Korona postawiła autobus. Vuković: To był nasz błąd

14-08-2011 14:59,

Idealny początek meczu i perfekcyjna realizacja założeń taktycznych – strzał z dystansu, czyhanie na błąd młodego bramkarza Jagiellonii i skuteczna dobitka. Wymarzony scenariusz? Nie do końca. – Ta bramka ustawiła spotkanie, ale w takim sensie, że nasza gra nie wyglądała później najlepiej – powiedział Aleksandar Vuković.

Kibice w Białymstoku w 3. minucie spotkania przecierali oczy ze zdumienia. Na bramkę gospodarzy uderzył Vlastimir Jovanović, 20-letni Jakub Słowik wypluł piłkę przed siebie, a wślizgiem wpakował ją do bramki Michał Zieliński. – Młody zawodnik zanim stanie się naprawdę dobrym bramkarzem, musi popełnić kilka głupich błędów – powiedział tuż przed spotkaniem Czesław Michniewicz, trener Jagiellonii. Nie przypuszczał jednak, że Słowik, dla którego był to dopiero drugi występ w ekstraklasie, pomyli się tak szybko.

20-latek musiał jednak zagrać, bo „Jaga” pozbyła się reprezentanta Polski, Grzegorza Sandomierskiego. Nieoficjalnie mówi się, że białostoczanie za tego golkipera od belgijskiego KRC Genk otrzymają 2 mln euro. Poważny zastrzyk finansowy wiążę się jednak z dużą stratą boiskową. – Wszyscy ponosimy winę za tego gola, bo w głupi sposób straciliśmy piłkę na własnej połowie – mówił Dawid Plizga, ale ciężko pozbyć się wrażenia, że Sandomierski bez problemu obroniłby strzał pomocnika Korony.

Słowik nie pomylił się już za to w drugiej akcji "złocisto-krwistych", gdy wybronił strzał Macieja Korzyma. Skrzydłowy z Kielc uderzał jednak swoją słabszą, prawą nogą. Gdyby trafił, Jagiellonia mogłaby się po tym ciosie już nie podnieść. Tym bardziej, że grała słabo, zwłaszcza w pierwszej połowie. – O niej musimy jak najszybciej zapomnieć. Graliśmy fatalnie – przyznał Hermes. – Na boisko wyszło 11 facetów, a nie drużyna – uzupełniał Plizga.

Z perspektywy pomeczowej można żałować, że Korona nie zdecydowała się przed przerwą mocniej przycisnąć białostoczan. – Chcieliśmy za wszelką cenę utrzymać to prowadzenie. I może to był nasz błąd, bo przestaliśmy grać... A nie dało się przez niemal całe spotkanie tylko bronić. Wielka szkoda, trzy punkty były tak blisko… – stwierdził Vuković. To właśnie na ultra defensywną grę rywali narzekali piłkarze Jagiellonii. – Można powiedzieć, że Korona postawiła autobus przed własną bramką. Bramka Zielińskiego była dla nas szczególnie kłopotliwa właśnie z tego względu, że po niej goście mocno się cofnęli – zauważył Słowik.

Kielczanie jak jeden mąż po meczu powtarzali: „Przed spotkaniem remis wzięlibyśmy w ciemno”, ale szybko dodawali: „Teraz czujemy ogromny niedosyt”. Wszystko przez Tomasza Frankowskiego, który znakomicie przyjął piłkę, wykorzystał poślizgnięcie się Tadasa Kijanskasa i uderzył tuż przy słupku. Wojciech Małecki, który z konieczności musiał zastąpić w bramce kontuzjowanego Zbigniewa Małkowskiego, był bez szans. – Cały mecz udawało nam się blokować gospodarzy, zneutralizowaliśmy ich, ale na koniec musiał przytrafić się ten jeden, głupi błąd – żalił się Kijanskas.

To nie nowość. Już niejeden zespół przecież wracał z Białegostoku w złych humorach za sprawą jednego człowieka – Frankowskiego. – Szkoda, że trafiłem dopiero tak późno. Gdybyśmy mieli więcej czasu, moglibyśmy jeszcze dorzucić drugiego gola – powiedział „Franek”. Dla 37-letniego snajpera Jagiellonii, a zarazem trenera napastników reprezentacji Polski, był to czwarty gol w tym sezonie T-Mobile Ekstraklasy. Jest liderem najskuteczniejszych piłkarzy ligi.

Dobra wiadomość jest taka, że nieustannie goni go... Michał Zieliński, który na swoim koncie ma już trzy trafienia. Tyle samo bramek zdobyli jednak także Bruno (Polonia Warszawa), Jacek Popek (GKS Bełchatów), Artjoms Rudņevs (Lech Poznań) oraz Dudu Biton (Wisła Kraków).

W najbliższą sobotę dojdzie więc do rywalizacji dwóch „trójek” – Zielińskiego oraz Bitona. Korona w 4. kolejce zmierzy się u siebie z mistrzem Polski, Wisłą Kraków (początek o godz. 18.00). Dla „Białej Gwiazdy” będzie to przerywnik między dwumeczem o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów z Apoelem Nikozja.

Źródło: własne, jagiellonia.pl

fot. Michał Kardasz, jagiellonia.net

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

F.G2011-08-14 16:12:29
Myślałem że trener po połowie coś zrobi bo Jagielonia po 20 minutach zaczynała swoje granie aż nie chciało się oglądać meczu w drugiej połowie obrona CZĘSTOCHOWY nie wiem dlaczego taka ultra defensywa jak można było zagrać presingiem i strzelić 2 bramkę Jaga do 20 minuty nie istniała trzeba przeanalizować ten mecz bo przed nami trudny rywal i zapewne taka obrona na nic się nie zda.
M_M2011-08-14 19:02:10
Do grania pressingiem to potrzebne są siły, a tych jak widać wystarczyło tylko na 20 minut intensywnej gry...
kibic2011-08-15 12:11:54
Korona zawsze tak gra, że jak strzeli szybko bramkę to później się głęboko cofa i broni cały mecz. Żadna nowość.
walet2011-08-16 10:51:15
To w meczu z Wisła, Korona musi pożyczyć An-225 Mrija od Rosjan inaczej nie widzę szans!!!

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group