– W Koronie jest kilku fajnych, doświadczonych zawodników, którzy będą stanowić fundament drużyny. Mam tu na myśli przede wszystkim Vukovicia i Sobolewskiego, ale w składzie kieleckiego zespołu jest tez kilku młodych graczy, którzy wkrótce mogą być siłą Korony – mówi trener Widzewa Łódź, Radosław Mroczkowski.

Mroczkowski, podobnie jak Leszek Ojrzyński, to nowa postać w ekstraklasie. 43-letni szkoleniowiec drużynę Widzewa objął w czerwcu. Wcześniej pracował głównie z juniorami – Widzewa Łódź, Startu Łódź i SMS-u Łódź, ale prowadził także widzewiaków w Młodej Ekstraklasie. Jako trener dowodził również juniorskimi reprezentacjami Polski. Mroczkowski był ponadto jednym z asystentów Leo Beenhakkera.

– Sobotni mecz piłkarsko nie wyglądał do końca dobrze, na boisku było dużo chaosu. Dla oka nie było to super widowisko, ale jeśli chodzi o zadania szkoleniowe, to ja jestem z niego zadowolony. Sparing dał nam jakiś obraz i pomógł trafniej ocenić poszczególnych zawodników. Każdy miał swoje zadania, chcieliśmy sprawdzić pewne elementy. Widać to było gołym okiem, poza tym wprowadziłem bardzo dużo zmian, co musiało niekorzystnie przełożyć się na jakość gry. Każda roszada powoduje przecież pewien bałagan na boisku – mówił po sparingu z Koroną szkoleniowiec Widzewa.

Zapytaliśmy trenera Mroczkowskiego o ocenę gry "złocisto-krwistych". – Musimy być cierpliwi. Dopiero pierwsze mecze ligowe pokażą, na co stać Koronę i Widzew. Trudno oceniać jakość zespołu po sparingu. Oba nasze kluby są w podobnej sytuacji. W Kielcach i Łodzi zaszły poważne zmiany personalne – zarówno jeśli chodzi o piłkarzy, ale też sztaby szkoleniowe. Początki zawsze są trudne, dlatego należy dać drużynie nieco czasu – podkreśla Mroczkowski.

Mroczkowski pochwalił m.in. Pawła Sobolewskiego

Trener Widzewa przyznaje jednak, że ubytki Korony – m.in. strata Andrzeja Niedzielana czy Ediego Andradiny – to poważny uszczerbek na jakości. Przynajmniej jeśli chodzi o pierwsze tygodnie. – Kielczanie stracili tych zawodników, od nas odszedł równie cenny Darvydas Sernas, który był ważną postacią zespołu. Ale nie ma ludzi nie do zastąpienia. Teraz po prostu należy poszukać rozwiązania, jak wypełnić te luki. Sądzę, że za jakiś czas nie będziemy tęsknić za tymi lub tamtymi zawodnikami – twierdzi opiekun łódzkiego klubu.

Kogo wyróżnia trener Widzewa? – Vuković i Sobolewski funkcjonują już jakiś czas w lidze. Są doświadczeni, potrafią utrzymać się przy piłce, wiedzą, jak zmienić tempo gry. Ale w Kielcach macie też młodych, ciekawych piłkarzy. To Kuba Bąk, Maciek Korzym czy Michał Zieliński. Wszyscy są przyszłościowymi graczami, o których za chwilę pewnie będziemy mogli powiedzieć, że są siłą drużyny – przewiduje Mroczkowski.

fot. Paula Duda, widzew.lodz.pl

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.