Kiełb: Nie jestem gwiazdą z Lecha. Jestem normalny chłopak, „Ryba” po prostu

31-08-2011 14:29,

„Ryba wracaj do domu” – taki transparent na meczu Korony z Lechem wywiesili w listopadzie zeszłego roku kibice z Kielc. Na spełnienie życzenia fani nie musieli czekać zbyt długo. Jacek Kiełb, bo to główny bohater tej historii, do Kielc wrócił w poniedziałek. Dzień później poprosiliśmy go o rozmowę. Co z niej wyszło? Zapraszamy do lektury!

Korona chciała „Rybę”, to „Ryba” chciał do Korony, Lech chciał się Ciebie pozbyć, a może wszystko po trochu?

Jacek Kiełb: – To długa historia. Mówiąc w skrócie – temat wypożyczenia do Korony pojawiał się dwukrotnie. Dopiero jednak za ostatnim razem miałem świadomość tego, że muszę szukać sobie nowego klubu. Wcześniej to wyglądało inaczej.

Gdy już dostałeś jasny sygnał od Lecha, wybór od razu padł na Koronę?

– Tak. Po rozmowie z Jose Bakero miałem już pewność, że muszę iść na wypożyczenie. Ja jednak od samego początku – jeszcze przed tą rozmową – wiedziałem, że jeśli mam już gdzieś iść, to właśnie do Korony.

Listopad 2010 roku. Korona gra z Lechem, na boisku 0:0, a na trybunach...?

„Ryba wracaj do domu” (śmiech).

No i wróciłeś.

 – Kurczę... Powiem szczerze, że miałem łzy w oczach, jak zobaczyłem ten transparent. Przeżyłem to ogromnie. Naprawdę. Jeśli przyjeżdżasz na były stadion w koszulce innego klubu, a kibice gospodarzy dalej o tobie pamiętają, to... to jest coś pięknego. Na pewno nie spodziewałem się aż takiego przyjęcia.

W końcu w „Koronce” troszkę czasu grałeś, zapracowałeś na miano ulubieńca kibiców. Ludzie o Tobie nie zapomnieli.

– No tak. Nieraz mówiłem, że Koronę zawsze będę miał w sercu, nigdy się jej nie wyprę i – bez względu na to, gdzie będę grał – nie powiem na nią złego słowa. Ale mimo to, takie powitanie i tak było dla mnie dużym zaskoczeniem. Jeszcze raz chciałbym za nie podziękować. Bardzo się cieszę, że znów będę mógł grać u siebie – w domu rzecz jasna.

„Grać” to w Twoim przypadku słowo klucz. W Lechu zbyt wielu okazji do pokazania swoich umiejętności – zwłaszcza w tym sezonie – nie miałeś.

– I to był główny problem. Owszem – trenowałem normalnie, ale to mi gry nie zastąpiło. W tym sezonie nie wyszedłem na boisko nawet na minutę. Chociaż... Przepraszam – zaliczyłem dwa mecze w Młodej Ekstraklasie.

I nawet bramkę strzeliłeś. I to taką, o jakich się mawia „stadiony świata”. Nożycami (bramkę Jacka Kiełba możesz zobaczyć TUTAJ).

– Dziękuję bardzo, faktycznie strzał się udał. Jakbym takiego gola strzelił w lidze to dopiero byłbym szczęśliwy. A tak... Nie ma co się emocjonować. Mam nadzieję, że podobne trafienie zanotuję w ekstraklasie i dam tym samym kibicom Korony powody do radości.

W Twoim przypadku głód piłki jest chyba wyjątkowo duży. W poniedziałek trenowałeś sam, we wtorek zostałeś jeszcze 10 minut po zajęciach i ćwiczyłeś uderzenia z dystansu. Faktycznie odczuwasz ten brak futbolu?

Jak to się mówi – mam głębokie rezerwy (śmiech). Wiadomo, że ostatnio nie grałem, nie łapałem się do składu Lecha. Skutek jest taki, że mam w sobie teraz jakieś ADHD (śmiech). I przez to faktycznie – zapał do pracy jest ogromny. A co do treningów – na pewno będę się starał zostawać po każdym z nich, aby jeszcze trochę popracować.

Może trochę generalizuję, ale kibice Lecha na internetowych forach żałują Twojego odejścia.

– Raczej nie czytam internetowych komentarzy, ale miło mi to słyszeć. Fajnie, że o mnie pamiętają. Tym bardziej że – szczerze mówiąc – myślałem, że po moim odejściu będzie totalna „olewka”, to znaczy nikt nie będzie po mnie płakać, na zasadzie – nie ten, to inny. Miło mi słyszeć, że wypowiadają się o mnie ciepło.

Z drugiej strony mówią – Ryba to chyba najbardziej podatny na choroby oraz wirusy piłkarz na świecie, który nawet latem potrafi po kilka razy być przeziębionym.

– No tak. Już mi nawet co poniektórzy przypięli łatkę: „Kiełb zawsze chory”. Już tłumaczę, skąd to się wzięło. Złapała mnie angina, to było po meczu z Manchesterem City. Wiadomo, jak to ja – poszedłem na ambicji, od razu chciałem wrócić do gry, myślałem sobie: „wszystko będzie dobrze”. Rozpocząłem treningi tydzień wcześniej, niż powinienem, i to się na mnie odbiło przez całą resztę sezonu.

I przez to przeziębienie za przeziębieniem?

Byłem osłabiony, nieraz podczas zajęć leciała mi krew z nosa, cały czas miałem jakieś problemy. Teraz już wiem, że ta moja ambicja, to, że chciałem wrócić wcześniej do treningów, wcale mi nie pomogły. Późniejsze przeziębienia, które wypominają mi w Poznaniu, były właśnie skutkiem tej niedoleczonej anginy. Wiem, jaki popełniłem błąd i jak dużo mnie on kosztował. Na pewno drugi raz tak samo już nie postąpię.

Teraz jesteś już w pełni zdrowy i przygotowany pod względem fizycznym?

– Tak, jest wszystko ok, jedyne, czego mi brakuje, to gry. Wiadomo, nie jestem jeszcze przygotowany na 100, a na 95 procent. Chociaż... Może się pospieszyłem. Na 80 procent. Naprawdę czuję się dobrze, mam „pałera”, jest gaz, ale tej gry jednak brakuje. I to bardzo.

Skład Korony przez ten rok uległ sporym zmianom. Dalej masz tu ludzi, z którymi się najbardziej przyjaźniłeś? Na treningu widać było, że najlepiej czujesz się w towarzystwie młodych – Pawła Kala, Wojtka Małeckiego…

– Z Pawłem Kalem i Wojtkiem Małeckim zawsze dobrze trzymałem, żyło mi się z nimi bardzo dobrze. Tak samo z Kamilem Kuzerą czy też z Krzyśkiem Kierczem. Zresztą – nie jestem człowiekiem, który myśli: „przychodzę z Lecha, to teraz już młodzi mnie nie interesują, idę do starszych”. Może już taki młody nie jestem, ale taki się czuję – dlatego też cały czas najmocniej trzymam z tymi chłopaki, z którymi znam się od dawna. To normalne.

Z trenerem Leszkiem Ojrzyńskim ucięliście sobie już dłuższą rozmowę?

– Tak, we wtorek przed treningiem przyszedłem wcześniej do klubu, trener mnie zaprosił i porozmawialiśmy ze sobą dłuższą chwilę.

Złapaliście wspólny język?

– Na pewno się ze sobą dogadamy. Zresztą – tu nie chodzi o jakieś znajdywanie wspólnego języka, czy o miłe słowa. Po prostu liczę na to, że trener da mi szansę, a ja tę szansę wykorzystam. To będzie – mam taką nadzieję – z korzyścią dla wszystkich. Na pewno swoją dobrą grą będę się starał odwdzięczyć Koronie za to, że w tym trudnym dla mnie momencie wyciągnęła mi pomocną dłoń.

Pasuje Ci taki styl, jaki obecnie preferują „wściekło-krwiści”? Niektórzy mówią, że drużyna z Kielc gra ambitnie, inni – że ostro, a jeszcze inni – że brutalnie. Za Twoich czasów Korona też grała z takim charakterem?

– Jak odchodziłem z Kielc, wyglądało to troszeczkę inaczej. Zresztą to widać – wystarczy obejrzeć ostatnie mecze Korony. Chłopcy zrobili spory postęp, grają z charakterem, z zębem – zostawiają mnóstwo zdrowia na boisku. To mi się bardzo podoba. Na pewno dobrze się odnajdę w takiej grze. Nie mam co do tego żadnych obaw.

W Poznaniu byłeś jednym z wielu, tutaj jesteś jedyny w swoim rodzaju. Niektórzy mówią nawet, że jesteś symbolem tej Korony z ostatnich lat.

– Nie, nie jestem żadnym symbolem. Jak przychodziłem do Lecha jeden z dziennikarzy zapytał mnie: „W Koronie byłeś gwiazdą, w Lechu będziesz jednym z wielu, jak się z tym czujesz?” Odpowiedziałem: „nigdy nie byłem gwiazdą”. Kimś takim był Edi, ale nie ja. Bez względu na to, jak będę grał, nie chcę być żadną gwiazdą, żadnym symbolem. Na pewno nigdy tak o sobie nie powiem. Jestem normalny chłopak.

Którego celem na najbliższy rok jest…?

– Moim marzeniem jest być szanowanym przez kibiców i docenianym za to, co robię na boisku. Nie będę się pięknie uśmiechał do wszystkich i pokazywał ładnych oczu, bo zdaję sobie sprawę z tego, że muszę zrobić swoje na boisku. Nie chcę, żeby kibice mówili między sobą: „O, Kiełb wrócił na wypożyczenie, ale nic nie gra i tylko się ochrzania”. Dlatego chcę dać z siebie wszystko temu klubowi i odwdzięczyć się za pomoc, jaką mi okazał.

Rozmawiał Grzegorz Walczak

fot. Paula Duda, Oskar Patek

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

mexes2011-08-31 14:47:42
"Moim marzeniem jest być szanowanym przez kibiców" - o to się martwić nie musisz, szacunek masz tu zawsze.
scyzorrr2011-08-31 14:54:56
Wilk ty kondonie, nigdy nie zagrasz w Koronie!!
CK2011-08-31 15:35:33
A ja mam łzy w oczach po przeczytaniu tego wywiadu.. :) Gdyby każdy piłkarz miał takie podejście jak Ryba.. Szacunek Jacku, powodzenia! :)
GoonerCK2011-08-31 15:38:56
No Ryba z każdym wywiadem mam do Ciebie jeszcze większy szacunek! A już masz go u mnie ogromny! Mogę Ci tylko życzyć powodzenia i zdrowia! I żebyś naprawdę osiągnął w piłce co tylko sobie wymarzyłeś!!!
CK732011-08-31 15:53:08
Ryba walczyć trenować Korona musi panować !!!
Teraz widzę i potwierdzam twoje serce jest żółto -czerwone , a tu jest twój dom .POWODZENIA !!!
CK2011-08-31 16:10:33
"Ryba" powodzenia w Koronie .
wiki2011-08-31 17:02:42
Ryba super tylko co robi ten pies na zdjeciu
kor2011-08-31 17:03:20
Dyb... ty psie
koroniarz2011-08-31 17:26:40
Ryba jesteś gość. SZACUNEK CHŁOPIE!!!
norma2011-08-31 18:13:53
Ale naiwniacy jesteście, poszedłby do Legi, Śląska czy Podbeskidzia to nazwy tych drużyn by wymieniał zamiast Korony. Niech wytłumaczy po kiego z Kielc odchodził skoro taki koroniarz? Z A P A M I Ę T A J C I E sobie kibolki raz na zawsze sportowiec idzie tam gdzie mu więcej płacą, miłość do klubu przez kieszeń albo przez konto. Skoro tak wzyscy kochają dany klub to dlaczego sportowiec mający np. 25-27 lat zaliczył tych klubów już kilkanaście?
A propo Wilka, dlaczego na niego jedziecie? Chyba matołki zapomnieliście, że z Wisły do Korony też przychodzili piłkarze. Ja na Waszym miejscu bym się ich brzydził /Mijajlović, Kuzera/. No co wy na to?
echo2011-08-31 18:29:16
bo Ryba dobry chłopak był i mało pił... fajnie Jacku, że jesteś, ale teraz zapierd... na boisku, bo tylko tym możesz zasłużyć sobie na dalszy szacun
szsz2011-08-31 18:48:49
norma - a może chciał zagrać z Manchesterem City ? Dopóki co to Lech ma większe możliwości niż Korona.
I nie wierzę , że poszedłby do rzeki.Ot co!
kibic2011-08-31 19:15:24
norma - ale sentyment pozostaje u niektórych zawodników. Poza tym iść do Lecha to nie to samo co iść do wisły. Chciał spróbować europejskich pucharów i ja mu się nie dziwię. Gdybym miał taką możliwość to też spróbowałbym swojej szansy co nie znaczy, że zapomniałbym o miejscu gdzie się wychowałem sportowo.
Zenek2011-08-31 19:32:50
@norma nie wiesz co piszesz chłopczyku...
CK942011-08-31 19:56:28
Ryba, Ryba nasz scyzoryk!!!
jaaaaaazdakorona2011-08-31 20:02:07
z wisły do Korony to coś innego ale Wilk to frajer poszedł do tych nożowników pier....
kooooronaa2011-08-31 20:03:53
Ryba na dobre i na złe ,Ryba my doceniamy cie:)
tylkoMKS2011-08-31 20:14:08
tylko ze opcji miał z kilku klubów a przyszedłszy do Korony !
Jacoob2011-08-31 20:22:07
@norma gówno się znasz na piłce nożnej... a najmądrzejszego zgrywasz. Odszedł bo w Lechu miał większe szansę rozwinąć się piłkarsko, właśnie dzięki m.in meczom w Lidze Europejskiej, ale mimo odejścia wciąż powtarzał, że nigdy nie zapomni o Koronie i że to Korona będzie zawsze w jego sercu. Przecież podobnie jest z Vukoviciem, dla niego również zawsze najważniejsza będzie Legia. Wielu jest piłkarzy, którzy są bardzo przywiązani do barw klubowych, niektórym się udaje zostać w klubie, który kochają, a niektórzy muszą się pogodzić z odejściem z różnych powodów. Wielu jest też takich, którzy jakiś klub traktują zwyczajnie jak każdy inny klub, lecz nie zmienia to tego, że dają z siebie wszystko. I taki jest właśnie wilk. A co do jechania na wilka to odpowiedz sobie na pytanie, która kosa jest większa, z Lechem czy z wisłą? wisła obecnie to najmocniejsza kosa Korony, bo kszo przecież znika z piłkarskiej mapy Polski ;) Następnym razem proszę nie udzielaj się jeśli na jakiś temat nie masz zielonego pojęcia.
patyk2011-08-31 20:23:19
Norma weż się chłopie ogarnij. Kasa jest kasą, możliwości możliwościami ale szacunek do klubu i to co ma sie w sercu to inna sprawa. Vuko też nie ukrywa, że Legie i Korone szanuje, ale jego klubem jest Partizan. Ty pewnie za kase zrobiłbyś laske z połykiem, ale to już Twoja sprawa.
norma to troll2011-08-31 21:02:48
a wy go nakarmiliście
ck-mistrz2011-08-31 21:04:43
cksport na facebooku Korony Kielce!!! Fajnie ciesze sie,ze wspolpracujecie. Najlepszy serwis z klubow sportowych czyli Korona i najlepszy serwis sportowy o Kielcach! Brawo!!
norma2011-08-31 21:59:38
dobrze dzieci, że jutro idziecie już do szkoły, bo chociaż słońca było mało to jednak móżdżki wam przegrzało. Trochę więcej lat mam niż wy i trochę lepiej się na sporcie znam. Nie jestem zaślepionym kibolem z młyna tylko normalnym kibicem.
A do =patyka= pisanie o lasce z połykiem, lubisz to twoja sprawa i nie chwal się tym. Mnie takie coś przyprawia o mdłości, a, że tobie gówniarzu smakuje to życzę ci SMACZNEGO.
koroniarz2011-08-31 23:11:02
Norma - jesteś idiotą... Wszyscy tylko nie Ryba w Lechu miał większe możliwości niż w Koronie i nikt mu nie ma za złe to że odszedł do Lecha i chyba nikt nie wieży że mógł by odejść do wISŁY...
Scyz772011-09-01 07:57:14
norma to walet.NIE KARMIĆ TROLLA!
Ludo2011-09-01 09:57:35
Bravo norma. Paranoidalni kibice kosa z tym i tamtym, co to ma do rzeczy. Kaska się liczy. A bez gry wartość zawodnika spada. Fakt miło, że jest pamiętany przez kibiców i on się przyjaźnie wypowiada, ale nie doszukuję sie tu jakichkolwiek podtekstów klubowo krwisto czerwonych. Dobrze, że chłopak wraca bo to potencjale wzmocnienia ale bez przesady. Kibol zawsze doda swoją ideologię.
walet2011-09-01 12:30:19
Jeszcze minuty nie zagrał, a już go na rekach noszą. To samo z Golańskim pisaliście jak wracał, zachwytów nie było końca. Każdy widział jak "grał" po powrocie.
1973year2011-09-01 13:04:35
Walet 1 przed toba jakby nawet najlepsza laska stała w negliżu to nie osiągnąłbyś wzwodu !
walet2011-09-01 13:52:40
1973... całkiem możliwe, każdy ma inne priorytety!!!
mexes2011-09-01 16:07:58
walet śmieciu powiatowy myslisz że zmienisz nick i nikt nie pozna twojego bełkotu ???
marcin312011-09-01 16:44:08
ludo ma racje w 100%.gdyby cala trojka (golanski,ryba,wilk) zostali u nas to gralibysmy w pucharach,a ze poszli za kasa to ich wybor.a ze kocha sie rybe bo byl w lechu a gani wilka bo jest w wisle to smieszne.
walet2011-09-01 16:55:21
mexes ty chyba pracujesz CBŚ, co za dedukcja!!!
@marcin312011-09-01 17:23:27
ale ty głupoty gadasz skoro leciał Ryba na kasę to czemu w Lechu nie został tylko wrócił do Korony? bo woli grać niż siedzieć na ławce lub grać w ME, a do Lecha przeszedł bo miał szanse na zdobycie większych umiejętności a wtedy Lech grał w LE i Ryba dostał szanse gry z Man. City a potem dorwały go choroby Bakero na niego nie stawiał więc wolał wrócić bo on chce grać a nie tylko kase brać, co do Wilka to za bardzo nie mam pretensji bo on też chciał się wybić na szersze wody bo nie oszukujmy się Lech czy wISŁA ma o wiele lepsze szanse na grę po Europie niż Korona, może jak by była forsa i inny zarząd to MOŻE by Korona grała po Europie, a do Gola to nie mam pretensji nie wybił się w Bukareszcie a Korona podała mu rękę i on mógł ją wykorzystać tak jak Janczyk tylko im nie dali szansy na grę i nie przeszli całego okresu przygotowawczego to tyle. I dodam że nie jestem jakimś znawcą piłki nożnej ale to co napisałem to nie jeden człowiek wie
xx2011-09-01 17:46:18
@norma jakiś neogimbus was podpuszcza takimi komentami, a wy zamiast zlewać, to łykacie to. Ech...
Mag2011-09-01 18:06:46
Różnica między Wilkiem a Kiełbem jest prosta: Chociaż obaj odeszli do klubów z którymi się raczej nie przyjaźnimy,to obaj zrobili to w zupełnie innym stylu. Kiełb zapewniał(i słowa dotrzymał),że zawsze będzie miał Koronę w sercu czym zaskarbił sobie szacunek kibiców. Natomiast Wilk od początku mówił,że chce przejść do Wisły,że nad transferem zastanawiał się 15 minut itp... No a szczytem była ta wielka radość ze strzelonej bramki w meczu z Koroną. Różnica jest wyraźna.

PS. Mam dwie prośby:1.Nie piszcie ciągle Ryba bo chłopak zasługuje na szacunek a raczej żaden z was nie zna go osobiście.
2.Ignorujcie tego waleta,bo jego te bluzgi tylko cieszą
xxx2011-09-01 18:19:49
Trzymaj się Ryba
Gutek2011-09-01 18:48:12
Ehhhh,Wy większych problemów nie macie niż karmienie trolli?
zal2011-09-01 20:00:31
jak widze wszyscy zachwycają sie rybom ale niech chłopak pokarze że nie zapomniał jak sie w piłke
mexes2011-09-01 20:34:32
Jak bym pracował w CBŚ to byś juz dawno nic nie napisał...
znany2011-09-01 23:47:53
Jacuś-fajnie cię widzieć.Duuuuuuuużo zdrowia,powodzenia ,spełnienia marzeń i dużo goli.Trzymaj się.Witam.
1973year2011-09-02 11:02:20
Walet , z toku twoich wypowiedzi wyłania się obraz zakompleksionego, niedowartościowanego marnego człowieczka,którego z pewnościa matka nie kochała w dzieciństwie i koledzy bili w podstawówce i gimnazjum łostrowieckim !
mistrzCK2011-09-02 11:08:25
http://www.youtube.com/watch?v=pY7WkLtSn84
aż się łezka w oku kręci.
RYBA, RYBA nasz scyzoryk!
GoonerCK2011-09-02 13:05:24
Sam Jacek chciał kiedyś i wolał jak się do niego zwraca "Ryba" a nie po imieniu!
tylkoMKS2011-09-02 14:50:02
bardzo fajny filmik...

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group