Thriller w półfinale. „Lwy” wygrywają dopiero po dogrywce
W pierwszym półfinałowym meczu turnieju o „dziką kartę” Ligi Mistrzów emocji było więcej, niż przed spotkaniem można się było spodziewać. Niemiecki Rhein-Neckar Loewen wygrał, awansował do finału, ale z francuską Dunkierką uporał się dopiero po dogrywce. Teraz czeka na drugiego finalistę turnieju.
Dunkierka, która przed meczem była niedoceniana, rozpoczęłą to spotkanie znakomicie. Francuzi od początku osiągnęli przewagę, czym całkowicie zaskoczyli nie tylko swoich rywali, ale też kieleckich kibiców. Przez chwilę trzecia drużyny ligi francuskiej ostatniego sezonu prowadziła nawet kilkoma bramkami.
"Lwy" po mocnym ciosie przebudziły się, ale i tak po pierwszej połowie były drużyną słabszą – przegrywali 15:17. Po przerwie na boisku działo się jeszcze więcej. Niemcy nie odpuszczali, a Francuzi nie zamierzali łatwo się poddać. Do zawodników Rhein-Neckar uśmiechnęło się jednak szczeście, bo wyszli na prowadzenie 28:26. Niemcy – w ich składzie dwaj Polacy: Karol Bielecki i Krzysztof Lijewski – popełnili jednak serię błędów i dali rywalom wyrównać. Potrzebna byla dogrywka.
W niej już jednak na parkiecie całkowicie dominowali zawodnicy Gudmundura Gudmunssona. Dunkierka opadła z sił, nie mogła wiele poradzić na dobre i skuteczne ataki przeciwników, a także na ich agresywną obronę. Pierwsza część dogrywki zakończyła się 5-bramkowym zwycięstwem "Lwów", a w drugiej Rhein-Neckar tę przewagę powiększył o jeszcze jednego gola.
W niedzielę Niemcy zagrają w finale o godz. 18. Dunkierce pozostał mecz o 3. miejsce, który rozpocznie się o godz. 15.30.
Rhein-Neckar Loewen – Dunkierka 28:28 (15:17); dogrywka: 33:28 i 36:30
Rhein-Neckar: Svensson, Fritz – Schmid, Gensheimer 12, Roggisch 1, Sesum 3, Bielecki 3, Lund, Gunnarsson 2, Russ, Lijewski 6, Groetzki 9, Dippe.
Dunkierka: Gerard 1, Causse, Annotel – Fatoux, Afgour, lamon, Nagy 7, Touati 5, Bosquet 1, Siekam, Soudry 4, Emonet, Michael, Nilsson 4, Mokrani 3, Butto 5.
fot. Grzegorz Tatar
Zawodnicy "Lwów" chwilami nie wiedzieli, co się dzieje
Dunkierka tego meczu nie odpuściła tak łatwo