Buszek: Nie jest to dla mnie żadna ujma
Jest jednym z najbardziej obiecujących polskich siatkarzy. Choć formalnie to zawodnik Asseco Resovii Rzeszów, ten sezon spędzi w Farcie, by wraz z kielczanami walczyć o najwyższe cele w PlusLidze. – Degradacja? Nie. Fakt, oba kluby mają inne aspiracje, ale... To tylko sport, wszystko jeszcze może się odwrócić – mówi Rafał Buszek.
Jesteś w Kielcach już jakiś czas. Miasto chyba poznałeś?
– Tak, miasto jest bardzo fajne. Zdążyłem już nawet zwiedzić kilka ciekawych miejsc. Aklimatyzacja w zespole także przebiegła pozytywnie.
Jak przyjęli cię w drużynie nowi koledzy?
– Większość z nich znałem wcześniej z widzenia, z niektórymi grałem choćby w kadrze, np. z Maćkiem Pawlińskim. Nie było żadnych większych problemów. Wszyscy się dobrze zgraliśmy, czekamy teraz na pierwsze mecze.
Dlaczego zdecydowałeś się na grę w Farcie w tym sezonie?
– Przede wszystkim dlatego, że zespół stworzony w Kielcach jest bardzo dobrą drużyną. Znałem już także trenera Grzegorza Wagnera. Właściwie wszystko przemawiało za tym, aby przyjść do Kielc.
Formalnie wciąż jednak jesteś zawodnikiem Asseco Resovii.
– Tak. Mój kontrakt z Resovią jest ważny jeszcze przez dwa sezony, poza obecnym. Zobaczymy jednak, co będzie po tym nadchodzącym. Wszystko się może zmienić.
Chciałbyś wrócić do Rzeszowa?
– Nie myślę o tym na razie. Czekam na rozpoczęcie ligi i to jest dla mnie priorytetowe.
Resovia była w czołówce, Fart walczył o utrzymanie. Czy przejście do Kielc nie jest dla ciebie pewnego rodzaju degradacją?
– Nie. To jest wciąż ta sama liga. Każdy sezon jest inny i nic nie jest pewne. Sytuacja może się odwrócić. Wiadomo, Rzeszów walczy o inne cele niż Kielce. Sądzę jednak, że to nie jest żadna ujma. Cieszę się, że tu jestem i mogę występować.
W Kielcach masz raczej większą szansę, by grać. Liczysz na pierwszą szóstkę?
– Tak, każdy trenuje przecież po to, aby grać. Wszystko okaże się, gdy rozpoczniemy sezon. Póki co dajemy z siebie wszystko na treningach.
Zadaniem na ten sezon jest przynajmniej pierwsza szóstka. Jest to cel do osiągnięcia?
– Rzeczywiście mamy taki cel i będziemy się starali go osiągnąć. Zobaczymy, jak będzie nam szło w lidze. Jest to jak najbardziej możliwe do zrealizowania. Dużo zależy od tego, jak ułożą się pierwsze mecze.
Czy sądzisz, ze Twoja gra w Farcie pozwoli Ci wrócić do kadry narodowej?
– O tym jeszcze nie myślę. Chciałbym jak najwięcej grać. Dobrze grać i wygrywać. Skupiam się wyłącznie na nadchodzącym sezonie. Jesteśmy teraz w Kielcach. Najważniejsze, żeby Kielce wygrywały.
Na koniec wyjdźmy poza siatkówkę. Czym poza rozgrywkami interesuje się Rafał Buszek?
– Różnie. Dobrym filmem, muzyką. Tak, jak każdy normalny człowiek. Nie mam jakichś specjalnych hobby.
Rozmawiała Agnieszka Łapka
fot. Grzegorz Tatar