Lenartowski: Nie spoczywam na laurach

19-09-2011 12:15,

W sobotę zagrał tylko 22 minuty, ale i tak pokazał się z dobrej strony. Ba, to właśnie za faul na nim obrońca Lechii, Vytautas Andriuskevicius, otrzymał w 85. minucie czerwoną kartkę. Z Arturem Lenartowskim, bo o nim mowa, rozmawialiśmy m.in. o zdrowiu, aklimatyzacji oraz Pucharze Polski. Zapraszamy do lektury! 

Noga cała i zdrowa? Patrząc na powtórki tej sytuacji z 85. minuty, wejście Andruskeviciusa wyglądało gorzej niż groźnie.

Artur Lenartowski: – Na początku ból był duży, sam byłem zresztą bardzo przestraszony. Teraz (z Arturem rozmawialiśmy tuż po sobotnim meczu – przyp. red.) wydaje się jednak, że wszystko jest w porządku. Piszczel jest wprawdzie bardzo mocno zbity, ale ból już mniejszy.

Wiadomo, czy dasz radę i wrócisz do pełnej sprawności na następny mecz? 

– Zobaczymy, jak to będzie, ale jestem dobrej myśli. Rozmawiałem z lekarzem i wiem, że czeka mnie kilka dni, zanim dojdę w pełni do siebie. Pytanie tylko: ile? Nie wiem jeszcze, czy zdążę się wykurować na puchar, ale bardzo bym chciał dojść do siebie na to spotkanie. Liczyłem na dłuższy występ w Wejherowie, bardzo cieszyłem się na ten mecz, stąd szkoda byłoby, gdyby kontuzja wyeliminowała mnie z gry.

W sobotę kości znów trzeszczały, znów było ostro, i aż cud, że ostatecznie skończyło się na tylko jednej czerwonej kartce.

– Faktycznie. Już w pierwszej połowie było gorąco, doszło do jakichś przepychanek, rozdanych zostało sporo żółtych kartek. Ale to jest sport – każdy walczy, każdy chce wygrać. To normalne.

Ale już dawno nikt Wam nie przeciwstawił się tak jak Lechia równie dużą zadziornością i agresywnością w grze.

– Tak – z tym, że mówi się, że to Korona gra ostro, agresywnie, czasami nawet na pograniczu faulu. Trener nam zawsze jednak powtarza, żeby grać twardo, ale nie chamsko. W sobotę też tak było, za to Lechia chyba odrobinkę przesadziła. Najlepszym tego przykładem był faul na mnie, za który – przynajmniej moim zdaniem – sędzia słusznie pokazał czerwoną kartkę.

Mimo krótkiego występu, ze swojej postawy możesz być chyba zadowolony. Co tu dużo mówić – wniosłeś sporo ożywienia do gry zespołu.

– Miło mi to słyszeć (śmiech). Powiem tak: nie było źle. Mam jednak do siebie pretensje o jedną sytuację z rzutu rożnego, kiedy to źle podszedłem do piłki i niezbyt dobrze w nią trafiłem, przez co oddałem niecelny strzał na bramkę rywali. Przydarzyła się też jakaś głupia strata w polu karnym, ale ogólnie mogę być zadowolony z tego krótkiego występu. Nie spoczywam jednak na laurach, dalej na każdym treningu chcę udowadniać trenerowi, że warto na mnie stawiać.

Trener Lechii, Tomasz Kafarski, mówił po meczu, że pozycja Korony w tabeli wcale nie jest przypadkiem.

– Takie słowa bardzo cieszą, miło się ich słucha. Z drugiej jednak strony przed meczem słyszeliśmy też komentarze, że jesteśmy przypadkowym liderem, więc chcieliśmy pokazać niektórym osobom, ekspertom, że są w błędzie. Myślę, że się to nam udało.

Czyli nogi nie drżały, nie było obaw, że lider nie zostanie w Kielcach?

– Przede wszystkim uwagi wątpiące w to, co do tej pory osiągnęliśmy, bardzo nas przed meczem umotywowały. I to też nam pomogło. Fakty są takie, że po siedmiu kolejkach nie mamy na swoim koncie ani jednej porażki. Wierzę, że to nie jest przypadek, tylko efekt naszej ciężkiej pracy. W kolejnych meczach, w tym i w najbliższym – z Polonią, będziemy chcieli to udowadniać.

Nim pojedziecie do Warszawy, czeka Was wyjazd nad morze, do Wejherowa. Liderowi T-Mobile Ekstraklasy odpaść wcześniej z Pucharu za bardzo nie przystoi…

– Oczywiście, że tak. Puchar Polski to przepustka do Europy, więc zawsze trzeba walczyć o zwycięstwo. Wiadomo, że to dopiero początkowa runda, ale na pewno damy z siebie wszystko, o to jest pewien. My przecież nigdy nie odpuszczamy.

Trener wspominał już Wam, kto otrzyma szansę w środowym meczu?

– Z tego, co wiem, ci zawodnicy, którzy w lidze grali wszystkie mecze, raczej nie pojadą na ten mecz. Zapewne szansę gry otrzymają ci, którzy grali dotychczas mniej, w tym pewnie i ja. Tylko wiadomo – przez ten uraz nie jestem pewien, czy uda mi się wrócić do pełni zdrowia. Ten mecz to dla mnie szansa, więc liczę, że jednak zdążę się wykurować.

Zaaklimatyzowałeś się już w pełni w zespole? Jesteś już częścią tej koroniarskiej rodziny?

– Tak, już czuje się jak u siebie (śmiech). Szczerze – trzeba jednak przyznać, że w tej aklimatyzacji dużo pomogły mi też dobre wyniki osiągane przez cały zespół. Wiadomo – są punkty, jest i atmosfera. Cieszę się, że trafiłem do Kielc, czuję się tu bardzo dobrze, koledzy przyjęli mnie miło, nie mam tak naprawdę na co narzekać. Oby tak było dalej, bo jestem pod wrażeniem atmosfery panującej w całej drużynie.

Rozmawiał Grzegorz Walczak

fot. Paula Duda, Oskar Patek

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

tomScyzor2011-09-19 12:53:40
ciekawy wywiad z trenerem Ojrzyńskim
http://gwizdek24.se.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/leszek-ojrzynski-dla-gwizdek24pl-zapraszam-wawrzyniaka-na-pierogi-wywiad_205910.html
mistrzCK2011-09-19 14:38:58
Czyli co do atmosfery w zespole upewnił mnie w moim przekonaniu, że "odpowiedzialny" w zeszłej rundzie za nią był większości tu ulubieniec pan Andrzej N.
eldo2011-09-19 15:31:38
Walcz i trenuj a na pewno to Ci się opłaci. Pozdrowienia Artur
kiel2011-09-19 18:23:35
jutro ide zweryfikować profil, wracam na stadion
xinus2011-09-19 21:33:53
Lenart ma potencjał, technika, szybkość, drybling, tylko żeby tylko bardziej grał z głową i nie bał sie odpowiedzialnosci, ale powodzenia!
kappa2011-09-20 13:50:57
Strona z transmisją live z meczu
http://nadmorski24.pl/wiadomosci-4981/gryf-vs-korona-na-zywo-w-nadmorski24-i-ttm.html

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group