „żółto-czerwonych”, Tomasz Lisowski. – Mieliśmy swoje sytuacje w pierwszej połowie, do tego dochodzi też mój strzał w poprzeczkę w drugiej części meczu. Mogliśmy wygrać to spotkanie i tych niewykorzystanych okazji na pewno żałujemy – podkreślił.  

Jest i druga strona medalu. – Jeden punkt zdobyty na wyjeździe nie jest zły, na pewno nie możemy się po takim meczu czuć załamani – powiedział Lisowski. Do pełni szczęścia zabrakło nam przede wszystkim konsekwencji i skuteczności. Są plusy i minusy tego meczu. Dla przykładu – na Konwiktorskiej doszliśmy do kilku dobrych okazji bramkowych po stałych fragmentach gry. To cieszy, bo trenujemy te elementy, ale smuci, że nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Trudno – jest remis, dobrze, że udało się zagrać na zero z tyłu, to też jest bardzo ważne – dodał.

Zgoła odmiennie przebieg meczu widział za to pomocnik Polonii, były piłkarz kieleckiego klubu, Grzegorz Bonin: – Wiedzieliśmy, że Korona będzie grała z kontry i póki my nie zdobędziemy gola, to mecz tak właśnie będzie wyglądać. Niestety, nie udało się uzyskać trafienia, przez co zamiast trzech zdobyliśmy tylko jeden punkt przyznał. – Z drugiej strony nie mogliśmy sobie pozwolić w tym meczu na stratę bramki. Korona i tak była bardzo cofnięta – liczyła zresztą tylko na kontry, na jakieś długie piłki – a po utracie gola cofnęłaby się jeszcze bardziej – ocenił.

Popularny „Boniek” poproszony został również o porównanie obecnej Korony z tą, w której grał w latach 20042008. – Różnica jest bardzo duża. Tyczy się ona przede wszystkim jakości gry. Za moich czasów graliśmy jedną z lepszych piłek w Polsce – zarówno efektowną, jak i efektywną, teraz Korona bazuje na walce – ocenił. – Jest to młody zespół wsparty kilkoma doświadczonymi zawodnikami, który – jak pokazują wyniki – radzi sobie całkiem nieźle i cały czas nie ma na swoim koncie nawet porażki – przyznał po chwili.

Wspomniana przez Bonina waleczność po stronie Korony pojawiła się już na początku meczu. Przez to znów na boisku było bardziej krwiście niż złociście, a sędzia pokazał w sumie aż dziewięć żółtych kartek, w tym pięć dla zawodników z Kielc. – My się jednak takiej gry ze strony Korony spodziewaliśmy – przyznał po meczu 28-letni pomocnik. – Mieliśmy dokonaną analizę rywala, wiedzieliśmy, że na tym właśnie bazują. Odpowiedzieliśmy im tym samym, ale niestety bramki z tego nie było – dodał.

Szkoda, że przez to mecz nie był za bardzo widowiskowy, ale wiadomo – i my i Polonia baliśmy się bardziej otworzyć – przyznał z kolei pomocnik Korony, Jacek Kiełb, który tym razem nie zdołał zdobyć gola ani też zaliczyć asysty. – Pewnym było, że tu nikt punktów łatwo nie odda. Tym bardziej, że spotkały się drużyny z czołówki. Stąd ta walka, stąd też tyle żółtych kartek. Trudno – nie było widowiskowo, ale teraz możemy cieszyć się z remisu – przyznał.

Korona wywiozła ze stolicy punkt i zanotowała już ósmy ligowy mecz bez porażki. Tak jak dalej trwa passa zespołu, tak ciągle niezmienne są cele, jakie stawiają sobie podopieczni Leszka Ojrzyńskiego. – Wciąż skupiamy się na utrzymaniu. Jak zrealizujemy jeden plan, wówczas będziemy przejmować się następnym – zobaczymy wtedy jakim – podkreślił Kiełb. Wtórował mu Lisowski: – Dalej naszym celem jest sprawianie jak największej ilości niespodzianek. Na razie nam to wychodzi. Ciągle jesteśmy niepokonani i postaramy się tę dobrą passę podtrzymać jak najdłużej. Co z tego wyjdzie – zobaczymy.

Z Warszawy Grzegorz Walczak

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

cron2011-09-27 09:24:56
Oj Grzesiu,Grzesiu...chyba cię ktoś w dekiel yebnooł!!!Ty chyba na innym meczu byłeś...
kibic2011-09-27 11:00:32
Podstawa to spokój. Nie wolno nakładać dużej presji na zespół. Presja w niczym nie pomoże.
,2011-09-27 11:19:43
Bonin słaby strasznie, zaraz wywalą go do rezerw,
przykre2011-09-27 16:11:57
Korona zero stylu, patrzeć się nie da
Dizzy2011-09-27 16:36:13
ten Kasprzyk to jakiś wasz kumpel?
do redakcji2011-09-27 16:54:32
a przypadkiem to nie Korona jest liderem przeciez wygralismy w bezposrednim starciu ze Slaskiem jesli sie myle to soryy :)
sulejmani2011-09-27 16:56:49
Korona zero stylu, patrzeć się nie da --- nasz styl jest taki żeby, przeciwnika dupa bolała po meczu!
scyzor2011-09-27 17:16:48
sulejmani nie znasz się. Nasz styl to jest walka, świetna gra w destrukcji. Rozbijanie każdego ataku Polonii przychodziło nam z dziecinną łatwością. Gdybym nie wiedział kto gra u siebie to powiedziałbym, że to Polonia gra na wyjeździe a Korona u siebie. Polonia za cały mecz nie stworzyła sobie żadnej klarownej pozycji do strzelenia bramki a my takie mieliśmy. Wiec nie bełkocz tutaj o stylu, bo za Motyki mieliśmy styl, mieliśmy szarańczę tylko przegrywaliśmy po 0:4. Dzięki za taki styl.
2342011-09-27 17:50:22
Korona ma teraz dobrze poukładany zespół ale nadal potrzeba klasowego typowego napastnika, szkoda że nie wzieli Rasiaka
sulejmani2011-09-27 19:50:31
Ja to pisałem do @przykre ! kolego
tylkoMKS2011-09-28 09:01:26
do redakcji*
ale obowiązujący od tego sezonu regulamin rozgrywek mówi, że w przypadku nie rozegrania ze sobą dwóch meczów (nie doszło jeszcze do rewanżu we Wrocławiu), o kolejności decyduje bilans bramek ze wszystkich spotkań. Ten Śląsk ma lepszy.

Ostatnie wiadomości

W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. Kamil Kuzera przedstawił sytuację kadrową „żółto-czerwonych” przed tym starciem.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group