Z minuty na minutę było lepiej. „Można być zadowolonym z naszej gry”
Drugi mecz i drugie zwycięstwo odniosła drużyna Vive Targi Kielce w Kielce Cup. W spotkaniu z HCM Constantą kielczanie rozkręcali się z każdą kolejną akcją. – Myślę, że należy ten mecz ocenić dużo bardziej pozytywnie od tego z Vardarem – mówił Grzegorz Tkaczyk po tym spotkaniu.
W potyczce z Vardarem kielczanie mieli świetny początek, a gorszy koniec. Zupełnie inaczej było w boju z HCM Constantą, bo tu pierwsze minuty należały do Rumunów. Podopieczni trenera Wenty z każdą upływającą minutą grali coraz lepiej. – Myślę, że należy ten mecz ocenić dużo bardziej pozytywnie od tego z Vardarem. Wczoraj od początku pewnie wygrywaliśmy, a dzisiaj wyszliśmy z trudnej sytuacji, gdzie przegrywaliśmy już trzema bramkami – stwierdził po meczu rozgrywający Vive Targi Grzegorz Tkaczyk, który dodał również: – Można być zadowolonym z naszej gry, ale są jeszcze rezerwy, parę rzeczy można poprawić i będziemy grali o wiele lepiej.
Z pierwszej części meczu niezadowolony był również trener Bogdan Wenta. – W pierwszej połowie trochę dawaliśmy się usypiać takim zwalnianiem gry. Trzeba przyznać, że zespół rumuński co miał, to wykorzystał, zwłaszcza w kontrataku – mówił trener kieleckiej drużyny, ale również chwalił postawę swoich zawodników w drugich trzydziestu minutach. – W drugiej połowie było dużo agresywniej w obronie. Nie chcę chwalić „Zarka”, żeby gdzieś szybko się nie rozeszło. Tak jak mu dzisiaj powiedziałem, to był czas, żeby pograł, bo nie robił błędów i nie miałem go o co "opieprzać" (śmiech). Żarty na bok, ale trzeba przyznać, że grał bardzo rozsądnie. Druga połowa była też lepsza ze strony Piotrka Grabarczyka. Dużo lepiej współpracował, chodził na nogach. To miało więcej sensu – dodał Wenta.
W zespole Vive Targi Kielce nie zagrali Patryk Kuchczyński i Uros Zorman. – Szkoda „Liska” (Patryk Kuchczyński – przyp. red.), bo ma lekkie naderwanie mięśnia. Zobaczymy jak długa przerwa go czeka. Dowiemy się tego w przyszłym tygodniu – poinformował trener Wenta, który stwierdził także, że Uros Zorman do treningów powinien wrócić już niebawem.
Galeria Echo Kielce Cup 2011 to również wielkie święto dla kibiców piłki ręcznej. Jak Grzegorzowi Tkaczykowi podoba się oprawa tego turnieju? – Bardzo fajnie. Jest jeszcze parę wolnych miejsc, ale mam nadzieję, że w turnieju o „dziką kartę” nie będzie żadnego wolnego krzesełka – powiedział popularny „Młody”.
W niedzielę ostatnie mecze Kielce Cup. Zespół Vive Targi Kielce zagra z Croatią Osiguranje Zagrzeb. – Jutro czeka nas najtrudniejszy mecz. Zespół z Chorwacji jest bardzo mocną ekipą. Co prawda osłabieni brakiem Balicia, ale nadal są bardzo wartościowi. Czeka nas trudne zadanie – dodał na zakończenie Tkaczyk.