Punkt przyjęli z szacunkiem. „Ale niedosyt i tak pozostał”

09-08-2011 22:06,

To był mecz godny miana spotkania o fotel lidera. Cztery bramki, dwa rzuty karne, masa emocji i... kontrowersje. Tak wyglądał poniedziałkowy pojedynek między drużynami Korony Kielce oraz chorzowskiego Ruchu. – Do pełni szczęścia zabrakło tylko zwycięstwa. Ale remis to sprawiedliwy wynik – mówili zgodnie piłkarze z Kielc.

Podział punktów nie dał jednak ani jednej, ani drugiej drużynie upragnionego, bo pierwszego, miejsca w ligowej tabeli. – Ale to żaden powód do zmartwień – śmiał się po meczu napastnik chorzowskiego Ruchu, strzelec jednej z bramek w poniedziałkowym spotkaniu, Paweł Abbott. – Oczywiście fajnie jest być na pierwszym miejscu w tabeli, ale w tym momencie, po dwóch kolejkach, nie jest to szczególnie istotne. Wiadomo, że na szczycie najlepiej jest być na końcu, a nie na początku sezonu – dodał zawodnik „Niebieskich”.

Z tego powodu po końcowym gwizdku nikt szczególnie nie rozpaczał. – Graliśmy u siebie i chcieliśmy wygrać. To oczywiste – mówił pomocnik „żółto-czerwonych”, Paweł Kaczmarek. – Trzeba jednak przyznać, że patrząc na przebieg spotkania, był to typowy mecz na remis. Mimo to przy odrobinie szczęścia mogliśmy go wygrać. Tym bardziej że w końcówce drugiej połowy Ruch ograniczał się w zasadzie do wybijania piłek, a sędzia wcześniej nie podyktował nam ewidentnego karnego – przyznał.

Podobnego zdania był inny zawodnik kieleckiego zespołu, Aleksandar Vuković: – Trzeba ten punkt przyjąć z szacunkiem. Chcieliśmy zdobyć trzy „oczka”, ale Ruch postawił nam wysoko poprzeczkę. Z przebiegu meczu wynik jest raczej sprawiedliwy. Oczywiście, gdy zakłada się przed spotkaniem grę o zwycięstwo, to tracąc punkty, jakiś niedosyt jest. Niemniej jednak patrząc na to, co działo się na boisku, trzeba ten punkt zaakceptować.

A na boisku działo się naprawdę wiele. Już w pierwszych 45 minutach kibice obejrzeli aż cztery bramki – po dwie dla obu drużyn. – To było świetne widowisko – opisał krótko tę część meczu obrońca chorzowskiego klubu i jednocześnie były zawodnik Korony, Marek Szyndrowski. – Przegrywaliśmy 0:1, ale wyszliśmy na prowadzenie. Wtedy jednak powinniśmy grać inaczej – dłużej piłką, czekać na jakąś kontrę i szansę na zdobycie trzeciego gola. My jednak znów daliśmy się zaskoczyć Koronie – dodał.

Koronie, która w drugiej połowie podkręciła tempo. O pierwszych 10 minutach tej części meczu Leszek Ojrzyński, trener kielczan, powiedział zresztą, że zespół w tym czasie „grał rewelacyjnie”. – Czemu oddaliśmy pole drużynie z Kielc? Nie wiem, chyba zresztą aż tak bardzo się nie cofnęliśmy. Po prostu Korona przybrała taką a nie inną taktykę grała do przodu, szybko i dlatego tak to wszystko wyglądało. Z naszej strony na pewno nie było żadnych myśli typu: „Wracamy do tyłu, ten wynik nas zadowala” – stwierdził Abbott.

Mimo remisu i straty dwóch punktów kielecki zespół i tak utrzymał się w czubie tabeli. Z tego powodu start sezonu w wykonaniu piłkarzy Korony należy ocenić na plus. Tym bardziej że nie wszyscy po dwóch kolejkach zakładali taki właśnie scenariusz. – W końcu przed inauguracją rozgrywek skazywano nas na heroiczną walkę o utrzymanie – przypomniał napastnik Korony, Michał Zieliński. – Po dwóch kolejkach mamy cztery punkty i możemy być zadowoleni z tego rezultatu – ocenił.

Dobry wynik? Takim byłoby zdobycie sześciu punktów. Patrząc przez pryzmat ostatniego meczu, te cztery „oczka” mimo wszystko zadowalają nas, chociaż jakiś niedosyt i tak pozostał. Najważniejsze, że morale zespołu jest na dobrym poziomie i teraz z optymizmem możemy patrzeć na kolejne czekające nas spotkanie w Białymstoku – stwierdził z kolei Kaczmarek.

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group